John Henry Newman

angielski teolog katolicki, filozof, kardynał

John Henry Newman (1801–1890) – angielski kardynał, filozof, teolog, pisarz, konwertyta.

John Henry Newman w wieku 23 lat

Predigten [Kazania]

edytuj

(Schwaben-Verlag, Stuttgart 1948)

  • Ach, oby i w nas łączyła się szlachetna postawa surowości z miłością! Niedostatecznie rozumiemy surowość i dobroć; a któż próbuje je w sobie łączyć? Sądzimy, iż nie można być dobrodusznym, nie rezygnując z surowości. Lecz kto usiłuje zgodnie z nakazem iść przez świat, z żarliwości zadając rany grzechowi, a zarazem szczodrze rozlewać balsam miłości? Kto bije z obowiązku i uzdrawia, ponieważ jest to jego przywilejem? Kto najmocniej kocha, gdy postępuje najsurowiej, kto obejmuje tych, których najostrzej potraktował?
    • Źródło: tom I, s. 206, 207.
  • Epoka tamta była surowa i pełna gwałtu. Szatan wykorzystał ciemniejszą stronę Ewangelii – jego obraz Prawdy znajduje kulminację w zdaniu: Bóg jest niszczącym ogniem (…) jakim chwytem posługuje się szatan dzisiaj? Całkiem innym, ale może bardziej jeszcze niszczącym. (…) Przejął on jasną stronę Ewangelii – jej pociechy i przykazanie miłości, natomiast wszelki głębszy, lecz ciemniejszy wgląd w kondycję i przyszłość człowieka skazał na zapomnienie. Tak powstała religia, dla której cywilizowana era jest czymś naturalnym, a którą szatan zręcznie ubrał i przyozdobił w miraż prawdy. (…) Religia ta jest łatwa i przyjemna, życzliwość jest główną cnotą, a nietolerancja, dewocja i nadgorliwość są najgorszymi grzechami.
    • Źródło: tom I, s. 349, 350.
  • Obawiam się, iż dopuszczamy się zaniedbań w tym, co i on [Barnaba] zaniedbał – w twardości, męstwie, pewnej surowości. (…) Jesteśmy nad wyraz delikatni wobec grzechu i grzesznika. Nie strzeżemy gorliwie prawd objawionych, które pozostawił nam Chrystus. Bez szemrania przyjmujemy wystąpienia przeciw Kościołowi, jego nakazom i naukom. Nie odcinamy się od heretyków, ba, uważamy takie reakcje za bezduszne.
    • Źródło: tom II, s. 310.
  • Jednego się tylko lękam: obecności grzechu wśród nas. Bracia moi, wzrost Kościoła nie zależy ani od papieża i biskupów, ani od duchowieństwa i zakonów, zależy tylko od nas.
    • Źródło: Marta Żurawiecka, Z księdzem Twardowskim 2014, Wyd. Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu, Sandomierz 2013, s. 25.
  • Jestem powołany, aby czynić to lub być tym, do czego nikt inny nie jest powołany, mam swe miejsce w Bożych planach na bożej ziemi, którego nikt inny nie ma. Czy jestem ubogi, bogaty, pogardzany lub też szanowany – Bóg zna i woła mnie po imieniu.
  • Każdy dzień mojego życia strzeżony jest w Twym sercu, mój Boże. Cały spoczywam w Twoich rękach.
  • Kościół nie chce niczego udawać, chce wykonywać pracę. Uważa on ten świat i wszystko, co w nim jest, za czystą ułudę, za proch i popiół w porównaniu z wartością jednej tylko duszy. Utrzymuje on, że jeżeli nie może w sposób sobie właściwy, przysparzać dobra duszom, próżne są wszelkie jego działania… Uważa, że działanie tego świata i działanie duszy są po prostu niewspółmierne, że każde z nich ma właściwą sobie sferę; Kościół pragnąłby raczej zbawić duszę jednego jedynego dzikiego bandyty z Kalabrii czy skomlącego żebraka z Palermo niż zbudować sto linii kolei żelaznej wzdłuż i wszerz Włoch albo przeprowadzić reformę sanitarną z najdrobniejszymi szczegółami w każdym mieście Sycylii, chyba że te wszystkie dzieła na skalę narodową zmierzają do jakiegoś dobra poza nimi.
    • Źródło: Certain Difficulties Felt by Anglicans in Catholic Teaching Cosidered, tom 1, Longmans, Londyn 1908, s. 239–240.
    • Zobacz też: dusza, katolicyzm, wszechświat
  • Papież staje się bogiem, nikt nie ośmiela mu się przeciwstawić, nie orientuje się w prawdziwych wydarzeniach i popełnia okrutne czyny, choć tego nie zamierza.
    • Źródło: Tomasz Bielecki, Błogosławiony patron wiarygodności Kościoła, „Gazeta Wyborcza”, 20 września 2010.
  • Św. Paweł (…) pracował więcej niż wszyscy Apostołowie; a dlaczego? Nie po to, aby cywilizować świat, nie po to, by wygładzać oblicze społeczeństwa, nie po to, by upowszechniać wiedzę czy rozwijać umysł, czy dla jakiegokolwiek wielkiego świeckiego celu (…) Nie po to, aby całą ziemię przeobrazić w niebo, lecz po to, by niebo sprowadzić na ziemię. To właśnie było prawdziwym zwycięstwem Ewangelii (…) To sprawiało, że ludzie zostawali świętymi.
  • W tym zmiennym świecie jest coś wielkiego, posiadać niezmienną przyjaźń.