Józef Oleksy

polski polityk i ekonomista, premier

Józef Oleksy (1946–2015) – polski polityk lewicowy, premier Polski w latach 1995–1996.

Józef Oleksy (2011)
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Chcę tu teraz stanowczo powiedzieć: nigdy i niczyim agentem nie byłem – mówię to, Józef Oleksy, w Sejmie Rzeczypospolitej.
    • Opis: podczas debaty w Sejmie po ujawnieniu powiązań z agentem rosyjskich służb specjalnych Władimirem Ałganowem, tzw. „afery Olina”, 21 grudnia 1995.
    • Źródło: sprawozdanie stenograficzne z obrad Sejmu, posiedzenie dnia 21 grudnia 1995
  • Kwaśniewski na pewno umie być politykiem na luzie, liderem atrakcyjnym z trybuny i estrady. Ale sam się nie rozbierze ani nie będzie tańczył. Nie ma po co. No i posunął się w latach.
  • Rezygnuję, bo jestem niewinny.
    • Opis: rezygnując ze stanowiska premiera w kulminacji rzekomej „afery Olina”.
  • Miałem go za przyjaciela, a ten przyjaciel okazał się świnią.
    • Opis: o Władimirze Ałganowie podczas rzekomej „afery Olina”.
  • Mam wrażenie, że wyrok był z góry ustalony.
  • Najchętniej spaliłbym wszystkie teczki i nakazał pójść do przodu. Polskie elity lubią pławić się w przeszłości.
    • Opis: w kontekście „listy Wildsteina”.
  • Nigdy nie byłem tajnym współpracownikiem żadnych tajnych służb. Nigdy nie dostarczałem żadnych informacji i co oczywiste nie mogłem otrzymywać żadnego za te informacje wynagrodzenia.
    • Opis: po ogłoszeniu 22 grudnia 2004 przez Sąd Lustracyjny wyroku uznającego go za kłamcę lustracyjnego.
  • PiS ma duży ładunek treści uważanych za lewicowe, głosiłem kiedyś, że lewica pozwoliła PiS-owi odebrać sobie część programu.
    • Źródło: rozmowa z Wirtualną Polską, 29 czerwca 2010
  • Właściwie żyłem porządnie, starałem się nie wyrządzać ludziom zła, nie krzywdzić ich. Nawet, jak byłem w reżimie komuny, unikałem sytuacji, w których bym czegokolwiek nadużył, kogoś sponiewierał. Ja nie mam zawziętych wrogów, przynajmniej tak mi się wydaje.
    • Źródło: wywiad dla „Rzeczypospolitej”, grudzień 2014
  • Stwierdzam, że Sejm odrzucił wniosek o wyrażenie (poprawiające głosy z sali: „wyraził wotum zaufania”, „przyjął”), aaaaaaa oczywiście… Stwierdzam, że Sejm wyraził wotum zaufania Radzie Ministrów. Gratuluję panie premierze i szczęść Boże na dalszą drogę rządzenia.
  • To jest farsa. Zapadło orzeczenie, z którym się głęboko nie zgadzam i od razu je zaskarżę. Jestem ofiarą lustracji, która nie jest społecznie akceptowana. Czuję się upokorzony.
  • Wszystkie komuchy miały kościelne pogrzeby. Ci, co jeszcze żyją, też będą mieli.
    • Źródło: Super Express 9 stycznia 2015 [1]
  • W SLD już od pewnego czasu źle się czułem. W towarzystwie tych, którzy na podstawie selektywnych ocen chcą dzielić partię wewnętrznie i czynić to pod hasłem, że jak tylko takich podziałów dokonamy i ulokujemy oskarżenia na odpowiednich osobach, to lewica i SLD rozkwitnie (…) Podziały w SLD i na lewicy są głębsze niż się wydaje
    • Źródło: TVN, 22 marca 2006 godz. 20:10

