Baby są jakieś inne

Baby są jakieś inne – polski komediodramat z 2011 roku w reżyserii Marka Koterskiego i z jego scenariuszem.

Robert Więckiewicz,
odtwórca roli Pucia
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!

Wypowiedzi postaci

edytuj

Adaś Miauczyński

edytuj
  • Baby z jednej strony chcą niezależności, a z drugiej opieki. Żeby mężczyzna był i rycerzem i empatyczną partnerką. Bądź silny, ale jednocześnie słaby. Bądź ciepły, miły, wrażliwy, ale jednocześnie twardy jak stal. Skoro nie wiem, jakim mężczyzną mam się stać, to pozostanę chłopcem.
  • Gdy tylko mijam ładną facetkę, od razu robię jakieś miny. A to, że jestem lepszy, niż jestem. A to, że jestem wrażliwszy. A że ładniejszy. Wysuwam usta w dzióbek, oblizuję, zwilżam, żeby świeże, pełniejsze były. Robię maślane oczy. Generalnie spieszę jej pokazać, że jestem inny, niż jestem.
  • Dorośli chłopcy noszą w sercu ból i gniew, bo pozostawieni sam na sam z agresywną i seksualnie zaniedbaną matką stali się jej uwiedzioną ofiarą!
    • Opis: podczas rozmowy o temacie pochodnym do kompleksu Edypa.
  • I wszystko ci muszą powiedzieć od wejścia.
  • „Mama to nie jest to samo co tato. Nie boję się gdy, ciemno jest. Ojciec za rękę prowadzi mnie.”
  • No i oczywiście mamy być seksualnymi ogierami.
  • Noszą te dupy jak monstrancje.
  • Pierwszą wierną Kościoła była kobietą.
  • Są inne.
  • W łóżku traktują nas jak niepełnosprawnych. Mówią o facetach „ciacho”. Jesteśmy konsumowani.
  • Wciąż szukam żony.
  • Chcesz, żebym widział w tobie człowieka, nie dupę, to nie eksponuj dupy najbardziej. Chcesz, żebym dostrzegł w tobie duszę, to wyeksponuj twarz, która jest jej zwierciadłem, a nie pępek czy stringi, które ci wyłażą nad tyłkiem.
  • Dziś są po prostu baby, które upodobniły się do chłopów.
  • I dupa ma swój czasi i miejsce swoje.
  • I gdyby któregoś dnia zniknęły ze świata kobiety, nie znalazłbym powodu, żeby rano wstać z łóżka.
  • I tak przez całe życie robimy wszystko dla bab.
  • Kobieta nigdy nie będzie chciała faceta bez kasy.
  • Kobieta przestała być kobietą.
  • One coś chyba z bańkami mają.
  • One tak już kurwa mają. To ich charakter tak stuka, natura bardziej niż te szpile.
  • Polska rzeczpospolita schabowa.
  • Świadome, ufne swej władzy nad nami obnoszą buńczucznie te swoje dziurki, szparki, uzbrojone w pośladki.
  • W ogóle, kurwa, bracie, stary, torebka damska to jest mogiła u kobiety, baby.
  • Wszystko dla nich robiłem. Dla dziewczyn, narzeczonych, żon, kochanek. Dla tych, które mnie rzuciły, odeszły – żeby im pokazać, dla tych, z którymi jestem – to samo – zaimponować im, dla tych, na które czekam, marzę, których twarzy jeszcze nie znam – żeby na nie zasłużyć. No wszystko dla nich…
  • Wszystko obliczane na podniecanie facetów.

Dialogi

edytuj
Pucio: A delfinem?
Adaś Miauczyński: Kim?
  • Opis: o stylu pływackim.

Adaś Miauczyński: A przy, po seksie, ty tracisz energię, a ona ją zyskuje.
Pucio: Ty odpłynięty, ona pobudzona.
Adaś Miauczyński: Ty byś pospał, a ona by gadała.
Pucio: Ty potrzebujesz samotności czasem trochę.
Adaś Miauczyński: A ta bliskości coraz większej. Wyłączności.
Pucio: I te jej ciągłe „Kochasz mnie?”. Kocham, kurwa! Ważniejsze jest chyba, czy ona się czuje kochana, bo ja sobie mogę dużo mówić, czy ją kocham. A jeśli ona tego nie odczuje, to i tak chuj z tego przecież. Proste jak precel.
Adaś Miauczyński: Bo dla baby najważniejsze są słowa. A dla chłopa czyny…
Pucio: Może i kocham, ale niekoniecznie wtedy, jak pyta.

