Daniel Passent

polski dziennikarz, publicysta

Daniel Passent (1938–2022) – polski dziennikarz, dyplomata, felietonista; ojciec Agaty ze związku z Agnieszką Osiecką.

  • Dzisiaj mówi się dużo o Sprawiedliwych wśród narodów świata i wielu chętnie się do nich dopisuje. Ale Sprawiedliwi byli nie tylko w czasie okupacji. Później także. Ratując innych, nadstawiając karku za skazanych w procesach politycznych, powojenni Sprawiedliwi ratowali nie tylko bliźnich, ale i swoje własne człowieczeństwo.
Daniel Passent
  • Jak taki wspaniały kraj, ostoja demokracji, symbol „wolnego świata”, mógł sobie wybrać takiego prezydenta – bufona, egocentryka, człowieka ociekającego złotem, bez doświadczenia w służbie publicznej, człowieka, którego nikt nie widział z książką w rękach? (…) Jego wypowiedzi na temat Europy i NATO muszą budzić niepokój. Jeżeli celem Trumpa jest zniszczenie Unii Europejskiej, to godzi on w podstawowy interes Polski. Bajdurzenie polityków PiS o Międzymorzu, Trójmorzu etc. to tylko nocne sny szaleńców. Jeżeli faktycznie Trump będzie podkopywał integrację europejską, to jak gdyby podawał Polskę Rosji na tacy. Polska musi być zakotwiczona na Zachodzie i to na Zachodzie zjednoczonym, a nie rozproszonym.
  • Przez 60 lat pracy dziennikarskiej stykałem się nieraz z wypowiedziami, które można uznać za niestosowne („zdradzieckie mordy”, „neobolszewicy”) czy wręcz głupie, ale takiej wypowiedzi, jaka padła z ust prof. Glińskiego, sobie nie przypominam. Od kiedy profesor pojawił się na scenie politycznej, dawał się poznać jako megaloman, egocentryk, ambicjoner, człowiek przewrażliwiony na swoim punkcie, który źle znosi krytykę swojej persony i swojej partii, ale że pan Bóg odbierze mu rozsądek – tego nie oczekiwałem.
  • Skandalem nie jest tylko to, co Braun mówi, ale fakt, że mamy do czynienia ze zjawiskiem szerszym: Rzecz dzieje się na uniwersytecie, a więc w świątyni nauki i rozumu. W dodatku na uniwersytecie, który przed 1989 rokiem zajmował pozycje wyjątkową, a jednym z jego profesorów był Karol Wojtyła. Na domiar złego, jest to uczelnia katolicka, w której powinna podobno panować miłość bliźniego, a przynajmniej szacunek dla drugiego człowieka, który w dodatku był Wielkim Kanclerzem tej uczelni. Jakie to wystawia świadectwo Kościołowi katolickiemu w Polsce? Jak by tego było mało, nikt Braunowi nie przerwał, nie wytupał go, tylko przeciwnie – został on nagrodzony oklaskami. I przez kilka tygodni nikt nie wyciągnął tej sprawy, dopóki nie zrobiła tego „Gazeta”, oczywiście „koszerna”, „kapepowska” etc.
  • To był niespokojny duch. Dla niej liczyła się twórczość, miłość, rozmowa. Była osobą bardzo delikatną i wrażliwą, dzięki czemu możliwe były te piosenki, wiersze i książki. To jednocześnie osoba bardzo zdecydowana i kategoryczna, kiedy zmierzała do jakiegoś celu. Zarówno kiedy celem było opublikowanie wiersza, wystawienie musicalu czy też miłość, czy też podróż – wówczas ona nagle zmieniała się w czołg, który miażdży wszystko po drodze.
  • To, co się dzieje np. w wywiadach telewizyjnych, serwisach informacyjnych, również w druku… Te obyczaje są straszne. Dziennikarz nie pozwala dokończyć, przychodzi z tezą, na ogół bardzo mało wie o osobie, z którą rozmawia. Jest cały napalony, żeby mnie zmiażdżyć.
  • Żadna praca nie hańbi, każda męczy.

Zobacz też: