Zbigniew Nowak

polski polityk

Zbigniew Nowak (ur. 1963) – polski polityk, przedsiębiorca, działacz społeczny, publicysta, wydawca raportnowaka, poseł na Sejm IV kadencji.

  • 23 lata temu byłem stoczniowcem Stoczni Gdynia. Dokładnie tego samego gazu użyto przeciwko mnie, przeciwko moim kolegom stoczniowcom. Za tę działalność wtedy, na Wybrzeżu, 10 grudnia 1983 r. od Organizacji Narodów Zjednoczonych otrzymałem azyl polityczny. Wróciłem do ojczyzny po 10 latach. Wróciłem po to, żeby budować Polskę. Jako były członek Solidarności liczyłem na to, że ten kraj się wydźwignie, że będziemy krajem, który płynie miodem i mlekiem. Niestety ostatnie 4 lata, ale jeszcze bardziej poprzednie 4 lata pokazują, że słowo: solidarność, że słowo: wolność – panie marszałku, w szczególności w pana wydaniu – to jest po prostu zwykła fikcja.
  • Chciałbym zwrócić tylko uwagę na to, że jeżeli w strategii antykorupcyjnej rządu leżą jakiekolwiek przedsięwzięcia, to ja bym miał prośbę i do Klubu Parlamentarnego SLD, i do pana, aby państwo cofnęli rekomendację panu posłowi Pęczakowi w związku z podejrzeniami, które kieruje Prokuratura Apelacyjna wobec niego, szefa Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. To jest skandal! My w tej komisji już praktycznie nie możemy pracować, pan poseł Pęczak po prostu nas unika.
  • Dla mnie rzeczą obecnie najważniejszą jest naprawa państwa – państwa, którego fundamenty są wyjątkowo podkopane, mocno zmurszałe, państwa, którym nie do końca i nie zawsze rządzi administracja publiczna w dosłownym tego słowa znaczeniu, państwa zawładniętego przez koterie, grupy interesów, lobbystów, przekupionych urzędników, często przestępców, państwa wszechobecnej korupcji, tym samym państwa, z dodatkowo niebezpiecznym podatkiem, podatkiem od korupcji. Podatek ten obciąża niejednokrotnie w stopniu znacznym nasz rozwój gospodarczy. Gdyby nie on, nasz kraj, Polska, byłby znacznie dalej, a nam, obywatelom, żyłoby się zapewne dostatniej. Nie byłoby tego niezadowolenia, a na pana miejscu nadal by tkwił wiecznie z siebie zadowolony premier Miller.
  • Na potrzeby Sejmu i komisji został sporządzony raport o skali nepotyzmu w korporacjach adwokackich i pozostałych dwóch. Panie ministrze, czy jest pan świadom tego, że w niektórych okręgach skala nepotyzmu, to znaczy przyjmowania aplikantów prawa, sięga niekiedy 60%–70%? Czy, chcąc utrzymać ten stan rzeczy, nie jest pan za tym, żeby nadal – niekiedy jest to 60, 70, 80% – były przyjmowane dzieci adwokatów, komorników i notariuszy?
  • Prokuratorem nadzorującym Starachowice w postępowaniu przygotowawczym jest ten sam prokurator. I teraz pytanie: co tak naprawdę jest na tych taśmach? Miesiąc temu słyszałem w środowisku dziennikarskim, że na taśmy, na podsłuch nadział się cały świętokrzyski układ SLD. I teraz pytanie. Oprócz tych 17 osób, które były bezpośrednio związane… Kto był wśród tych trzydziestu paru osób? Czy to nie jest np. poseł Długosz lub ewentualnie inne osoby? Sama proza życia: ja to, ja tamto, ja owamto.
  • Szanowni Państwo Posłowie na Sejm! Czy do was dotarło, co powiedział Ojciec Święty? Czy wy to zrozumieliście? Bo ja mam serdeczną prośbę, aby od dziś naprawdę, tak jak tutaj w tej Izbie siedzieliśmy pełni powagi, słuchaliśmy niemalże z językami na zewnątrz tego, co mówił Ojciec Święty, żebyśmy po prostu to zaczęli stosować (…) Nie może być tak, że mamy skorumpowane państwo, że naród nie może korzystać z dobrodziejstw przemian ustrojowych. Tak że jeszcze raz serdecznie apeluję, żeby państwo wzięli sobie z biblioteki to wystąpienie, puszczali sobie przed każdą sesją i próbowali to po prostu wdrażać.
  • W 1997 r. aktem notarialnym 1784 stał się pan wraz z Markiem Belką, panią Blidą, panem Boguckim, panią Ewą Freyberg, panem Kaczmarkiem i panem Rosatim akcjonariuszem spółki, która w swoich założeniach uwzględniała doradztwo prywatyzacyjne. W 2002 r. złapano pana na tym, że był pan członkiem rady nadzorczej tej firmy. Deklaratoryjnie pan oświadczył, że już pan nie jest, bo pan złożył rezygnację. I teraz mam takie pytanie do pana. Czy to oświadczenie o charakterze deklaratoryjnym zostało już zrealizowane i rada nadzorcza przyjęła pana rezygnację, więc nie jest pan jej członkiem?
  • W aresztach pękają nawet najtwardsi gangsterzy. Przypuszczam więc, że ktoś się bał, iż Barbara K. pójdzie na współpracę z prokuraturą i zacznie zeznawać. Wypuszczenie jej na wolność może stanowić dla niej sygnał, że nie jest sama i ma milczeć. Decyzję sądu uważam za skandaliczną i zwrócę się do Ministerstwa Sprawiedliwości o wyjaśnienie tej sprawy.
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 9 marca 2005
  • W Kieleckiem dzieje się źle, jeżeli trzy tak ważne osoby są podejrzewane czy mogłyby być podejrzewane o byłą współpracę z SB i dzisiaj ktoś miałby na to mieć jakieś dokumenty. To już teraz w pewien sposób rozumiem, dlaczego w tym województwie jest taka sytuacja, jaka jest. Tym bardziej że jednym z asystentów czy urzędników w biurze pana posła Długosza jest były współpracownik SB z IV Wydziału. Tak że, panowie, poddajcie się autolustracji po to, żeby społeczeństwo nie musiało zwracać się do innych posłów o wyjaśnienie tych wątpliwości.
  • Wierzę, że ta część wyborców, która głosowała na mnie, też nie akceptuje ostatnich działań Leppera. Nie można rzucać oskarżeń na pięć osób, a potem dostarczać dowodów przeciwko dwóm. I co to za dowody, które nie są dowodami, ale papierami, które można łatwo podważyć? W piśmie do pana Leppera protestuję przeciwko jego zachowaniu w ostatnich tygodniach.

O Zbigniewie Nowaku

edytuj
  • Pan poseł Zbigniew Nowak znany jest z tego, że ustawicznie zaczepia posłów, skierował już kilkadziesiąt takich wniosków do prokuratury. Przedstawił informacje, ze oto podobno że jakiś pan słyszał, że drugi pan powiedział trzeciemu panu. Przy czym, tym który słyszał, był pan prokurator Andrzej Kaucz. Ja się niezwłocznie połączyłem z panem prokuratorem Andrzejem Kauczem, który w ogóle zaprzeczył, ze taka rozmowa miała kiedykolwiek miejsce.