Bełżec

wieś w województwie lubelskim

Bełżec – miejscowość w Polsce położona w województwie lubelskim, w powiecie tomaszowskim, na szlaku komunikacyjnym Lublin-Lwów. W czasie II wojny światowej i okupacji, w pobliżu wsi, funkcjonował niemiecki obóz zagłady SS-Sonderkommando Belzec.

  • Bełżec, duża i rozciągnięta na kilka kilometrów wieś wśród wielkich obszarów leśnych. (...) Przed wojną ze względu na piękne położenie często była odwiedzana przez letników, którzy wynajmowali u miejscowych gospodarzy za niemal symboliczne kwoty pokoje, nawet z pełnym utrzymaniem. Mimo tradycyjnego galicyjskiego rozdrobnienia gruntów i biedy należała ta wieś do bardziej rozwiniętych cywilizacyjnie, a jej centrum położone na skrzyżowaniu dróg: warszawsko-lwowskiej i prowadzącej na Cieszanów – Lubaczów – Jarosław, przypominało dawne polskie miasteczka.
    • Autor: Mieczysław Klimowicz
    • Źródło: Mieczysław Klimowicz, Wspomnienia z czasów zamętu, wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2005, s. 72–73, ISBN 83-229-2633-2, OCLC 69302820
  • Był nawet w Bełżcu teatr amatorski popierany przez księdza i nauczycieli.
    • Autor: Mieczysław Klimowicz
    • Opis: o przedwojennym Bełżcu.
    • Źródło: Mieczysław Klimowicz, Wspomnienia z czasów zamętu, wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2005, s. 73, ISBN 83-229-2633-2, OCLC 69302820
  • Gdzieś od maja, a może początków czerwca zaczęły do Bełżca i okolic nadciągać liczne oddziały wojsk niemieckich. U ciotki Julii miejsce Judenratu zajęli podoficerowie Wehrmachtu, którzy znaleźli się we wszystkich porządniejszych domach we wsi, gros wojska ukryto jednak w lasach, co dawało pochop do przypuszczeń, że szykuje się napad na Związek Radziecki. W czerwcu, kiedy cały teren był już nimi wprost naszpikowany, przypuszczenia przerodziły się w pewność, choć w tym czasie budowa wież nadgranicznych oraz wymiana towarowa drogą kolejową, widoczna na stacji w Bełżcu, szła całą parą.
    • Autor: Mieczysław Klimowicz
    • Opis: o okupacji niemieckiej w Bełżcu w 1941 roku.
    • Źródło: Mieczysław Klimowicz, Wspomnienia z czasów zamętu, wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2005, s. 77, ISBN 83-229-2633-2, OCLC 69302820
  • Kiedy w latach trzydziestych przyjeżdżałem na wakacje do Bełżca, była tam już spora grupa młodzieży szkolnej, zasilającej drużynę piłki nożnej miejscowego „Strzelca”, a wśród niej wyróżniali się znakomici gracze, by wymienić tylko syna wdowy po kolejarzu, Julka Mazura, zawodnika II-ligowej Pogoni ze Lwowa, występującego tam pod innym nazwiskiem, bo przed wojną uczniom gimnazjalnym i studentom zabraniano udziału w tej grze, uznanej za brutalną i zagrażającą zdrowiu.
    • Autor: Mieczysław Klimowicz
    • Opis: o przedwojennym Bełżcu.
    • Źródło: Mieczysław Klimowicz, Wspomnienia z czasów zamętu, wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2005, s. 73, ISBN 83-229-2633-2, OCLC 69302820
  • Prześladowań komendanta obozu, małego wzrostu majora, będącego postrachem całej okolicy, który zawsze o świcie z pistoletem w ręku kontrolował w tym rejonie zabudowania, przede wszystkim gospodarcze, w poszukiwaniu Żydów i czasem do nich strzelał, choć w początkowym okresie mogli się oni jeszcze legalnie poruszać po kraju. O mały włos nie stałem się jego ofiarą, kiedy pewnego dnia zanocowałem w stodole u ciotki Julii Pępiakowej, mieszkającej tuż przy skrzyżowaniu dróg; nagle rano obudził mnie wrzask i ujrzałem nad sobą majora z wymierzonym we mnie pistoletem krzyczącego: „Du verfluchter Jude, aufstehen!”.
  • W Bełżcu, w gospodzie „Roztocze”, stałem jakiś czas w kolejce do bufetu. Po piwo. Owo wypiwszy, wyszedłem na rynek. Nieopodal przedwojennego Domu Polskiego baby rozłożyły na ziemi krajowy i zagraniczny towar rozmaity. W zgodnym współistnieniu leżą obok siebie rosyjskie socjalistyczne perfumy, adiekałon „Maki” za siedemdziesiąt złotych, i tutka amerykańskiej kapitalistycznej maści na jakieś dolegliwości. Też za siedemdziesiąt złotych. Chłopi sprzedają ogórki po piętnaście złotych kilogram (nie po złotówce za kilo, jak któregoś roku nie tak odległego), kalafiory po cztery i  pięć złotych sztuka i  pomidory. Pomidory marne są. Wyglądają jak resztówka sezonu warzywniczego. Ô, saisons, ô, chateaux, ô, Rimbaud.
    • Autor: Edward Stachura
    • Opis: o pobycie w Bełżcu, w drodze na grób muzyka jazzowego Mieczysława Kosza w Tarnawatce, 1973.
    • Źródło: Edward Stachura, Wszystko jest poezja. Opowieść – rzeka, wyd. PIW, Warszawa 1975, s. 133–134.
  • W dawnym dworze Moraczewskiego miała swoją siedzibę komenda straży granicznej i przechodzącemu obok drogą najpierw rzucał się w oczy stojący przed domem podoficer o tępej twarzy, który groźbą zmuszał do ukłonów, wykonując powierzoną przez führera wielką misję wprowadzenia na zdobytym terenie rządów Herrenvolku.
  • W ślad za wojskiem frontowym przybyły do Bełżca tzw. Bautruppen, a na ich czele zamieszkały tuż obok ciotki Julii lejtnat, którego imię i nazwisko – Gothard Fayka, zapamiętałem do dziś, był bowiem Niemcem nietypowym.
    • Autor: Mieczysław Klimowicz
    • Opis: o Bełżcu okupowanym przez wojska niemieckie podczas II wojny światowej.
    • Źródło: Mieczysław Klimowicz, Wspomnienia z czasów zamętu, wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2005, s. 78, ISBN 83-229-2633-2, OCLC 69302820
  • We wrześniu 1940 roku, kiedy w rocznicę bitwy naszej armii z Niemcami na tych terenach zgromadziło się przy położonej tuż przy szosie, naprzeciw boiska piłki nożnej, zbiorowej mogile polskich żołnierzy kilka osób z księdzem, by w milczeniu uczcić także modlitwą pamięć poległych. W pewnym momencie nadjechał łazikiem major, zatrzymał się i podszedł do stojących przy mogile; przez długi moment stał i patrzył, po chwili napięcia zawrócił, wsiadł do wozu i odjechał. Jak mi opowiadano wiele lat później, żołnierzy z tej mogiły ekshumowano po wojnie i złożono w innym miejscu.
    • Autor: Mieczysław Klimowicz
    • Opis: o uczczeniu pamięci, w czasie okupacji w 1940, poległych żołnierzy armii polskiej w bitwie o Bełżec podczas kampanii wrześniowej 1939.
    • Źródło: Mieczysław Klimowicz, Wspomnienia z czasów zamętu, wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 2005, s. 75, ISBN 83-229-2633-2, OCLC 69302820