500 dni miłości
500 dni miłości (ang. (500) Days of Summer) – amerykański komediodramat romantyczny z 2009 r., reż. Marc Webb, scenariusz – Scott Neustadter i Michael H. Weber.
- Boisz się, że odpowie nie tak, jak chciałeś, że zniszczy twoje złudzenia o wyjątkowości ostatnich miesięcy.
- Zobacz też: złudzenie
- Dlatego jest u mnie w sypialni. Tak robią wyzwoleni ludzie.
- Do pisania życzeń jesteś idealny.
- Jesteśmy młodzi. Mieszkamy w jednym z najpiękniejszych miast. Żyjmy pełnią życia, a poważne sprawy zostawmy na później.
- Zobacz też: młodość
- Nie ma już rodzin nuklearnych. Ustanówmy na cześć tego święto.
- Od rozwodu rodziców kochała tylko dwie rzeczy: swoje długie, czarne włosy i łatwość, z jaką dawały się odciąć.
- Since the disintegration of her parents' marriage she’d only loved two things. The first was her long dark hair. The second was how easily she could cut it off and feel nothing. (ang.)
- Zobacz też: rozwód
- Pogrzeby i współczucie. Żal, smutek, utrata wiary, celu życia.
- Zobacz też: pogrzeb, smutek, współczucie, wiara, życie
- Teraz mają te wielkie okulary przeciwsłoneczne, tatuaże, w torebkach trzymają pieski, kto by się na to złapał?
- Tom uświadomił sobie, że nie można przypisywać zwykłym rzeczom wielkiego znaczenia.
- Tom zrozumiał, że cuda nie istnieją.
- Zobacz też: cud
- Uświadomiłem sobie, że po co robić coś tak nietrwałego jak budynki, gdy można pisać życzenia, które przetrwają wieczność.
- Why make something disposable like a building when you can make something that lasts forever, like a greeting card. (ang.)
- Postać: Tom
- Wiesz, co mnie wkurza? Świadomość, że wszystko, w co się wierzy, to ściema.
- Ziemia robi się kamienista i stroma, a ja biegnę tak szybko, że jej nie dotykam.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
- Przedstawione wydarzenia są fikcją. Jakiekolwiek podobieństwo do osób rzeczywistych – żywych lub martwych – jest całkowicie przypadkowe. W szczególności do ciebie, Jenny Beckman. Dziwka!
- The following is a work of fiction. Any resemblance to persons living or dead is purely coincidental. Especially you Jenny Beckman. Bitch. (ang.)