Konstantyn XI Paleolog

ostatni cesarz bizantyński

Konstantyn XI Paleolog (1405-1453) – cesarz bizantyński z dynastii Paleologów, ostatni władca Bizancjum.

  • Miotajcie na nich swe oszczepy i strzały (…) aby wiedzieli, że walczą (…) z potomkami Greków i Rzymian.
    • Opis: przemawiając do swoich wojsk 28 maja 1453 roku.
    • Źródło: Kronika Pseudo-Sfrantzesa; cyt. za: Judith Herrin, Bizancjum. Niezwykłe dziedzictwo średniowiecznego imperium, przeł. Norbert Radomski, wyd. Rebis, Poznań 2020, s. 44.
Konstantyn XI Paleolog

O Konstantynie XI

edytuj
  • Bohaterski cesarz, Konstantyn XI, który zagrzewał do oporu, zaginął podczas [tureckiego] ataku, a jego ciała nigdy nie odnaleziono, co zrodziło bizantyjską plotkę, że zapadł się w głąb murów i wróci.
    • Autorka: Judith Herrin, Bizancjum. Niezwykłe dziedzictwo średniowiecznego imperium, przeł. Norbert Radomski, wyd. Rebis, Poznań 2020, s. 370.
  • Cesarz zsiadł z konia, zerwał z szyi łańcuchy i rzucił na ziemię haftowany złotem płaszcz. Wcisnął hełm na głowę, wziął okrągłą tarczę, podaną mu przez kogoś, po czym ruszył pierwszy przeciw janczarom, którzy spadali, staczali się i zeskakiwali z muru. Jego dworzanie i przyjaciele z dzieciństwa, którzy poświęcili życie, poszli za nim pieszo z wyciągniętymi mieczami i ten przykład sprawił, że jeszcze kilku z uciekających zatrzymało się, by pójść za nim.
    • Autor: Mika Waltari, Czarny Anioł, przeł. Zygmunt Łanowski, wyd. Książnica, Katowice 2000, s. 275.
  • Cesarzowi zameldowano o wejściu Turków przez Kerkoportę. (…) Konstantyn zawrócił konia i pogalopował z powrotem do doliny Lykos i wyłomów w palisadzie. Był z nim rycerski Hiszpan, uważający się za jego kuzyna, Don Francisco z Toledo, oraz prawdziwy kuzyn Teofil Paleolog i wierny towarzysz broni Jan Dalmata. Razem próbowali zebrać koło siebie Greków – na próżno; masakra była zbyt wielka. Zsiedli więc z koni i przez kilka minut we czwórkę bronili przystępu do bramy (…). Ale obrona była już obecnie złamana. (…) Coraz więcej janczarów wpadało na nich. Teofil zawołał, że umrze raczej niżby miał żyć, i zniknął w nadciągających hordach. Sam Konstantyn wiedział teraz, że Cesarstwo jest stracone, i nie pragnął przeżyć. Zrzucił z siebie swe cesarskie insygnia i – wciąż z Don Francisco i Janem Dalmatą u boku – ruszył za Teofilem. Nigdy go więcej nie widziano.
    • Autor: Steven Runciman, Upadek Konstantynopola 1453, przeł. Antoni Dębnicki, PIW, Warszawa 1994, s. 129.