Grażyna Kuroń

polska działaczka opozycji antykomunistycznej

Grażyna Kuroń (również Gajka lub Gaja Kuroń; 1940–1982) – polska opozycjonistka, pierwsza żona Jacka Kuronia.

  • Fakt, że jestem internowana, ma z mojego punktu widzenia tylko ten minus, że nie mogę mieć widzenia z Tobą i z Maćkiem oraz że nie mogę troszczyć się o Wasze paczki żywnościowe.(...) Zawsze bałeś się myśli, że kiedyś siądę. Dziś, mając za sobą trzy tygodnie, stwierdzam, że wytrzymam długo
Wizerunek Grażyny Kuroń na muralu „Kobiety Wolności” w Gdańsku

O Grażynie Kuroń edytuj

  • Gaja patrzyła na świat oczyma Jacka. Koło niego zawsze był tajfun i czasem myślę, że kiedy on szedł do więzienia, ona zażywała trochę spokoju, oddawała długi, kupowała coś do domu.
    • Autor: Ewa Dobrowolska (siostra Gai) o siostrze.
    • Źródło: Anna Bikont, Joanna Szczęsna, Słać listy, że wszystko w porządku, „Gazeta Wyborcza – Wysokie Obcasy”, 23 grudnia 2000
  • Gajka miała w sobie miękkość i stal, dwie fantastyczne cechy, jeżeli się nad nimi panuje. Kiedy sprawa dotyczyła Jacka, szła jak czołg.
    • Autor: Ewa Milewicz
    • Źródło: Anna Bikont, Joanna Szczęsna, Słać listy, że wszystko w porządku, „Gazeta Wyborcza – Wysokie Obcasy”, 23 grudnia 2000
  • Prawda, mówiło się, że wychował sobie żonę, tylko że wychował ją sobie do tego, żeby to ona jego wychowywała. Młodsza o sześć lat Gaja była dla niego autorytetem moralnym.
    • Autor: Karol Modzelewski o Gai.
    • Źródło: Anna Bikont, Joanna Szczęsna, Słać listy, że wszystko w porządku, „Gazeta Wyborcza – Wysokie Obcasy”, 23 grudnia 2000
  • Przy Gajce odkryłem, na czym polega miłość. Trzeba się stać takim, jakim ta druga osoba chce cię widzieć. Wiedziałem, że Gajka mnie sobie wymarzyła innego, lepszego. I z całej siły starałem się taki być. Kiedy po ślubie powiedziała, że się rozczarowała, bo za mało czytam, zaraz zwiększyłem liczbę czytanych książek. Uważała, że gdybyśmy musieli się wstydzić naszego życia – zabilibyśmy naszą miłość
    • Autor: Jacek Kuroń o żonie.
    • Źródło: Anna Bikont, Joanna Szczęsna, Słać listy, że wszystko w porządku, „Gazeta Wyborcza – Wysokie Obcasy”, 23 grudnia 2000
  • Ten najbardziej oblężony przez policję dom w Warszawie był jednocześnie miejscem, gdzie trochę mniej się bałeś. A ten dom to była Gajka.
    • Autor: Seweryn Blumsztajn
    • Źródło: Anna Bikont, Joanna Szczęsna, Słać listy, że wszystko w porządku, „Gazeta Wyborcza – Wysokie Obcasy”, 23 grudnia 2000