Henryk Kiereś

polski filozof, nauczyciel akademicki

Henryk Kiereś (ur. 1943) – polski filozof, profesor KUL.

  • Dziś w sztuce dominuje tzw. antysztuka, która uderza w tradycję i nieomalże chce ją fizycznie zlikwidować lub odesłać ją do lamusa historii. Z drugiej strony lansuje ona poetykę tzw. wolności i kreatywności, kiedy to istota sztuki jest nieskrępowana niczym swoboda i każdy artysta jest wtedy sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem, nie obowiązują go żadne zasady i kanony. Wtedy sztuka nie ma żadnego związku z prawdą, czyli zgodności z celem życia ludzkiego (a sztuka ma to życie doskonalić we wszystkich aspektach) i z zasadami moralnymi.
  • Jak wiemy, istotę komunizmu-socjalizmu i nazizmu-faszyzmu stanowi totalitaryzm społeczny, a ten - mówiąc językiem postmodernistów - jest sam w sobie zamiłowaniem do „meta-narracji” i pryncypialnego „centryzmu”. Sercem obu totalitaryzmów jest swoista „eschatologia”, czyli wizja „zbawienia” człowieka: internacjonalistyczna, czyli ponadnarodowa w przypadku komunizmu (od łac. communio - wspólnota) i nacjonalistyczna (łac. natio - ród, naród; niem. nation - naród) w przypadku faszyzmu (od wł. fascio, fascismo - związek).
    • Źródło: Trzy socjalizmy. Tradycja łacińska wobec modernizmu i postmodernizmu, Lublin 2000, s. 57.
  • Jednym z koniecznych warunków uprawiania filozofii jest historyzm: znajomość dorobku poznawczego tradycji. W jego świetle widać, że nie byłoby Tomasza bez Arystotelesa i nie byłoby Etienne Gilsona, Jacquesa Maritaina i Mieczysława Krąpca bez Tomasza. A jego epokową zasługą w filozofii jest radykalny realizm, odkrycie aktu istnienia i jego roli w wyjaśnianiu filozoficznym, co wyzwoliło filozofię ze spekulacji pojęciowych i związało ją z realnym światem. Owocem tego odkrycia jest realistyczna teoria absolutu oraz personalistyczna antropologia. W dzisiejszej myśli naukowej dominuje idealizm i jego pseudofilozofie, które prowadzą Europejczyka na manowce pseudokultury. Weźmy np. dzisiejszą modę na tzw. postmodernizm. Jego uniwersyteccy admiratorzy pastwią się nad rozumem, żądają wyzwolenia wolności, ale nie raczą zauważyć, że ich poglądy są dziełem rozumu, że na co dzień tym rozumem się posługują i że miarą ich rozumności jest realny świat. Osobliwa schizofrenia.
  • Pierwsze bezdyskusyjne kroki postmodernizmu w sztuce obejmują ruchy awangardowe, którym towarzyszy eksplozja różnorodnych „izmów”, np. impresjonizm, dadaizm, symbolizm, ekspresjonizm, turpizm, konstruktywizm, fowizm, futuryzm, taszyzm, surrealizm, imażynizm czy sztuka tzw. metafizyczna, a jego tryumf to okres fuzji awangardowych „izmów” w tzw. antysztuce (resp. postsztuce, parasztuce, metasztuce, anarchosztuce, sztuce radykalnej bądź negatywnej itp.).
    • Źródło: Trzy socjalizmy. Tradycja łacińska wobec modernizmu i postmodernizmu, Lublin 2000, s. 38.
  • Polityka (od gr. polidzo - wznoszenie murów wokół miasta-państwa, polis) jest sztuką roztropnej realizacji dobra wspólnego. Jak każda sztuka, sztuka polityki polega na realnie i racjonalnie usprawiedliwionym doskonaleniu życia społecznego; aktualizuje ona i pomnaża dobro wspólne, takie dobro, w którym ma swój udział każdy obywatel społeczności. Polityka jest w zasadniczym sensie sztuką sztuk: harmonizuje ona życie społeczne według jego ustroju, doskonali jego instytucje i stwarza - na miarę możliwości - konieczne warunki dla rozwoju życia materialnego i osobowego.
    • Źródło: Trzy socjalizmy. Tradycja łacińska wobec modernizmu i postmodernizmu, Lublin 2000, s. 83.
  • Trzeba tu powrócić do "Poetyki" Arystotelesa i przeczytać to, co napisał on o dramacie, tragedii i komedii. Żeby zobaczyć, że wszelka sztuka, a więc i teatr, jest ostatecznie odniesiona do dobra. A dobro jest trudne, wymaga wiedzy i ogromnego zaangażowania osobowego. Natomiast antysztuka jest łatwa - tu wystarczy rozebrać aktorów, tarzać się po deskach sceny i używać wulgaryzmów. I głosić, że to jest sztuka krytyczna i polityczna, że demaskuje i odsłania to, co absurdalne. Ale do tego nie trzeba takiej sztuki! Normalny człowiek widzi absurd w życiu społecznym i nie musi się o tym upewniać w telewizji czy jakimś pseudomalarstwie, że świat kultury współczesnej to świat zmierzający do absurdu.
  • W socjalizmie państwo jest logicznie i faktycznie przed człowiekiem, zatem człowiek to wyłącznie surowiec, który jest przetwarzany przez państwo-maszynę pod kątem założonej przez państwo idei człowieka.
    • Źródło: Trzy socjalizmy, Lublin 2002
    • Zobacz też: socjalizm