Tadeusz Miciński
pisarz i poeta polski
Tadeusz Miciński (1873–1918) – polski pisarz i poeta.
Nauczycielka (1896)
edytuj Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Nauczycielka.
- A więc piękno – to właśnie najistotniejszy realizm!
- Chodźcie, chodźcie moje smutki, tęsknoty, nieokreślone marzenia – do tego niewodu, w którym pośniecie. Taki los ryb i wszystkiego, co żyje. Więc i ta śmieszna potrzeba, która wychodzi z serca blada, tęskna, jak Goplana i chwyta się pierwszego sznura żurawi – zginąć musi…
Nietota: księga tajemna Tatr
edytuj- Polak Polakowi wilkiem?
- Polonus Polono lupus? (łac.)
- Źródło: rozdz. V, Mare tenebrarum, wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1910, s. 463.
- Trzeba, żeby Polacy nareszcie zaczęli czytać Biblię. Nareszcie wówczas by zrozumieli, jak tańczą od lat tysiąca pod muzykę zmyloną zupełnie.
- Źródło: rozdz. XV, Mahatma, wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1910, s. 113.
W mroku gwiazd
edytuj(wyd. Kraków 1922)
- Biją w mą czaszkę, jak w dzwon, głuche grzmoty
i krwawa ręka pisze mi przekleństwo.
Ja wybierając los mój, wybrałem szaleństwo
i porzuciłem raj i zeszłem w czarne groty.- Źródło: Samobójca
- Jam ciemny jest wśród wichrów płomień boży,
lecący z jękiem w dal – jak głuchy dzwon północy –
ja w mrokach gór zapalam czerwień zorzy
iskrą mych bólów, gwiazdą mej bezmocy.- Źródło: Lucifer
- Jesienne lasy poczerwienione
goreją w cudnym słońca zachodzie.
Witam was, brzozy, graby złocone
i fantastyczne ruiny w wodzie.- Źródło: Jesienne lasy…
- Nie myśl, że Bóg nas rzucił wśród powodzi,
jako szczenięta. Przy Tobie dwa duchy dziewicze –
jedna Cię umarłego położy na znicze,
a druga Cię, jak matka na nowo odrodzi.- Źródło: Bojan
- W zmarzłej dolinie Cienia śmierci,
gdzie gwiazd migocą sarkofagi,
buduję sobie dół – i nagi –
z płomieniem schodzę w cienie śmierci.- Źródło: Duch mój zamieszkał…
- Żyje we mnie jakiś głuchy płacz – jakiś szloch i płacz żyją we mnie –
niby w grocie kropel wieczny szmer, monotonnych kropel tajny jęk.- Źródło: Melancolia
Xiądz Faust
edytuj- Ale ludzkość przeciętna ma tylko dwie drogi: od ołtarza do szynku, lub na odwrót. Jeśli katolicyzm, protestantyzm, mahometanizm, buddyzm – nie są już świątyńmi ludzkości, budujmy nową.
Ludzkość bez świątyni istnieć nie może.- Źródło: rozdz. XIX, Bitwa pojęć, wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 250.
- Duch tylko jest mądry, a człowiek musi wątpić, aby szedł, musi szukać, aby znalazł, musi nie znajdywać, aby wierzył, musi uwierzyć, aby tworzył co dnia w boskiej protuberancji swą jutrznię dnia powszedniego.
- Źródło: rozdz. XXIII, Wielka pustynia, wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 325.
- Zobacz też: człowiek
- Ludzkość porównam do zatopionego pancernika. Wydostać się nie może nikt ze straszliwego ciśnienia kilku tysięcy metrów wody nad sobą. Próbowano już w tym wnętrzu modlić się, uwierzono w Trimurti indyjską i w Trimurti chrześcijańską, moc wyższą odbierano w ekstazie derwiszów lub gdy dzwonek uderzył we Mszy na Podniesienie. Ale kto wyjrzał przez grube szyby pancernika – postrzegł zastygłą przeraźliwie mroczną Infernalność: jakby zamiast hostii spożyć cyjankali: mroźny śmiertelny wstręt…
- Źródło: rozdz. XIX, Bitwa pojęć, wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 251–2.
- Są zawiązki w głębiach Polaka religijności aryjskiej. Zbadajmy ją. Odbyła się już wilja, a będzie pasterka, obchodzona tu nie o północy, jak zwykle, ale przed brzaskiem.
Ludzie tutejsi noc całą wróżą, śpiewają kolędy; odprawiają tajemnicze obrządki, bardzo pogańskie i święte.- Źródło: rozdz. XVI, Do źródeł Ariów, wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 214.
- Według doświadczeń Morgana, można, dzieląc jajo, otrzymać odpowiednią ilość osobników maleńkiego wymiaru; łącząc zaś dwa ze sobą, otrzymujemy olbrzyma. Ksiądz Faust umie wpływać na tworzenie olbrzymów przez łączenie kilku zapłodnionych jaj ze sobą w łonie matki. Jest to proces niesłychanie złożony, bo trzeba za pomocą magnetyzmu wpływać na łączenie komórek. Nie jest trudno tworzyć potwory, idąc za Cramptonem, który z dwóch poczwarek motyli otrzymywał np. olbrzymią Samię i maleńką Cynthię, zrosłe. Ale chodzi o tworzenie harmonijnych wyższych kombinacji – o wytworzenie rasy, gdzie ludzka byłaby tylko tym, czym jest opuncja dla wspaniałych owoców śliwy lub ananasu, kiedy je na nich sadzi słynny Burbaki.
- Źródło: rozdz. XVIII, Laboratorium Fausta, wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 234.
- Wzmożona Religia dawnych Ariów przeobrazi naród polski – i żydowski. Musimy uwielbić Wielką Trójcę: Pracę, Sprawiedliwość, Miłość Nadczłowieczeństwa – inaczej dojdziemy do tej pustyni zwątpienia, gdzie wszystko rozsypuje się w popiół – prócz kanapki z kawiorem i papierów Giełdy.
- Źródło: rozdz. XVI, Do źródeł Ariów, wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 223.