Człowiek z żelaza
film z 1981 roku
Człowiek z żelaza – polski film fabularny z roku 1981 w reżyserii Andrzeja Wajdy, nominowany do Oscara; scenariusz napisał Aleksander Ścibor-Rylski.
- Bezpieka pozwoliła wam zacząć i bezpieka to skończy! Robotników do tego nie mieszajcie! Pójdą, pójdą, jak będzie czas.
- Postać: Mateusz Birkut
- Opis: sprzeciwiając się Dzidkowi i swemu synowi Maciejowi, którzy chcą przyłączyć się do buntu robotników.
- Jak siedzisz w gnoju po szyję to się nie szarp, bo się całkiem utopisz!
- Postać: wiceprezes Radiokomitetu
- Opis: do Winkla.
- Jest jeden podstawowy aksjomat: że my władzą dzielić się nie będziemy!
- Postać: Badecki
- Niech ma nas w swojej opiece Bóg.
- Opis: jedno z haseł strajkujących robotników wymalowane na murze w stoczni.
- Proszę pana, niech pan powie, co ten Gierek… a ja mu tak ufałam… wie pan, taki mi się wydawał, taki mężczyzna, taki spokojny, rosły taki, no może z tego coś będzie, a tu widzi pan – niedoinformowany był! Tak…
- Postać: matka Hulewicz
- Przecież wiedzieli, że klasa robotnicza to nie jest osiemnasty wiek – ciemnota, co się umi tylko podpisać, a może tego… Ludzie przeważnie wszystko po technikach, porobili wieczorowe, zaoczne… Ludzie są wykształceni, a w takiej ciemności, w takim otępieniu chcą ludzi trzymać?
- Postać: jedna ze strajkujących robotnic
- To się powinno puszczać w kółko i w kółko robotnikom w całej Polsce, żeby już nie mieli złudzeń!
- Postać: Dzidek
- Opis: o materiałach z poprzednich lat, na których widać, jak władza obchodzi się ze strajkującymi.
- Tylko odpowiedzialny dialog może doprowadzić do przezwyciężenia impasu i do podjęcia pracy przez strajkujących. Spośród politycznych środków naszego działania ten staje się obecnie najważniejszym i może się okazać najbardziej skuteczny.
- Postać: prezenter telewizyjny
- Wiesz, czego ja chcę? Żeby moje dzieci nie były sierotami! Chcę żyć normalnie, spokojnie pracować. Choćby i harować – ale żyć jak długo się da. A wy nie myślcie, że to buntowanie coś zmieni!
- Postać: stoczniowiec (grany przez Adama Ferencego)
- Opis: wyrażając sprzeciw wobec zaangażowania w opozycję.
Dialogi
edytuj- Maciek Tomczyk: A jaki sens ma studiowanie? Dla mnie żadnego w tej chwili… No co, zostanę inżynierem – będzie mi gorzej.
- Dzidek: Bzdura. Dlaczego ma ci być gorzej?
- Maciek Tomczyk: Bo będę miał więcej do stracenia.
- Dzidek: Rozumiem. Rozumiem. Chcesz się umartwiać.
- Maciek Tomczyk: Nie. Chcę być wolny.
- Dzidek: Przepraszam, to znaczy, że Maciek… on jest naprawdę chory?
- Lekarz psychiatra: Z punktu widzenia psychiatrii współczesnej panu Tomczykowi nic nie dolega, a przynajmniej nie więcej niż 30 milionom pozostałych obywateli w PRL, ale ma kłopoty z wątrobą i z sercem.
- Zobacz też: psychiatra