Ulisses (powieść)

powieść autorstwa Jamesa Joyce’a

Ulisses – powieść Jamesa Joyce’a wydana w 1922 roku. Polski przekład: Maciej Słomczyński.

Pierwsze wydanie Ulissesa (1922)
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Bóg jest daleko.
  • Był pierwszym i ostatnim mężczyzną, który poczuł, że spodziewa się dziecka.
  • Co boskim jest we mnie, uniesie w dal mnie.
  • Domem Irlandczyka jest jego trumna.
    • Postać: Leopold Bloom
    • Zobacz też: trumna
  • Dotknij mnie. Łagodne oczy. Łagodna, łagodna, łagodna dłoń. Samotny tu jestem. O, dotknij mnie zaraz, teraz. Jakie jest to słowo znane wszystkim ludziom? Jestem cichy, samotny tu. Dotknij mnie, dotknij.
  • Ja jestem najbardziej cudacznym chłopakiem
    Mam matkę Żydówkę, a ojciec jest ptakiem.
    Z tym cieślą Józefem, żyć w zgodzie nie mogę,
    Więc zdrowie Kalwarii i uczniów i – w drogę.

    Jeżeli ktoś w boskość mą wątpi, to sobie
    Nie łyknie za darmo, gdy wina narobię,
    Lecz będzie pił wodę i modlił się o to
    Bym wino oddając, znów zrobił je wodą.

    Żegnajcie, żegnajcie. Zapiszcie me słowa.
    Powiedzcie tym czterem, że żyję od nowa.
    Co boskim jest we mnie, uniesie w dal mnie
    Na górze Oliwnej wiatr wieje… Adièu!
    • Źródło: Ballada o drwiącym Jezusie
  • Jak całował mnie pod Mauretańskim murem i pomyślałam cóż może być tak samo dobrze on jak inny i wtedy poprosiłam go oczyma żeby poprosił znowu tak a wtedy on poprosił mnie czy ja tak powiem tak mój kwiecie górski i najpierw objęłam go ramionami tak i przyciągnęłam go w dół ku sobie tak że mógł uczuć moje piersi pachnące tak a serce biło mu jak szalone i tak powiedziałam tak chcę Tak.
  • Jest to wiek utrudzonego kurewstwa, po omacku szukającego swego boga.
  • Każde życie liczy wiele dni, dzień po dniu. Przechadzamy się wewnątrz siebie, spotykając zabójców, duchy, olbrzymów, starców, młodzieńców, żony, wdowy, szwagrobraci. Dramatopisarz, który napisał folio tego świata (…) jest bez wątpienia wszystkim we wszystkim we wszystkich nas (…)
  • Kiedy se leję herbatę, to se leję herbatę, jak powiedziała stara matka Grogan. A kiedy leję co insze, to leję co insze.
  • Który się począł Sam z Siebie, pośrodku Duch Święty, i Sam zesłał Siebie, Odkupiciel, między Sobą a innymi, umęczon przez Swych nieprzyjaciół, obnażony i ubiczowany, przybity jak nietoperz do wrót stodoły, zagłodzony na drzewie krzyża. Pogrzebion, zmartwychwstał, spustoszył piekło, wstąpił na niebiosa i od dziewiętnastu stuleci siedzi na prawicy Samego Siebie i będzie sądził żywych i umarłych, gdy wszyscy żywi będą już umarli.
  • Miał pan Leopold Bloom upodobanie do wewnętrznych organów bydła i drobiu. Lubił zawiesistą zupę z podróbek, orzechokształtne żołądki ptasie, nadziewane pieczone serca, płaty wątróbki podsmażane w tartej bułce, smażoną ikrę sztokfisza. A najbardziej lubił przypiekane nerki baranie, które napełniały jego podniebienie wyszukanym smakiem delikatnie pachnącego moczu.
  • Mojżesz, Mojżesz, żydowski generał, Gazetą codzienną dupę swą podcierał.
  • Molo – rozczarowany most.
    • Postać: Stefan Dedalus
  • Nasze dusze, zranione hańbą naszych występków, tulą się do nas tym mocniej, jak kobieta tuląca się do kochanka, mocniej, mocniej.
  • Pępowiny wszystkich ludzi łączą się w przeszłości.
  • Piaszczyste wydmy są mową, osadzoną tu przez wiatr i przypływ.
  • Przegub w plecionym uchwycie parasolki: Mieszka w Lesson Park, żywiąc się melancholią i byle czym: literatka.
  • Spoglądał spokojnie w dół na jej pełne kształty i pomiędzy jej wielkie, miękkie piersi, opadające pod nocną koszulą jak kozie wymiona. Ciepło jej wypoczywającego ciała uniosło się w powietrzu, zmieszane z wonią herbaty, którą zaczęła nalewać.
  • Symbol irlandzkiej sztuki – pęknięte lusterko służącej.
    • Postać: Stefan Dedalus
  • Ustami całując ją. Nie. Musi być dwoje tych ust. Zlepmy je dobrze. Ustami całując jej usta. Jego wargi musnęły i ucałowały bezcielesne wargi powietrza: ustami do jej łona. Ona we wszechłonach kona. Jego usta ułożyły się, odetchnąwszy, nie wypowiedzianym ooiiihaa: grzmotem spadających planet, kulistych, ognistych, grzmiących daledaledaledaledal.
  • Wierzę, o Boże, wspomóż mą niewiarę. Co to znaczy, pomóż mi wierzyć czy nie wierzyć? Kto pomaga wierzyć? Egomen. Kto nie wierzyć? Inny facet.
  • Życie składa się z wielu dni. Ten się zakończy.