Pucio: A to całe równouprawnienie, ty. Gra do jednej bramki. Co twoje, to i moje. A co moje, to nie rusz.
Adaś Miauczyński: Zarobki te same, ale emerytura wcześniej.

Pucio: A wiesz, co trzeba zrobić, żeby kobieta krzyczała jeszcze długo po stosunku?
Adaś Miauczyński: Za cholerę.
Pucio: Chuja w firankę wytrzeć.

Pucio: Baby nigdy nie kumają, kiedy pierwszeństwo mają i na wszelki wypadek wszystkie puszczają wszystkich. I tak stoimy na skrzyżowaniu w cztery samochody kurwa, trzy kobity i ja.
Adaś Miauczyński: A czemu ty nie jedziesz?
Pucio: Bo się kurwa boję, że jak tylko ruszę one też odpalą i mnie skasują we trzy, kurwa.

Adaś Miauczyński: Dwadzieścia tysięcy słów pada dziennie z damskich ust…
Pucio: Z ust mojej żony czterdzieści tysięcy.
Adaś Miauczyński: … podczas gdy z męskiej zaledwie siedem tysięcy.
Pucio: Z moich siedem: uhm, taa, potem, nie wiem i wrócę później.

Pucio: Mężczyzn trzeba kochać, a nie starać się ich zrozumieć.
Adaś Miauczyński: A to nie było odwrotnie?
Pucio: Wszystko było odwrotnie. Ruchało się długo, a sikało szybko.

Adaś Miauczyński: Mnie żona bije.
Pucio: No co ty. Powaga?
Adaś Miauczyński: Tylko jak zasłużę.
Pucio: Kurwa! Jak?
Adaś Miauczyński: Smyczem.
Pucio: Czem?
Adaś Miauczyński: Od psa. W czoło.
Pucio: Ja cię…
Adaś Miauczyński: Na komisariat z tym poszedłem.
Pucio: Co i?
Adaś Miauczyński: Policjanci z krzeseł spadali ze śmiechu.
Pucio (śmieje się, po czym poważnieje): To chuje.

Adaś Miauczyński: Moja zostawia wszędzie te…
Pucio: Cze?
Adaś Miauczyński: Pałeczki. Z wacikami.
Pucio: Do nosa?
Adaś Miauczyński: Do uszu… Kurwa, może do nosa.

Pucio: Myślę, że cały ten feminizm z niedojebania bierze się.
Adaś Miauczyński: Niewykluczone.
Pucio: Widziałeś dobrze wyjebaną babę, żeby jeszcze o coś jeszcze, o coś walczyła jeszcze?

Adaś Miauczyński: Nawet papież swe ostatnie słowa skierował do kobiety.
Pucio: Jak? „Pozwólcie mi odejść do Pana”.
Adaś Miauczyński: „… wrócić do domu Ojca”. Ale powiedział to do siostry Tobiany.
Pucio: Ja pierdolę.

Adaś Miauczyński: Wiesz, że inteligencję dziedziczymy głównie po kobiecie.
Pucio: Nie no, nie pierdol!
Adaś Miauczyński: To geny matki kształtują półkulę mózgu, którą cenimy najbardziej. Korę mózgową.
Pucio: No kurwa, nie mów mi tego.

O filmie

edytuj
  • Noc. Jedzie dwóch facetów samochodem i gada o babach. O babach – jak je dziś widzą – w domu, rodzinie, łóżku, kiblu, w pracy, sporcie, sądzie, polityce, na ulicy. We wszystkich sferach życia; w sprawach dużych i małostkach… Tylko dwóch facetów jedzie nocą i gada na baby, że – choć przyszło nam być z nimi – nie da się z nimi żyć, że jest z nimi jak w ringu, że baby nas nienawidzą, my ich nienawidzimy; są silniejsze, są mądrzejsze i się mądrzą, a poza tym – co najgorsze – grają bez zasad. Że przez nie same kłopoty.

Zobacz też

edytuj