Krwawa zemstapowieść kryminalno-obyczajowa Joanny Chmielewskiej, powstała w 2012. Cytaty za wyd. Klin, Warszawa 2012.

Wypowiedzi postaci

edytuj
  • Bo mężczyźni w niektórych dziedzinach są tchórzliwsi niż kobiety (…). Kobieta spóźni się z obiecanym telefonem o rok albo i dwa lata, po czym beztrosko zadzwoni, facet się w życiu nie ośmieli. Ścierpnie mu wszystko, będzie wolał rzucić się z widelcem na głodnego rekina.
  • Ciężka praca życie skraca (…).
    • Źródło: s. 393
  • (…) dla Dominika nawet kobieta to też człowiek, a człowiek powinien składać się z kompletnej anatomii, a nie tylko z jednego kawałka…
  • Głodny chłop do żadnej pracy się nie nadaje.
    • Źródło: s. 274
    • Zobacz też: głód
  • (…) ich [Szwedów] aquavit nadaje się do smarowania po komarach.
    • Źródło: s. 432
    • Zobacz też: alkohol
  • Ty mi się z mosteczkiem nie uginasiaj, tylko mów, o co biega i przytupuje.
    • Źródło: s. 19

Inne postacie

edytuj
  • Kobieta, jako ludzka istota, nie może się składać wyłącznie z jednego fragmentu.
    • Postać: Paweł
    • Źródło: s. 230
  • W wieku trzynastu lat ma się we łbie paździerze.
    • Postać: Anusia
    • Źródło: s. 184
    • Zobacz też: nastolatka
  • Z początku owszem, robiłam trudności, ale potem dotarło do mnie, że ten kretyn zamienia mnie na jakąś gęś czy owcę i poczułam się obrażona. Z fauną nie będę konkurować.

Dialogi postaci

edytuj
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • – A na Dominika wszystkie baby lecą, sama mówiłaś, że na twoim ślubie sześć sztuk płakało…
    – Jedna była mamusia!
    • Postacie: Bożenka, Majka
    • Źródło: s. 52
    • Zobacz też: ślub
  • – A właściwie skąd ci się wzięła ta Dulcynea? – zaciekawiła się Bożenka (…).
    – Jak to skąd, don Kichot, ujrzał w niej piękność niebiańską i szału dostał, a to była ordynarna dziewka od krów. Wypisz wymaluj, pasuje.
  • – Jak Dominik przyjechał, słychać go było wszędzie, rzuciła się jak wściekła głupia suka…
    – Nie obrażaj suk. To szlachetne zwierzęta.
    • Postacie: Anusia, Luiza
    • Źródło: s. 391
    • Zobacz też: zwierzę
  • – O, to dobrze, że już jesteś. Chcę z tobą poplotkować, ukradkiem wyjaśnić tajemnicze zjawisko.
    – A co…? Masz ducha w szafie?
    – Nie, w szafie mam bałagan.
    • Postacie: Majka, Stefan
    • Źródło: s. 68
  • – Obrzydliwe – powiedział gdzieś w przestrzeń Jurek (…).
    – Zdawało mi się, że nie patrzysz? – zainteresowała się Majka.
    – Bez względu na to, czy na coś patrzę, czy nie, to coś nie zmienia swojego oblicza, pozostaje piękne lub obrzydliwe.
    • Źródło: s. 33
  • – Taki sposób sobie wymyśliła, geniuszyca pieprzona! Uczęstuje faceta rarytasem, a potem gówno. Nie da dupy aż do ślubu i tylko zadkiem mu pod nosem kręci, a on małpiego rozumu dostaje i w konwulsje wpada. Chce dostać swoje, niech się postara.
    – I żaden jej w tych nerwach nie zgwałci?
    – A co jej szkodzi? Nawet się bronić nie będzie, ulegnie grzeczniutko, proszę bardzo, tylko żadnych sztuk nie pokaże. Rozczaruje go. Równie dobrze może gwałcić owcę albo kozę, a potem… dla niej to mięta z bubrem, mały pikuś, a co do gwałciciela… (…) Może się rozpłacze.
    – Z tego rozczarowania?
    – I z żalu. Albo co.
    • Postacie: Bożenka, Majka
    • Źródło: s. 150

Cytaty z narracji

edytuj
  • Co prawda, każde miejsce pracy na upartego nadaje się do wszelkich igraszek, ale przecież nie miejsce, gdzie ta banda pracoholików siedzi do późnej nocy, aż w końcu padają z nóg i lecą do domu.
    • Źródło: s. 405
    • Zobacz też: seks
  • Człowiek, a podobno kobieta to też człowiek, składa się z różnych elementów anatomicznych. Zaczynając od góry, człowiek posiada głowę, a w tej głowie mózg… (…)
    I on tym mózgiem myśli. Poniżej ma klatkę piersiową, a w niej rozmaite uczucia. Jeszcze niżej przewód pokarmowy i rozmaite wątpia, którym on właśnie dostarcza upojnych rozkoszy. Dalej część biodrową, a na samym dole nogi.
  • Dominik nie był członkiem rządu ani w ogóle politykiem, kwestia człowieczeństwa była zatem dla niego istotna, zrozumiała i ważna.
    • Źródło: s. 175
  • Dominik uwielbiał pierogi. W zasadzie jadł wszystko, grymasząc bardzo umiarkowanie, ale pierogi bezwzględnie utrzymywały się na pierwszym miejscu. Obojętne jakie. Z mięsem, z kapustą, z serem, z grzybami, z jagodami, z czym popadło. Majka nie zgłupiała do tego stopnia, żeby produkować je własnoręcznie, miała upatrzone, znajome stoisko na bazarze, gdzie właścicielka dysponowała specjałem znakomitej jakości.
  • (…) historię tworzą jednostki ludzkie, a nie instytucje, ani też przedmioty. Nawet milion armat, zgromadzonych na jednym błoniu, nie wystrzeli bez człowieka…
  • (…) Majka podstępnie wypchnęła potomstwo do przyjaciół w najbliższym sąsiedztwie, pozwoliwszy im oglądać w telewizji wszystkie przerażające paskudztwa, jakie specjalnie dla dzieci są wymyślane.
  • Majka, jak większość utalentowanych projektantów, nie potrafiła stworzyć koncepcji na ekranie komputera, musiała mieć do tego papier i rękę. I trochę przestrzeni dla rozmachu. Później dopiero mogła swoją koncepcję opracowywać komputerowo, zmieniać, poprawiać i ubierać w szczegóły.
    • Źródło: s. 17
  • Niestety, myśl, że do świetlanej Emilki mógłby mówić to samo równie dobrze, jak do kranu nad zlewem, nie zaświtała mu nigdzie. Nawet cień myśli. Nawet cień cienia…!
    • Źródło: s. 431
  • Rekwizytorka znalazła Szymkowi jego adres i numer komórki, wyznając współpracownikom, że gotowa jest znaleźć mu komnatę bursztynową i świętego Graala, byle tylko przestał jej wtykać gębę znienacka tam, gdzie ona jest.
    • Źródło: s. 340
  • Równie dobrze mógł oczekiwać od krowy artystycznego tańca na rurze.
    • Źródło: s. 322

Zobacz też

edytuj