Rozmowa z Gudzowatym

edytuj
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Borowski kręcił w rozliczeniu kampanii (…) Nie zwróciłeś uwagi, bo co cię to obchodzi, że Borowski wyciągnął koszty kampanii prezydenckiej, pięćset tysięcy, a SLD cztery i pół miliona. Tylko, że Cimoszewicz miał trzy tygodnie kampanii, a Borowski trzy miesiące.
  • Chuj skończony, oszust. Prawda jest taka, że cały kapitalizm polityczny stworzył Kwaśniewski.
    • Opis: o Aleksandrze Kwaśniewskim.
  • Co by o tym Zawiszy nie powiedzieć. Demagog straszny, ale on się nie denerwuje, jest opanowany i wie, do czego zmierza.
  • Jak narcyz. Nic nie umie, w żadnym języku słowa nie umie. To jest lider młodej, europejskiej lewicy?! Do cholery.
  • Jego Borowskiego żona Alina, bardzo przedsiębiorcza kobieta. Sprywatyzowała ten Kopexim. To stara centrala handlu zagranicznego. Jedna z tych największych. Ona tam była dyrektorem, wicedyrektorem. W wąskim gronie, był taki czas, że można było nomenklaturowo de facto sprywatyzować. Oni to zrobili i ona jest dużym właścicielem tego.
  • Kwaśniewski o Leszku mówił mi. Jaki chuj, jaki zawzięty, jaki nieuczciwy, jaki cyniczny.
  • Miller (junior – red.) zgłosił się miesiąc temu do agencji nieruchomości, w poszukiwaniu domu do miliona dolarów. On się nie boi, a to jest pewna informacja, bo jest od właścicielki agencji, do której przyszedł. Ona zresztą szeptem i przerażona, rozumiesz: w czyim imieniu, w czyim imieniu. W swoim, on w swoim imieniu zlecił poszukiwanie domu czy rezydencji do miliona dolarów. To znaczy, że tupet jednocześnie występuje, że nie boi się. Nie boi się, kurwa.
  • Moja sitwa i owszem, miała w dupie Polskę. Ja nigdy nie miałem.
    • Opis: w odpowiedzi na zarzut Gudzowatego, że SLD miało w dupie Polskę.
  • Od Okrągłego Stołu. Teraz PiS dopiero wprowadza trochę nowych.
    • Opis: na pytanie Gudzowatego, „dlaczego w polityce są ciągle ci sami politycy”.
  • Przekręty szły w prywatyzacji. (…) Dlatego ci powiem, że jak patrzę na tę (bankową) komisję śledczą. To tak frontalny atak na nią nie jest przypadkowy.
  • Sławomir Miller (przyrodni brat Leszka Millera – red.) działał samodzielnie korupcyjnie. Bo do mnie po wyborach poprzednich przyszło dwóch facetów których przyprowadził (Mieczysław – red.) Gawor, szef BOR-u, prosząc mnie żebym ich wysłuchał, bo nikt w SLD nie chce ich wysłuchać. I oni mi przedstawili i oni proszą tylko, żeby potwierdzić, że 200 tys. dol. dotarło do pana Leszka Millera. Bo pan Sławomir Miller z dwoma BOR-owcami, którzy zostali wyrzuceni z BOR-u przez Gawora, wzięli 200 tys. dol. „A dlaczego panowie pytacie?” „A dlatego, że pan Sławomir Miller wziął sobie z tego 50 tys. dla siebie i powiedział nam to”. Poszedłem do (Edwarda – red.) Kuczery (skarbnika SLD – red), mówię: Panowie, jest taki wątek, powiedz to Leszkowi, że chodzą tacy faceci, którzy twierdzą, że dali. (On na to): „A ja nie chcę o tym słyszeć, idź do Leszka”. Ja stwierdziłem, że mam to w dupie. Co ja będę do Leszka chodził, jak Kuczera kasę wyborczą trzyma. I zostawiłem ten temat. Ale oni biznesmeni, którzy mieli dać 200 tys. mówią nam: Chodzi tylko o to, czy nie zmarnowały się pieniądze. Bo były dawane na kampanię.
  • Słowa nie słyszałem przez dwa lata, żeby mu się jakieś aferki w SLD nie podobały. Wszystko mu się w SLD podobało.
    • Opis: o pasywnej postawie Wojciecha Olejniczaka wobec nadużyć w SLD.
  • Teraz ze mną na solo nie wygrasz. Ja bardzo dużo czytam, odświeżam umysł i kurwa będę jak brzytwa.
  • To jest skandal lewicy. W dupę by tego Wassermana pocałowali, jak by tylko mogli, żeby ich tylko nie ruszał.
  • To mi się podobało u Kaczora. Tego nie mówię ze specjalnym komplementem, ale była kamera w jego samolocie, do Brukseli chyba leciał, i była w samolocie sama młodzież. Oni to mają. To jest ich przewaga. To samo w LPR. Sami młodzi. W PiS jest bardzo dużo młodych i niegłupich.
  • To, że bierze, to chodziło powszechnie, że nagabuje, że jest natrętny. A Miller (ojciec – red.) moim zdaniem musi być w to zamieszany, bo on wybiela młodego. (…) Młody gówniarz był oblegany przez Krauzego, Kulczyka, Staraka, i to łasili się do niego, że aż żal było patrzeć.
    • Opis: o synu Leszka Millera.
  • Urban podobno (Krzysztofa) Janika wziął do redakcji.
  • Zawzięty dupek.
    • Opis: o Leszku Millerze.
  • Żadnemu nie wierzę z lewicy. Wszyscy są upaprani w różne kombinacje i interesy.
  • Żeby nie wiem jak się naharował to nie uzbiera tyle ile potrzebuje na te wylegitymizowanie tego. Oluś zawsze był krętaczem, i to małym krętaczem. Za co się brał zawsze spierdolił. I to zjednoczenie lewicy też spierdolił. (…) I jeżeli brał (łapówki), to nie osobiście.
    • Opis: o Aleksandrze Kwaśniewskim.
  • Źródła: Kolejne fragmenty rozmowy z Gudzowatym [2], Fragmenty stenogramu nagrań Oleksego z biura Gudzowatego [3]

