Szablon:Główna/dzieło/47

Pan Tadeusz
Bo Paryż częstą mody odmianą się chlubi,
A co Francuz wymyśli, to Polak polubi.
Była to maskarada, zapustna swawola,
Po której miał przyjść wkrótce wielki post – niewola!
Jacyś Francuzi wymowni
Zrobili wynalazek: iż ludzie są równi.
Lachy braty!
Oj, biada mnie, żem nie miał choć jednej armaty!
Dobrze mówił Suworow: Pomnij, Ryków kamrat,
Żebyś nigdy na Lachów nie chodził bez armat!
Litwo! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie;
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie.
Nikt z Panów nie był w Petersburku?
Chcecie może plan widzieć? mam plan miasta na biurku.
Poloneza czas zacząć.
Uroczysty obrzęd grzybobrania.
„Tak, tak, mój Protazeńku”, rzekł klucznik Gerwazy.
„Tak, tak, mój Gerwazeńku!”, rzekł woźny Protazy.
Zobacz więcej cytatów z poematu Pan Tadeusz.