Aleksander Nalaskowski

polski pedagog, specjalność pedagogika ogólna

Aleksander Stanisław Nalaskowski (ur. 1957) – polski pedagog specjalizujący się w pedagogice ogólnej i pedeutologii.

  • Dla zniewieściałych gogusiów, wesołków na utrzymaniu mamusi, facecików chcących się wiecznie bawić i dla obleśnych, grubych, wytatuowanych bab, które ostentacyjnie się całują jak na wyuzdanych filmach, i dla osobników, którym trudno przypisać jakąś płeć. Grzesznicy, którzy nie wiedzą, komu służą. Oszukani, zmanipulowani uwierzyli, że gwałt to znakomita i uprawniona rozrywka. Jest gwałt, jest fun. Na pohybel heterykom! Już dawno zgwałcili Warszawę, Poznań, Wrocław i Gdańsk. Niedawno brutalnie zdeflorowali Białystok. Obca kulturowo i historycznie tęczowa zaraza, objazdowa tyrania chronionych przez policję gwałcicieli okupujących nasze ulice teraz sięga po kolejne, już mniejsze miejscowości.
Aleksander Nalaskowski
  • Pozwolę sobie przypomnieć reakcję tzw. opozycji (kiedyś napisałem, że to zwykła zbieranina przegranych i przegrywających) na słowa Jarosława Kaczyńskiego o gorszym sorcie Polaków. Wówczas zarzucono prezesowi, że dzieli naród. A co on w istocie powiedział? Otóż gorszym sortem nazwał tych, którzy na Polskę donosili do możnych Europy, a de facto szukali dla siebie poparcia, bo bardzo chcą wygrać następne wybory. Jak tylko pamiętam z historii, targowiczan też nie zaliczano do jakiegoś lepszego sortu, nie równano ich z Tadeuszem Reytanem z Hruszówki ani z powstańcami Tadeusza Kościuszki. Dla mnie, notabene, to też są Polacy gorszego sortu. Oczywiście tylko wtedy, gdy – cytując Donalda Tuska – nie uznamy polskości za nienormalność. Kaczyński nikogo nie dzielił, on po prostu nazwał istniejący podział. Ubrał w słowa. Ale zrozumienie tego jest najwyraźniej dobrem niedostępnym dla Grzegorza Schetyny, Jana Grabca czy Stefana Niesiołowskiego.
  • Radosław Markowski nie jest profesorem! Nie jest profesorem! Jest doktorem habilitowanym zatrudnionym na stanowisku profesora w prywatnej uczelni. Tak samo jak dowódca brygady w stopniu pułkownika nie jest generałem brygady. Podobnie jest z Magdaleną Środą, Tomaszem Nałęczem czy Moniką Płatek i wieloma innymi uchodzącymi za „profesorów”. Nazwy swojego stanowiska „profesor” mogą używać na terenie uczelni, ale nie w publicznym obiegu. To doktorzy habilitowani zatrudnieni na stanowiskach profesora nadzwyczajnego. Nie można w nieskończoność poniewierać i pauperyzować tytułu profesorskiego i celowo go mylić z profesorskim stanowiskiem. Tak się nie godzi! To zwyczajna dezinformacja i nadużycie.
  • W istocie tak, jeżeli ktoś jest wyznawcą fetysza nowoczesności, to tak – jesteśmy mało nowocześni, mówimy zbyt dobrą polszczyzną, nie stosujemy skrótów itd. Oczywiście można odstąpić od ortografii języka polskiego, można odstąpić od czytania lektur, furda Sienkiewicz, furda „Pan Tadeusz” czy tam Wyspiański, po co – przecież to są starocie, nieaktualne dawno truchła. Można nie uczyć matematyki, przecież wszystko wystarczy w odpowiednim kalkulatorze, komputerze wrzucić i on to obliczy, tak, tylko że w ten sposób dokonujemy pewnego podziału świata na tych, którzy tworzą komputery, i na tych, którzy z nich korzystają – kiedyś to się na nas zemści – pozbawiamy ludzi aktywnego udziału w tworzeniu kultury i w tworzeniu cywilizacji, dzielimy świat na tych, którzy – przecież żyjemy w świecie powszechnie rzeczy niedostępnych, już nawet nie zastanawiamy się, jak działa telefon komórkowy, ja nie wiem, jak działa automatyczna skrzynia biegów w moim aucie, nie wiem, jak działa karta do bankomatu, tak, ktoś tam to wymyśla – to nie jest żaden spisek, to jest fakt i teraz przy pomocy szkoły chcemy znowu podzielić tych ludzi: macie być biernymi konsumentami, korzystajcie z tego, co wam podsuniemy, właśnie, smartfony, tablety, coś jeszcze, niech to się dzieje, a my wam to wymyślimy, spokojnie, my wam to wymyślimy – jakiś dobry ojciec, który wie dokąd prowadzi, a jeżeli karze, to wie za co, jak nagradza, to też wie za co – idziemy w jedynie słusznym kierunku – to już było.
    • Opis: odpowiedź na pytanie prowadzącego: Czy to nie jest też tak, że ten model szkoły, no właśnie, z dyscypliną, z wymaganiami, z nauczaniem pamięciowym, to jest taki model konserwatywny, który dzisiaj w samym środowisku nauczycieli będzie miał bardzo dużo oponentów?
    • Źródło: Warto rozmawiać 15'20", 8 kwietnia 2019

O Aleksandrze Nalaskowskim edytuj

  • Mnie się też ta metafora ("Wędrowni gwałciciele") nie podoba. Powinniśmy unikać tak ostrych sformułowań, które mogą ranić wielu ludzi, ale równie mocno, a nawet jeszcze bardziej, nie podoba mi się reakcja władz Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika.
  • Zawieszenie prof. Aleksandra Nalaskowskiego przez władze Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu to niebezpieczny precedens. Jeśli ściga się naukowca za słowa z felietonu, to oznacza, że polskie uniwersytety idą w złym kierunku. Powinny być bowiem miejscem, gdzie ścierają się nawet najbardziej skrajne punkty widzenia. Jeśli zamiast wolnego sporu będzie dyktat politycznej poprawności, uniwersytet przestanie być uniwersytetem.