Edward Moskal

działacz Polonii amerykańskiej

Edward J. Moskal (1924–2005) – przedsiębiorca polskiego pochodzenia, działacz polonijny, przewodniczący Kongresu Polonii Amerykańskiej.

  • Chęć rządu polskiego do przypisywania zbrodni wojennych własnemu narodowi, który podczas niemieckiej okupacji wycierpiał jak żaden inny i którego członkowie ryzykowali życie, by ratować Żydów, jest sama w sobie karygodna i przestępcza.
    • Źródło: Będziemy zwalczać akty antypolonizmu, „Nasza Polska”, 16 lipca 2001
  • Milioner wspierany olbrzymimi sumami pieniędzy, który nie wie nic o naszych wartościach i sprawach nam bliskich, o naszych marzeniach i naszej spuściźnie.
    • Opis: o Rahmie Emmanuelu.
  • My Polacy katolicy musimy się trzymać, bo jak nie, to nas zjedzą. czy się nazywa komunizm czy liberalizm, to jest to samo.
    • Źródło: Radio Maryja, 13 lipca 2002
  • Nie jest od dawna tajemnicą, bo ujawnili to już w paru publikacjach książkowych współpracownicy radia Wolna Europa, wśród których pracował Jan Nowak-Jeziorański, że przegrał on lata temu proces o zniesławienie, wytoczony niemieckiemu funkcjonariuszowi, który zidentyfikował go jako współpracownika niemieckich władz okupacyjnych na terenie Generalnej Guberni. Po prostu, Jan Nowak-Jeziorański pracował dla hitlerowców jako ich zaufany i lojalny zarządca „przejętego mienia pożydowskiego”. Pytany o ten epizod wyjaśniał, że do pracy tej skierowało go dowództwo Armii Krajowej, aby zapewnić mu „żelazne dokumenty”, niezbędne w jego dalszej, konspiracyjnej pracy. Być może i w tym przypadku poznamy kiedyś pełną prawdę. Tym niemniej, Jan Nowak-Jeziorański nie przeprosił dotąd publicznie za funkcje jakie pełnił pod nadzorem ludzi z trupimi czaszkami na czapkach – ani swoich współbraci, ani swoich współrodaków. Może od tego powinien raczej sam zacząć zanim popędzi polskie społeczeństwo i jego liderów do Jedwabnego?
    • Źródło: oświadczenie prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej, „Dziennik Związkowy”, 12 kwietnia 2001
    • Zobacz też: Jan Nowak-Jeziorański
  • Polska jest krajem głębokich tradycji chrześcijańskich, toteż powstanie Radia Maryja było logicznym wyjściem naprzeciw duchowym potrzebom polskiego społeczeństwa (…) Nie było dla mnie także zaskoczeniem, że działalność Radia Maryja wywoływała i dalej wywołuje tak skrajne reakcje ze strony sił ateistycznych, postkomunistycznych i globalistycznych – wrogich nie tylko wierze, ale głównie najgłębszym wartościom patriotycznym, tradycyjnym wartościom polskim (…) Istnienie Radia Maryja było od początku miarą zakorzenienia się w kraju zasad i praktyk prawdziwej demokracji. Podejmowane przeciwko niemu akcje restrykcyjne i najrozmaitsze formy dyskryminacji, od administracyjnych po medialne, muszą mobilizować do większego wysiłku, bo stawką jest nie tylko poszanowanie prawa Polaków do kultywowania wiary swoich ojców, ale również przełamanie monopolu dawnych sił rządzących na dostęp do krajowych mediów. Demokracja oznacza równe prawa głosu i wykonywania praktyk związanych z wiarą, duchowymi potrzebami społeczeństwa. Polacy, brońcie swojego Radia Maryja, strzeżcie go jak źrenicy oka.
  • Porozumienie wynegocjowane w Kopenhadze nie zabezpiecza należycie polskich interesów i narusza podstawowe zasady Unii Europejskiej o równości praw i obowiązków wszystkich państw. Uważamy, że akcesja niesie ze sobą daleko idącą utratę suwerenności politycznej. Zagrożony jest polski parlamentaryzm i władza sądownicza. Ustawy i uchwały Sejmu i Senatu pozbawione będą polskiego, narodowego punktu widzenia. Po dołączeniu do Unii, Polacy staną się narodem bez własnego państwa.
  • Prof. Kieres opiera się na dowodach pochodzących od rabina Bakera. My wiemy wszystko o innych rabinach i ich miłości do polskich instytucji. Byłoby lepiej, gdyby zachowywali się poprawnie wobec Palestyńczyków zamiast zabijać ich dzieci. Straszny jest obraz małego Palestyńczyka chronionego przez ojca przed izraelskim ogniem, a w chwilę później martwego od kul tych „bohaterów”. Czy nie lepiej pomniejszać własne okrucieństwo i gwałcenie prawa popierając oskarżenia przeciwko Polsce wykorzystując do tego polskich Quislingów?
  • Przedstawiciele państwa, któremu służy Emanuel, wyparli się swej polskiej ojczyzny i nadal rzucają obelgi pod adresem polskiego narodu.

