Wojny wandejskie – powstanie rojalistyczne, które wybuchło 10 marca 1793 roku, w departamencie Wandea w zachodniej Francji, w okresie rewolucji francuskiej i akcja pacyfikacyjna, której celem było stłumienie tego powstania.

  • Bez zamiaru ideologicznego, stosowanego do konkretnej, jasno sprecyzowanej grupy, pojęcie ludobójstwa nie ma sensu. Tymczasem, nie sposób uznać istnienia tożsamości wandejskiej, która istniałaby w jakiś sposób przed wojną, nie da się też twierdzić, że Rewolucja chciała zniszczenia konkretnego bytu (religijnego, społecznego, rasowego).
    • Autor: Jean-Clément Martin, La Vendée et la Révolution. Accepter la mémoire pour écrire l’histoire, Perrin, collection Tempus, 2007, s. 72–77.
Wojny wandejskie
  • Chłopi wandejscy żyli w izolacji, gadali głównie z własnymi wołami i nienawidzili obcego im miasta i burżujów. Lubili natomiast swych księży, których władze republiki przymuszały do podpisywania „lojalek”. Wcale nie chcieli i nie czuli rewolucji; dobrze im było w dawnych strukturach. Byli wściekli na mieszczaństwo, które wykupiło im ziemię, na rozgadanych prawników i dziennikarzy – siłę napędową „paryskiego buntu”. To oni dla Wandejczyków byli wrogami, a nie „dobry król”. Wandejczycy nadal żyli w cieniu wielowiekowego sacrum.
  • Musimy eksterminować Kozaków. To nasza Wandea.
    • Autor: Włodzimierz Lenin
    • Źródło: James Ryan‬, ‪Lenin’s Terror‬: ‪The Ideological Origins of Early Soviet State Violence‬, ‪Routledge‬,‪ 2012‬, s. 128.
  • Nie ma już Wandei, obywatele republikanie. Wraz ze swymi kobietami i dziećmi zginęła pod naszą wolną szablą. Grzebię ją w bagnach i lasach Savenay. Zgodnie z rozkazami, któreście mi dali, miażdżyłem dzieci kopytami koni, masakrowałem kobiety, które – przynajmniej te właśnie – nie będą już rodzić bandytów. Nie mam na sumieniu wzięcia chociażby jednego jeńca. Tępiłem wszystkich… Moi huzarzy mają przy końskich ogonach strzępy bandyckich sztandarów. Drogi są zasłane trupami. Jest ich tyle, że w wielu miejscach tworzą piramidy. Bez przerwy rozstrzeliwuje się w Savenay, ponieważ ciągle przybywają bandyci chcący się poddać… My nie bierzemy jeńców; trzeba by im było dawać chleb wolności, litość zaś to nie rewolucyjna sprawa.
  • Przeprowadzić eksterminację wszystkich powstańców, do ostatniego człowieka. Spalić ich farmy, wygnieść tych tchórzy jak pchły. Skruszyć tych ohydnych Wandejczyków.
    • Opis: rozkaz Komitetu Ocalenia Publicznego wydany generałowi Turreau.
    • Źródło: Reynald Secher, La génocide franco-français la Vendée-Vengé, Presses universitaires de France, 1996.