Jean-Bédel Bokassa

środkowoafrykański dyktator, polityk i wojskowy, 2. prezydent Republiki Środkowoafrykańskiej (1966–1976) i cesarz Cesarstwa Środkowoafrykańskiego (1976–1979)

Jean-Bédel Bokassa (1921–1996) – wojskowy i polityk Republiki Środkowoafrykańskiej, dyktator (1966–1979).

  • Byłem cesarzem…
    • Źródło: Riccardo Orizio, Diabeł na emeryturze. Rozmowy z siedmioma dyktatorami
Jean-Bédel Bokassa (pierwszy z lewej), 1970
  • Nie da się tworzyć historii bez powiedzeń.
  • Pragnę, by przyszłość mego ludu błyszczała jak ten kamień.
    • Opis: o 138-karatowym diademie w kształcie serca, który wieńczył jego koronę
    • Źródło: Waldemar Łysiak, Ballada o czarnym Makapho i o duchach w: tenże, Wyspy bezludne, op. cit., s. 255.
  • Tego dnia przestałem być człowiekiem, który zawsze musiał dawać podarki – diamenty, kość słoniową, kobiety… Przywódcy z całego świata okazywali mi szacunek, bo byłem cesarzem.
    • Opis: o dniu swojej koronacji na cesarza środkowoafrykańskiego, uważanej za groteskową, gdyż kraj ten był jednym z najbiedniejszych rejonów Afryki.
    • Źródło: Riccardo Orizio, Diabeł na emeryturze. Rozmowy z siedmioma dyktatorami

O Jeanie-Bédelu Bokassie

edytuj
  • Bokassa to po prostu skrajny przypadek, karykatura rządów straszących w Trzecim Świecie. Nie jest to jedyny w Afryce przywódca, który podsyca kult swej osoby, nadaje sobie szumne tytuły lub ustanawia marionetkowe instytucje (partia, parlament itd.) właśnie po to, aby uniemożliwić wszelką ewolucję. U tego cesarza odnajdujemy elementy składniowe najbardziej rozpowszechnionego w Afryce systemu politycznego, tylko że w przejaskrawionej formie. Nazywając rzeczy po imieniu: jest to tyrania uważająca się za oświeconą, a w rzeczywistości ślepa.
    • Opis: komentarz lewicowego tygodnika „Jeune Afrique” („Młoda Afryka”).
    • Źródło: Waldemar Łysiak, Ballada o czarnym Makapho i o duchach w: tenże, Wyspy bezludne, Wydawnictwo Orgelbrandów, Warszawa 1994, ISBN 8386606002, s. 256.
  • Były lata 50., zbliżała się epoka niepodległości. Przyszedł czas afrykanizacji, również w armiach. Ale brytyjscy i francuscy oficerowie chcą w nich zostać jak najdłużej. Żeby dowieść, że są niezastąpieni, spośród podwładnych Afrykańczyków awansują ludzi trzeciego rzutu, niezbyt lotnych, ale posłusznych, z dnia na dzień z kaprali i sierżantów robią pułkowników i generałów. Bokassa w Republice Środkowej Afryki, Soglo w Dahomeju, Amin w Ugandzie – mogą być przykładem.
  • Wprowadził on Republikę Środkowoafrykańską na mapy świata.
  • Wszyscy XX-wieczni autokraci, poczynając od Mussoliniego i Atatürka, który wyłonił się z gruzów otomańskiego imperium, po Stalina Hitlera i Mao Tse-Tunga, naśladowali Bonapartego – prekursora i wzorca współczesnych tyranów. W ich ślady poszli pomniejsi despoci – Sukarno w Indonezji, Ho Chi Minh i Pol Pot w Indochinach, Naser i Saddam na Bliskim Wschodzie, Peron i Castro w Ameryce Łacińskiej, Kadafi, Bokassa i Idi Amin w Afryce. Wszystkie te ponure postacie dopuszczające się najstraszliwszych bestialstw, począwszy od ludobójstwa, a skończywszy na ludożerstwie, były w gruncie rzeczy groteskową parodią korsykańskiego mistrza.