Piastowie

pierwsza historyczna dynastia panująca w Polsce

Piastowie – pierwsza historyczna dynastia panująca w Polsce od ok. 960 do 1370 roku.

  • Autor bizantyński Kinnamos, opisując II wyprawę krzyżową z 1147–1149 r. [Konrada III i Ludwika VII], wymienia dwóch polskich książąt [Bolesław Wstydliwy (Kraków) i Bolesław Pobożny (Poznań)] z określeniem: Lechoi. Jeszcze w połowie XV w. chorwacki pisarz Branković użył określenia Ledianin, pisząc o Władysławie Warneńczyku.
  • Dynastia piastowska charakteryzowała się także pewnymi wadami rozwojowymi o podłożu genetycznym. Był to przede wszystkim nadmierny przerost kości goleniowych, który sprawiał, że niektórzy książęta wyglądali dość groteskowo. Wymienić tu można Konrada Laskonogiego, Władysława Laskonogiego, Mieszka Plątonogiego. Stosunkowo częste były także wśród nich skrzywienia kręgosłupa uwidocznione w przydomkach Garbaty.
Piastowie
  • "Z zębów oraz fragmentu kości udowej księcia Janusza III (1502-1526) udało się wyizolować DNA i ustalić haplogrupę chromosomu Y jako grupę R1b, potocznie nazywaną celtycką lub atlantycką" - powiedział w rozmowie z PAP dr Andrzej Ossowski z Zakładu Genetyki Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
  • Już za kilka, kilkanaście miesięcy w zupełnie inny sposób spojrzymy na dynastię Piastów. Obiecujące wyniki badań mogą wprowadzić też wiele zamieszania do naszego obecnego postrzegania historii Polski i jej mieszkańców oraz skonfrontują dotychczasowe ustalenia historyków polskich i zagranicznych na temat tego ,,skąd nasz ród’’.
  • Nieco na zachód, pod Nowym Sączem, leżą Naszacowice, gdzie odkopano jeden z największych grodów epoki Mieszka. (…) Był to po prostu przejściowy obóz dla transportowanych tędy niewolników. Marek Jankowiak w ramach projektu Dirhams for Slaves łączy gród w Naszacowicach z odkrytymi w Polsce arabskimi monetami oraz tajemniczym wyludnieniem Wielkopolski, i rozwojem w tym samym czasie Gniezna oraz innych grodów w domenie Piastów. Kolejny naukowiec, Dariusz Adamczyk, twierdzi, że srebrem – pozyskanym ze sprzedaży podbitych przez Piastów innych plemion zamieszkujących ziemie dzisiejszej Polski – można było opłacić drużynę, najemników i „klientów” politycznych. „W ten sposób władza centralna zyskiwała poparcie, budowała swoją pozycję, tworzyła aparat państwowy”. Wykopane dirhemy przeliczone na liczbę niewolników, zgodnie z kursem z epoki, dają (oczywiście w przybliżeniu) liczbę trzydziestu do sześćdziesięciu tysięcy naszych przodków sprzedanych przez pierwszych Piastów. Bez pieniędzy kalifatu nie powstałoby państwo Mieszka, książę nie mógłby nawet starać się o wejście do „euroelity” i nie byłoby go stać na prezent dla Ottona III – okazałego wielbłąda.
    Jeśli nasza „nieskalana jak łza” ojczyzna nie mogłaby powstać bez islamskich pieniędzy, to czy od Bałtyku po Bieszczady w 2016 roku nie powinny trwać modły dziękczynne dla bagdadzkich sponsorów chrztu?
  • Niedołężne plemię zniemczałe trzeba było precz za drzwi wyrzucić, starą swobodę powrócić kmieciom i wiarę dawną. Nam swoim życiem żyć, nie cudzym. Nie potrzebujemy cudzych bogów ani cudzych panów. Piasty nas sprzedawały cesarzom i papieżom.
  • Piastowie, którzy, najprawdopodobniej bezpodstawnie, szczycili się tym, że przynieśli Polsce chrześcijaństwo, za swój tryb życia, niezgodny z naukami Kościoła, niejednokrotnie byli ekskomunikowani. Żaden z nich nie poszedł jednak do Canossy. Spory z duchownymi załatwiali w sposób znacznie prostszy, osadzając ich w więzieniach lub wrzucając do Wisły.
  • Twórcy państwa, które otrzymał w spadku Mieszko, o tym nie myśleli. Nie wiedzieli może nawet, że kładą fundament pod Polonię/Polanię – państwo przyszłych Polaków. Ale budowali swoje dziedzictwo z pasją. Wiedzieli, że warto. Ich dziedzice: Mieszko, a potem Bolesław umieli nie tylko to docenić, ale stworzyli coś trwałego, co przetrwało – na razie – ponad już tysiąc lat. W tym, co zbudowali odnajdywać będą swój dom, swoje dziedzictwo także inni, spoza rodziny książęcej, spoza drużyny księcia – ci, których nazwać możemy po prostu mieszkańcami piastowskiego państwa. Tworzyć będą tę więź pracą kolejnych generacji. Są, niemal na pewno, w tej pracy także nasi przodkowie.
  • W pięcioosobowej rodzinie: Szczodry, jego syn Mieszko, brat Władysław i synowie Władysława: Zbigniew i Krzywousty, mamy: jedno morderstwo pewne (brat – brata), jedno też niemal pewne (stryj – bratanka) i jedno domniemane (synowie – ojca), trzykrotne wygnanie z kraju i wyzucie z włości (dwa razy brat – brata i raz ojciec – syna), wojen synów przeciw ojcu i między braćmi co najmniej sześć, podstępnych pozbawień godności (brat – brata i stryj – bratanka) trzy… Czego miałby się tu Borgia powstydzić? Własnego chyba niedostatku hipokryzji.
    • Autor: Ludwik Stomma, Królów polskich i francuskich przypadki
    • Źródło: Wojciech Tyszka, Przedmowa [w:] Will Cuppy, Życie i upadek prawie wszystkich, tłum. i wstęp Wojciech Tyszka, Wydawnictwo Książkowe Twój Styl, Warszawa 2005, ISBN 8371634099, s. 10.