Andriej Siniawski

Andriej Donatowicz Siniawski (ps. Abram Terc; 1925–1997) – rosyjski prozaik, eseista i historyk literatury.

• Pierwiastek męski nie jest twórczy. Mężczyzna, żeby tworzyć, musi odnaleźć w sobie to, co żeńskie, albo znaleźć to poza sobą, w kobiecie. To „coś” w niej musi być bardzo jego własne, pokrewne mu, bliskie. Wtedy czuje się zwolniony z poszukiwania w sobie tego, co kobiece. Może być i mężczyzną i twórcą.
  • Źródło: Traktat o Muzach, tłum. Piotr Mitzner
  • Zobacz też: kobieta, mężczyzna, twórca

Andrei Sinjawski (1975)

Głos z chóru

(Tłum. Piotr Mitzner)

• A jednak kobieta cieszy się w świecie dużą popularnością.

• Będę mówił wprost, bo życie jest krótkie.
  • Zobacz też: życie

• Byłeś i nie ma cię. Jesteś tylko formą. Treść – to nie ty, nie jest twoja. Pamiętaj, jesteś tylko formą.

• Człowiek rodzi się w jednym egzemplarzu i kiedy ginie, nikt go nie może zastąpić.
  • Zobacz też: człowiek

• – Dlaczego pyskujecie?
  – Ja tylko tak – dla pięknosłowia.

• Dzień w dzień nuda. Dawniej w łagrze było weselej. To kogoś zabili, to powiesili.
  • Zobacz też: nuda

• Jeśli ktoś panu powie, że nie mógł wytrzymać, bo to było ponad jego siły – niech mu pan nie wierzy. Człowiek dostaje tyle, ile może znieść.

• Naczelnik w łagrze o Deklaracji Praw Człowieka: – Nie zrozumieliście. To nie dla was. To dla Murzynów.

• Nie spiesz się, wsłuchajmy się w epicki bieg czasu.
  • Zobacz też: czas

• Patrzę na drzwi i nie wierzę: za drzwiami wolność.
  • Zobacz też: wolność

• Podszedłem do osiki: – Drżysz? Już teraz? No drżyj, drżyj.
  • Zobacz też: osika

• Skończyłem półtorej klasy na spółkę z bratem.

• Trzydzieści razy strzelałem do niego. Ale widać Pan go strzegł, bo wstał i odszedł.

• Tyle złości we mnie, że położyć mnie na lód, to odtaje na półtora metra.
  • Zobacz też: złość

• Umierający na tydzień przed śmiercią drugiemu umierającemu ukradł okulary.

• W Leningradzie wszystkie domy – architektura. Wchodzisz w bramę i podziwiasz gołe anioły.
  • Zobacz też: Leningrad

• W XX wieku wszystko zmechanizowane. Tylko spółkują ręcznie.

• Zachodnia kultura – to znaczy nosić gluty w kieszeni. Wysmarkasz się w chustkę i nosisz.
  • Zobacz też: kultura

• Złodziej, kokieteryjnie: – Niczego cięższego od portfela w ręku nie trzymałem.
  • Zobacz też: portfel, złodziej