O Józefie Oleksym

edytuj
  • Bo to jest normalne, że nie gadasz z bandytami
    Sam nie jedzie, lecz wiernymi ministrami
    Czas chce uprzyjemnić, jedyne co złe
    Że Łysy też do Moskwy pojechać chce
    Sentymenty lat niedawnych – co się działo niedawno
    W Soczi to było życie – się piło, się jadło
    To se ne vrati, chociaż tymczasem
    Pojechać i przypomnieć sobie stare dobre czasy
    Chociaż, te co są teraz – nie ma co narzekać
    Ma się władzę i pochodne jej, nie trzeba uciekać
    Jak Erich Honecker, ten miał szczęście
    Ludzie mówią, że to w nieszczęściu szczęście
    Łysy jedzie do Moskwy!
    • Autor: Kazik Staszewski
    • Opis: fragment utworu Łysy jedzie do Moskwy zespołu Kazik na Żywo nagranego z okazji wizyty Józefa Oleksego (ówczesnego polskiego premiera) w Moskwie podczas obchodów zakończenia II wojny światowej, gdy trwała wojna w Czeczenii, z którego to powodu większość zachodnich przywódców zrezygnowała z podróży do rosyjskiej stolicy.
  • Był dobrym działaczem i patriotą. Chciałem go przeprosić [za oskarżenia o agenturalną przeszłość]. Jestem przekonany, że nie był sowieckim agentem. Natomiast był szczerym gadułą, dlatego Rosjanie spotykali się z nim, żeby rozmawiać.
    • Autor: Lech Wałęsa
    • Opis: o domniemanej współpracy Oleksego z wywiadem ZSRR i Rosji.
    • Źródło: Express Bydgoski, 10 stycznia 2015, na podstawie AIP, TVN24
  • Jeżeli teraz ktoś mnie zapyta, kim jest Józef Oleksy, ja odpowiem: jest to polski polityk lewicowy, powiedzmy sobie, starszo-średniego pokolenia.
  • Nagle Rosjanin mówi: „Słuchaj powinieneś być ostrożny z taką krytyką”. „Ale dlaczego, żyjemy w wolnym państwie?” – pytam. A on do mnie: „Bo Oleksy jest nasz!”. Myślałem, że spadnę z krzesła. (…) Oleksy jest informatorem Rosjan o kryptonimie „Olin”.
  • Niektórym, Proszę Pana, było znacznie gorzej. Taki towarzysz Oleksy na przykład, kiedy za komuny był sekretarzem partii w Białej Podlaskiej, to był chudy i dopiero teraz upasł się, że ledwo na oczy widzi. Jemu za komuny było gorzej niż dzisiaj.
    • Autor: Wojciech Cejrowski
    • Opis: ironiczna odpowiedź na twierdzenie „za komuny było lepiej”.
    • Źródło: książka Kołtun się jeży
  • To jest typowe dla Józefa Oleksego józiolenie.
  • Spotkałem się z nim. Józef Oleksy przeprosił nas, ale nie zmienia to faktu, że tak się nie mówi o kolegach, o ich żonach, a przede wszystkim o formacji, w imieniu której Józef Oleksy był dwukrotnie marszałkiem Sejmu, raz premierem i przewodniczącym partii. Nie rozumiem tego. Albo to dowód zupełnego zaćmienia, albo wyjątkowo… nie będę już kończył. Czuję gorycz i smutek.
    • Autor: Aleksander Kwaśniewski
    • Źródło: wywiad dla „Gali”, 16 lipca 2007 za „Polityką”, 11–18 sierpnia 2007
  • Wie pani, mnie specjalnie nie ruszyło takie plotkarskie mówienie o mnie. Chociaż dziwie się, że dorosły mężczyzna mówi jak baba u fryzjera. Ale mniejsza z tym.
    • Autor: Jolanta Kwaśniewska
    • Źródło: wywiad dla „Gali”, 16 lipca 2007 za „Polityką”, 11–18 sierpnia 2007
  • Uważaliśmy, że kto jak kto, ale Oleksy nie może być żadnym szpiegiem. Choćby dlatego, że jego język, który sięga do kolan, dyskwalifikuje go jako agenta. Odrzuciliśmy wszystkie zarzuty i postanowiliśmy ostentacyjnie wybrać Oleksego na szefa SdRP. Tak, to była demonstracja.
    • Autor: Leszek Miller
    • Opis: o domniemanej współpracy Oleksego z wywiadem ZSRR i Rosji.
    • Źródło: politykier.pl (dostęp 23 lutego 2013)