Gérard Depardieu

aktor francuski

Gérard Xavier Marcel Depardieu (ur. 1948) – francuski aktor filmowy, teatralny i telewizyjny, także producent i reżyser.

  • Chociaż większość ludzi woli pić wino niż mocne alkohole, to jednak wódka jest najlepszym imprezowym trunkiem. Zaryzykuję i liczę, że mi się uda.
    • Opis: o swoich planach produkowania wódki w Rosji.
    • Źródło: „The Telegraph”, cyt. za: „Angora” nr 30 (1256), 27 lipca 2014, s. 80.
Gérard Depardieu (2010)
  • Jeśli jeszcze mnie lubią za granicą, to nie za filmy, tylko za to, że nasikałem w samolocie albo że mam rosyjski paszport. A może i za to, że jestem wolny, a takich dziś mało.
    • Źródło: Zabójcze puenty, „Forum” nr 16, 7–20 sierpnia 2015, s. 82.
  • Nie chcę już mieszkać na stałe we Francji, ale we Włoszech, bo kocham ten kraj. Chciałbym wracać do Paryża tylko wtedy, kiedy będę miał na to ochotę.
  • Osoby, które dają pieniądze na filmy (we francuskiej kinematografii) to durnie. A jeśli to dureń daje pieniądze, to film musi być głupi. Kto decydował o finansowaniu przez telewizję Canal+ 200 filmów? Spytajcie ich, jakie były kryteria wyboru.
  • Rosja jest wielką demokracją i nie jest krajem, gdzie premier mógłby nazwać obywatela żałosnym.
    • Źródło: Jacek Pawlicki, Jak Depardieu rozsierdził Francję, „Gazeta Wyborcza”, 5–6 stycznia 2013.
    • Zobacz też: demokracja, Rosja
  • Uwielbiam Rosję, jej pisarzy, historię oraz Rosjan. Mój ojciec był swego czasu komunistą i słuchał radia Moskwa. To także część mojej kultury.
    • Źródło: Jacek Pawlicki, Jak Depardieu rozsierdził Francję, „Gazeta Wyborcza”, 5–6 stycznia 2013.
    • Zobacz też: Rosjanie

O Gerardzie Depardieu

edytuj
  • Gdy Depardieu już zostanie ukarany za prowadzenie po pijaku, będzie musiał zacząć chuchać i dmuchać na swój paszport francuski, jego jedyną przepustkę do świata ludzi cywilizowanych. W którym, cóż, płaci się podatki. Taka jest cena za autostrady, policję i politykę kulturalną, która aktorom pozwala zarabiać kokosy. Jeszcze niższe podatki niż w Rosji są w Kazachstanie i na Białorusi – ale czy ktokolwiek poza skończonymi kretynami chciałby tam wyemigrować?
  • Przymykali oko, kiedy rozbijał się po pijaku na skuterze. Wybaczyli mu, gdy w zeszłym roku po kilku głębszych zsikał się w samolocie. Jednak podlizywanie się Putinowi to dla Francuzów przesada!
    • Autor: Jacek Pawlicki, Jak Depardieu rozsierdził Francję, „Gazeta Wyborcza”, 5–6 stycznia 2013.

Zobacz też

edytuj