O Edwardzie Moskalu edytuj

  • Odszedł od nas wielki patriota i obrońca polskości. Pozostawił jednak dziedzictwo, z którego nie wolno rezygnować, ani Polakom w Rzeczypospolitej, ani przedstawicielom Polonii. Prezes Edward Moskal pozostanie w naszej pamięci, jako wzór. Jego przesłaniem kierować powinni się także, a może przede wszystkim, polscy politycy, którzy często zapominają o moralnych aspektach swej działalności.
  • To nie Moskal jest przyczyną różnych antypolskich wypowiedzi w Stanach. Istniały one bowiem także na długo przed objęciem przez niego stanowiska prezesa KPA. Jednak od jakiegoś czasu właśnie na nim skupia się duża część ataków zarówno niektórych środowisk żydowskich w Stanach, jak i współpracujących z nimi z różnych powodów tzw. WASP, czyli białych angielsko-saksońskich protestantów (White Anglo-Saxon Protestant – określenie amerykańskiej elity). Problem ten podjął już przed kilku laty „Dziennik Związkowy” w artykule profesora Paula Gottfrieda Polonofobia.
  • Z wielkim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci tak Drogiego nam Pana Edwarda, z którym zarówno ja, jak i moi Współbracia Paulini znaliśmy się od lat. Pozostanie On w naszej pamięci jako Człowiek wielkiego serca, odważnego działania i bezkompromisowego opowiadania się po stronie tego wszystkiego, co polskie, katolickie, czym żyli nasi praojcowie (…) Historia życia Polaków w Stanach Zjednoczonych w dużej mierze pisana jest ręką świadectwa Pana Edwarda, zwłaszcza w okresie Jego działalności jako Prezesa Polonii Amerykańskiej. Dbał o dobre imię Polski wobec świata, umiał przypominać o obowiązku wierności tradycji Ojców i również napominać, kiedy widział grzechy odchodzenia od wpojonych zasad i niebezpieczeństwo zatracenia swej tożsamości Polaków i katolików. Za to wszystko jesteśmy Mu bardzo wdzięczni! Wdzięczny jestem śp. Panu Edwardowi Moskalowi za wszelkie dobro, jakiego doświadczyliśmy jako Paulini, za dobro, jakiego obficie doświadczyła Jasna Góra, Dom Matki i Królowej wszystkich Polaków, oraz ja osobiście. Dzięki życzliwości i zapobiegliwości Pana Edwarda Jasna Góra, która jest w ciągłej potrzebie, aby ratować i konserwować wiekowe zabytki, mogła odnowić i upiększyć wiele swoich obiektów. Pan Edward zorganizował dwa wielkie radiotony w Stanach Zjednoczonych, pomógł nam w dotarciu do życzliwych serc Rodaków i tak organizował nasze pobyty na ziemi amerykańskiej, byśmy spotykali się z dobrym przyjęciem (…) Ja również odprawiłem już i odprawię jeszcze Msze św. o wieczną radość dla Czcigodnego Pana Edwarda i polecam Go Panu Bogu w moich modlitwach. Niech Maryja Jasnogórska, którą tak bardzo ukochał, wprowadzi Go do niebiańskiego Domu i okaże się Matką Miłosierdzia.