Wojska Obrony Terytorialnej

Rodzaj Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej przeznaczony do działań pomocniczych

Wojska Obrony Terytorialnej, WOT – rodzaj Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, ustanowiony ustawą z dnia 16 listopada 2016 r. o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw.

  • Chodzi nam o to, abyśmy w społeczność „zaszyli” takie zdolności, które uczynią je silniejszymi. Chcemy je wzmocnić, nie tylko w sensie więzi, świadomości obronnej, ale też dać rzeczywisty potencjał, do tego, żeby ludzie czuli się bezpieczniej.
  • Młodsi Koledzy, Żołnierze, Kandydaci! Mamy do Was pełne zaufanie, że Wasza służba, tak jak nasza w okresie wojny, jest zgodna z hasłem: Bóg, Honor, Ojczyzna
  • Mamy obowiązek stanąć na drodze każdego, kto nam zagrozi. Moją misją jest przygotowanie terytorialsów do walki z każdym przeciwnikiem. Przygotowanie nie tylko do podjęcia walki ale i jej przetrwania.(...) Proszę spotkać się z innym weteranem polskich wojsk specjalnych i zadać mu pytanie: jak wyglądałaby nasza działalność taktyczna, gdyby w Afganistanie np. Talibowie byli tak zorganizowaną, uzbrojoną i liczną formacją jak projektowane WOT?
    • Autor: Wiesław Kukuła
    • Źródło: rozmowa Juliusza Sabaka, „Zawsze gotowi, zawsze blisko”. Gen. Kukuła dla Defence24.pl o zadaniach i szkoleniu Wojsk Obrony Terytorialnej, Defence24, 30 grudnia 2016.
  • To niemożliwe, żeby przez 16 dni wyszkolić żołnierza dorównującego Specnazowi. W przypadku konfliktu zbrojnego obrona terytorialna pełniłaby funkcję mięsa armatniego.
    • Autor: Waldemar Skrzypczak
    • Źródło: rozmowa Pawła Wrońskiego, Pożegnanie z bronią, „Gazeta Wyborcza”, 8 lutego 2017.
  • Wyposażona w broń maszynową umundurowana formacja paramilitarna może stanowić skuteczny środek zapobiegawczy (odstraszający) działaniom antyrządowym.
  • Żadne kontrwywiadowcze sito nie będzie w stanie wyłapać kandydatów wprowadzanych do OT przez obce wywiady. (…) To ludzie z różnych regionów i środowisk, którzy nadal będą funkcjonować jak każdy cywil. To dla wywiadów szalenie atrakcyjne pole do werbunku.
  • Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej będą prowadzili rozpoznanie także w swoim otoczeniu, tam, gdzie mieszkają, pracują. Będą widzieć, kto przybywa, co robi. To się dzieje tak samo naturalnie, jak każdy z nas obserwuje wprowadzającego się sąsiada: kto to, jaka rodzina, jaki samochód itd.(...) Rzeczywiście mamy tu dużo mniejszości narodowych i trzeba wiedzieć jak z nimi rozmawiać. Byłem pomawiany o to, że nie przyjmuję do swej brygady prawosławnych. Jak się okazało, prawie 60 proc. żołnierzy mojej brygady jest wyznania prawosławnego. I nikomu to nie przeszkadza. Dla mnie to absolutnie nie ma znaczenia. Liczy się patriotyzm w sercu.