Bogusław Nizieński
polski prawnik
Bogusław Nizieński (ur. 1928) – polski prawnik, sędzia, rzecznik interesu publicznego, kawaler Orderu Orła Białego.
- Jest to próba oczyszczenia naszego życia publicznego, życia państwowego od tych elementów, od tych ludzi, którzy nie są wiarygodni, tzn. nie ujawnili w swoich oświadczeniach lustracyjnych swoich powiązań ze służbami specjalnymi PRL. Bo w procesie lustracji chodzi tylko i wyłącznie o składanie prawdziwych oświadczeń lustracyjnych. Nasza ustawa administracyjna nie przewiduje żadnej odpowiedzialności za sam fakt tajnej świadomej współpracy, natomiast przewiduje odpowiedzialność za złożenie fałszywego oświadczenia lustracyjnego. A ta odpowiedzialność sprowadza się do tego, że osoba taka ponosi konsekwencje w postaci wyeliminowania jej z życia publicznego na okres 10 lat. Chodzi o to, jak orzekł TK, aby odpowiedzialnych funkcji publicznych w naszym kraju nie pełniły osoby niewiarygodne, a zatem takie które skłamały w oświadczeniu lustracyjnym.
- Opis: odpowiedź na pytanie „czym jest lustracja”.
- Źródło: Bogusław Nizieński, sędzia, były Rzecznik Interesu Publicznego, czateria.interia.pl
- Na ukształtowanie mojej osobowości wpłynęły: dom, szkoła i mało spotykana rzecz – koszary wojskowe… Tak się bowiem złożyło, że mój ojciec był oficerem Legionów Polskich podczas I wojny światowej. Wiele opowiadał o swojej bogatej przeszłości, a opowieści te rozpalały moją wyobraźnię i miłość Ojczyzny.
- Pracował na niekorzyść państw zachodnich, a na korzyść demokracji tej, tak zwanej, ludowej. Jeżeli do tego się nie przyznał, no to konsekwencje tego muszą być, bo rzecz sprowadza się tylko do rzetelności oświadczenia lustracyjnego. Przecież ci, którzy w swoich oświadczeniach lustracyjnych przyznali się do swoich związków ze służbami specjalnymi, nie ponieśli żadnych konsekwencji. Pan marszałek Oleksy natomiast zataił swoje powiązania z agenturalnym wywiadem operacyjnym.
- To zależy od sędziów, albo się sprężą, albo ciągną sprawy i przynoszą tylko wstyd wymiarowi sprawiedliwości, który okazuje się mało sprawny.
- Zamknięcie IPN byłoby dla naszego kraju samobójstwem. Jak bowiem można uderzać w strukturę, która służy badaniu zbrodni przeciwko narodowi polskiemu? Zbrodni, które miały miejsce i z których należy się polskiemu społeczeństwu jakieś rozliczenie. Polacy powinni wiedzieć, kto tych zbrodni dokonywał i jakie są tego konsekwencje. Nie chcę nawet dopuścić do siebie myśli, że taka instytucja jak IPN mogłaby zniknąć z naszego życia publicznego.
- Źródło: Zamknięcie IPN byłoby samobójstwem, rp.pl, 3 września 2008
- Zobacz też: Instytut Pamięci Narodowej.