Nutria i Nerwus: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Kaariokaa (dyskusja | edycje)
mNie podano opisu zmian
m formatowanie automatyczne, notka
Linia 1:
'''''[[w:Nutria i Nerwus|Nutria i Nerwus]]''''' -, dziesiąta część [[Jeżycjada|Jeżycjady]] autorstwa [[Małgorzata Musierowicz|Małgorzaty Musierowicz]], powstała w roku 1995.
* - Za pozwoleniem, moja droga - leniwie odezwała się Laura, która najwyraźniej miała z całej sceny mnóstwo uciechy. - Nie musisz być taka ofiarna, pan Filipek jest bardzo miły.<br />- Pan Filipek? Skąd wy się właściwie znacie? - jęknęła Natalia, szarpiąc okowy.<br />- My? - spytała Laura, wyraźnie grając na zwłokę. - Hm. Hm. Cóż. Pan Filipek raz przyszedł do ciebie z panem Tuniem, ale ciebie nie było. Dałam im wtedy herbatki - wyjaśniła.<br />Natalia padła w tył, znajdując ciepłe oparcie w pluszu kanapki.<br />- Teraz nareszcie rozumiem swoją sytuację - powiedziała z goryczą. - Bardzo ci dziękuję, Tygrysku.<br />- Cóż, dziecko istotnie zadzwoniło dziś rano - wtrącił Nerwus obronnie; nie darmo Laura rzuciła mu przed sekundą spojrzenie wołające o pomoc. - Dzwoniła do Tunia. To jest lojalne dziecko. Chciało naprawić to, co ty popsułaś. Ale Tunio leży w gipsie, więc dziecko powiedziało wszystko mnie. Nie powinnaś dziecka winić.<br />- Chciałam tylko twego dobra, ciociu - dodało dziecko serdecznie.
 
* - Za pozwoleniem, moja droga - leniwie odezwała się Laura, która najwyraźniej miała z całej sceny mnóstwo uciechy. - Nie musisz być taka ofiarna, pan Filipek jest bardzo miły.<br>- Pan Filipek? Skąd wy się właściwie znacie? - jęknęła Natalia, szarpiąc okowy.<br>- My? - spytała Laura, wyraźnie grając na zwłokę. - Hm. Hm. Cóż. Pan Filipek raz przyszedł do ciebie z panem Tuniem, ale ciebie nie było. Dałam im wtedy herbatki - wyjaśniła.<br>Natalia padła w tył, znajdując ciepłe oparcie w pluszu kanapki.<br>- Teraz nareszcie rozumiem swoją sytuację - powiedziała z goryczą. - Bardzo ci dziękuję, Tygrysku.<br>- Cóż, dziecko istotnie zadzwoniło dziś rano - wtrącił Nerwus obronnie; nie darmo Laura rzuciła mu przed sekundą spojrzenie wołające o pomoc. - Dzwoniła do Tunia. To jest lojalne dziecko. Chciało naprawić to, co ty popsułaś. Ale Tunio leży w gipsie, więc dziecko powiedziało wszystko mnie. Nie powinnaś dziecka winić.<br>- Chciałam tylko twego dobra, ciociu - dodało dziecko serdecznie.