Emil Karewicz
polski aktor
Emil Karewicz (1923–2020) – polski aktor.
- Bo poza aktorstwem nic dla mnie nie istnieje. Raz podłubię sobie tu, raz tam, mam na myśli majsterkowanie. Raz kopnę tu, raz tam, mówię o ogródku, ale to wszystko nie to... Moje życie wypełniło aktorstwo. Nawet w czasie wojny, w wojsku, w teatrze przyfrontowym było moim celem.
- Źródło: Moje życie wypełniło aktorstwo
- Dałem się ekshumować, może jeszcze coś z siebie wykrzeszę.
- Opis: o nowej roli.
- Źródło: Anna Gronczewska, W Łodzi brałem ślub!, „Polska Dziennik Łódzki” nr 151/2011
- (...) kostium jest jedynie „opakowaniem” aktora.
- (...) myślę, że ludzie przyjdą przede wszystkim zobaczyć z ciekawości, czy ten Karewicz jeszcze się jakoś rusza i odzywa, czy może już nawet nie pamięta, jak się nazywa.
- Niestety, wiek ma swoje prawa. Kiedyś nadchodzi moment, że trzeba zejść z desek. Granie w teatrze w tym wieku to dość ryzykowne wyzwanie. Moi rówieśnicy: Bernard Ładysz, Zygmunt Kęstowicz czy Igor Śmiałowski, już od lat nie pokazują się na scenie. Kiedy powiedziałem kolegom, m.in. Staszkowi Mikulskiemu, że znów będę grał w teatrze, wszyscy uznali mnie za wariata. Sam czuję się trochę jak desperat, ale może dobrnę do szczęśliwego końca. Zobaczymy.
- Źródło: „Gazeta Wyborcza”, Łódź, 12 marca 2005
- Zobacz też: Zygmunt Kęstowicz, Bernard Ładysz
- Systematycznie i planowo starzeję się (...).
- Źródło: Moje życie wypełniło aktorstwo
- Wszystkich aktorów ciągnęło zawsze do centrum, do stolicy kraju. Tam było dla nich najwięcej możliwości pracy. Jak choćby telewizja. Gdy wyjeżdżałem z Łodzi, to też była tu telewizja, ale nie na tyle rozwinięta, co w Warszawie. Dlatego wszyscy wyjeżdżali do stolicy. Liczyli, że będą tam mieli większe szanse na angaż.
- Źródło: Anna Gronczewska, W Łodzi brałem ślub!, „Polska Dziennik Łódzki” nr 151/2011
Zobacz też: