Mieczysław Mokrzycki
polski arcybiskup
Mieczysław Mokrzycki (ur. 1961) – polski duchowny katolicki, sekretarz Jana Pawła II i Benedykta XVI, metropolita lwowski, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy.
- Ci wszyscy skupieni na modlitwie z Radiem Maryja w zaciszu swojego samotnego życia, schowani w głębi cierpienia, czasem zapomniani przez swoich bliskich – odzyskali głos. Jest to bardzo ważny dla nich głos, bo często jedyny. Chcę powiedzieć, że nikomu nie wolno im tego głosu odbierać, i że oni mają do niego pełne prawo, bo oni również należą do społeczeństwa.
- Dzisiejsza cywilizacja spycha na margines ludzi chorych i słabych, liczy się dla niej sukces i skuteczność.
- Jan Paweł II był już od dłuższego czasu wyczerpany tak, że ludzie mogli się spokojnie przygotować na jego śmierć. W czwartek 31 marca 2005 r. przeżył wstrząs septyczny, zatrucie całego organizmu. Po tym dla wszystkich było jasne, że nie ma nadziei na jego wyzdrowienie. Lekarze zapewniali, że można otoczyć papieża opieką lekarską również w jego domu. Dlatego zrezygnowaliśmy z ponownego umieszczenia Ojca Świętego w szpitalu. Ostatnie godziny życia powinien spędzić u siebie. Kilka godzin przed śmiercią Jan Paweł II był obecny z nami duchem, spokojny i odprężony. Można było dostrzec, że wyruszył na spotkanie z Panem dzięki swojej ogromnej, wewnętrznej wolności (…) Papież do końca zachował pełną świadomość, słuchał mszy, czytań i medytacji. Wiele osób go odwiedziło: kardynałowie, biskupi i przyjaciele, którzy chcieli go zobaczyć raz jeszcze i prosić o jego błogosławieństwo. To było także jego życzenie. Był całkiem spokojny i świadomy swego stanu zdrowia, odpowiadał za pomocą gestów. Wszyscy, którzy go odwiedzili, byli poruszeni jego duchową obecnością. W sobotę po południu (2 kwietnia 2005 r.) stopniowo zaczął tracić świadomość. Uczestniczył jeszcze w wieczornej mszy przed Niedzielą Miłosierdzia Bożego, po której zasnął spokojnie. Klęczeliśmy wokół papieża leżącego w półmroku. Towarzyszyliśmy mu naszą obecnością i modlitwą aż do „progu nadziei”, który wtedy przekraczał.
- Mnie nie uczono w domu, że szacunek okazywany człowiekowi ma zależeć od jego pozycji społecznej, wpływów albo zamożności. Mama moja uczyła mnie szanować każdego. Dlatego nie rozumiem, że szacunek dla człowieka może być uzależniony od rodzaju beretu, jaki nosi.
- Moja praca zasadnicza jako sekretarza ograniczała się do pracy kancelaryjnej. Przyjmowałem korespondencję, dokumenty, które przychodziły z Sekretariatu Stanu (Kurii Rzymskiej) i przygotowywałem je do wglądu Ojcu Świętemu. Uczestniczyłem w zapraszaniu gości na Msze święte poranne do kaplicy prywatnej Ojca Świętego i w jej przygotowaniu. Często też towarzyszyłem Ojcu Świętemu podczas audiencji prywatnych i w czasie jego pielgrzymek. Przez pewien czas w wolnych chwilach czytałem Ojcu Świętemu różne książki. Załatwiałem codzienne bieżące sprawy związane z prowadzeniem domu, kancelarii prywatnej itp.
- Opis: o współpracy z Janem Pawłem II.
- Źródło: Jan Paweł II wiele mnie nauczył, gloskarmelu.pl, 6/2008
- W papieskiej sypialni znajdowała się mała figurka Matki Bożej z Fatimy. Nie była tylko ozdobą, ale znakiem łączności między miejscem objawień i symbolem wdzięczności. Zawsze przed snem, papież oddawał cześć Matce Bożej, całując jej dłonie.
- Opis: o czci Jana Pawła II do Matki Bożej z Fatimy
- Źródło: Abp Mokrzycki: Jan Paweł II przed snem całował figurkę MB Fatimskiej, niedziela.pl, 16 maja 2017
- Wielką zasługą radia było upodmiotowienie tej grupy społeczeństwa, która żyła na marginesie uznanym za nieistotny dla życia.
- Opis: o Radiu Maryja na XIX Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasnej Górze.
- Źródło: Telewizja Trwam, 10 lipca 2011
- Wszystko co robimy, albo czego nie robimy, ma również wymiar polityczny. Słowo polityk oznaczało w demokracji ateńskiej człowieka, który uczestniczył w życiu polis, czyli swojego państwa. A jeżeli ktoś nie uczestniczył w życiu państwa, tylko ograniczał się do tego, aby zajmować się wyłącznie swoimi sprawami prywatnymi, Grecy nazywali go mianem idioty.
- Wyrażam przekonanie, że dopóki ten naród nie wyzna swej winy, nie stanie w prawdzie i nie oczyści się z tego grzechu, nie będzie mógł cieszyć się błogosławieństwem. Mam jednak nadzieję, że rok fatimski przyczyni się do uświadomienia, iż brak pokoju na Ukrainie domaga się tego gestu, na który czekamy z miłości i z miłością. Potrzeba przeproszenia i przebaczenia za ten wielki grzech ludobójstwa. W tym kontekście modlimy się również o nawrócenie Rosji, aby szanowała inne narody.
- Opis: wypowiedź o narodzie ukraińskim
- Źródło: Ukraina: politycy zażądali wydalenia abp. M. Mokrzyckiego z kraju, niedziela.pl, 8 czerwca 2017
- Zamach zmienił wszystko: i w Janie Pawle II, i w Fatimie. Papież, jeszcze będąc w klinice Gemelli, poprosił o dostarczenie dokumentów dotyczących objawień fatimskich. Natychmiast ruszyła machina wydarzeń. Od sierpnia 1981 r. papież zaczął praktykować nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca, a w pierwszą rocznicę zamachu przybył do Fatimy jako pielgrzym i oddał świat Niepokalanemu Sercu Maryi.
- Źródło: Abp Mokrzycki: Jan Paweł II przed snem całował figurkę MB Fatimskiej, niedziela.pl, 16 maja 2017
- Zobacz też: Zamach na Jana Pawła II