Piotr Pytel (ur. 1967) – polski funkcjonariusz służb specjalnych, generał brygady, od 2014 do 2015 szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

  • Brakuje mu zwykłych ludzkich oporów, jeżeli chodzi o traktowanie innych, dlatego mówię o tak zwanej osobowości niedojrzałej, psychopatycznej. To nie jest choroba psychiczna. Macierewicz ma osąd sytuacji adekwatny do rzeczywistości, choć ci, którzy go znają, uważają inaczej. On po prostu potrzebuje spisków i podejrzeń do wzniecania pożarów. Jest świetnym manipulatorem, wszystko, co robi, ma służyć jemu samemu.
  • Nikt odpowiedzialny z profesjonalnym doświadczeniem, nie mając niepodważalnych dowodów, publicznie nie sformułuje zarzutu, że pan minister realizuje politykę Federacji Rosyjskiej w naszym kraju. Z drugiej strony, trudno być ślepym i głuchym na zestawienie tego, co się u nas dzieje, z głównymi celami rosyjskiej polityki. Rosjanie chcieliby doprowadzić do rozpadu Unii Europejskiej, którą postrzegają jako przymierze o charakterze militarnym, a dopiero potem ekonomicznym i światopoglądowym. Sprzeczna z celami rosyjskiej polityki jest perspektywa naszego zbliżenia z Niemcami, których traktują jak byka prowadzącego europejskie stado, więc trzeba ująć go mocno za rogi. Rosjanie przez lata mogli tylko marzyć o głębokich podziałach w polskim społeczeństwie. Dziś mają u nas destabilizację sytuacji politycznej, zszargany wizerunek Polski w ramach NATO i Unii oraz osłabiony potencjał obronny Polski. Jak w tym kontekście sytuuje się bieżąca polityka MON?
  • Wojna była przewidywana na okres tygodnia, dwóch. Celem było rozbicie głównego ośrodka dowodzenia – rządu w Kijowie, wstawienie rządu marionetkowego i swoich ludzi w obwodach, opierając to na aktywach agenturalnych. Rosjanie mieli wjechać i skasować to państwo. Ciągnęli za sobą OMON, milicję nie do walki, ale do pacyfikowania rozruchów. Jak to wyglądało z punktu widzenia Rosji? Może będzie sprzeciw Bidena – bo to było krojone pod Trumpa – ale Stany są daleko. Mamy urobionych Niemców. Dzięki agenturze wpływu trzymamy za jaja rząd polski. Francuzi właściwie dogadani. Może ruszy Wielka Brytania, ale oni już poza Europą – brexit to była operacja rosyjska. Jeśli się pospieszymy, a mamy doświadczenie z Syrii i Krymu, to Zachód nie będzie reagował – dla nich wygodniej, żebyśmy szybko zaprowadzili porządek. Jeśli byłyby żądania ze Stanów o pomoc Polaków, to trzeba ten rząd zneutralizować, żeby grał na zwłokę.