Sens życia według Monty Pythona: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m →‎Część I: Misterium narodzin: Usunąłem linki do nikąd
m formatowanie
Linia 1:
[[Kategoria:Monty Python]]
'''''[[w:Sens życia według Monty Pythona|Sens życia według Monty Pythona]]''''' - powstały w roku 1983 pełnometrażowy film grupy [[Monty Python|Monty Pythona]]a
 
 
==Część I: Misterium narodzin==
* - Chłopiec czy dziewczynka? ''Kobieta tuż po porodzie pyta o płeć swojego dziecka'' <br />- Chyba trochę za wcześnie na te seksistowskie przypisywanie do z góry określonej roli, co??
 
* Gdy Marcin Luter wywieszał swój protest na drzwiach kościoła w roku 1517, mógł nie zdawać sobie sprawy z konsekwencji swojego czynu, ale dzięki niemu 400 lat później mogę nosić, co chcę, na końcu swojego siurka.
** Opis: Wypowiedź w czasie rozmowy Anglika z żoną na temat zakazu stosowania prezerwatyw w Kościele katolickim.
 
* Każda sperma jest święta, każda sperma dobra jest<br />Gdy się spermę marnuje, Bóg robi się zły<br />Każda kropla spermy jest potrzebna<br />w Twojej okolicy!
 
==Część II: Dorastanie i nauka==
* Módlmy się. O Panie, Ty jesteś tak wielki, tak niewiarygodnie przeogromniasty, że mowę nam odbiera, że tak powiem. Wybacz nam, o Panie, to straszliwe wazeliniarstwo i bezczelne pochlebstwa, ale jesteś po prostu super.
 
* (...) tych wielkich bohaterów, którzy oddali życie dla utrzymania panowania brytyjskiego w Chinach. ''chwila zadumy''. A! Jenkins! Zdaje się, że Twoja matka przekręciła się dzisiaj!
 
==Część III: Walka==
* - Panie sierżancie! Straty są ogromne! Setki zabitych, tysiące rannych, sprzęt zniszczony, dywizje rozproszone! <br /> - Żołnierzu, mamy tu większy problem. Jeden z oficerów jest ranny... <br />- Mój Boże... NIE!!!
 
* - Panie sierżancie! Straty są ogromne! Setki zabitych, tysiące rannych, sprzęt zniszczony, dywizje rozproszone! <br> - Żołnierzu, mamy tu większy problem. Jeden z oficerów jest ranny... <br>- Mój Boże... NIE!!!
 
==Część IV: Wiek średni==
(''Małżeństwo w średnim wieku siedzi w restauracji hotelu na Hawajach. Podchodzi kelner i podaje menu.'')
 
'''Kelner:''' Dobry wieczór, chcieliby państwo o czymś porozmawiać?<br />
'''Mężczyzna:''' Z przyjemnością.<br />
'''Kelner:''' Nasza specjalność dnia to mniejszości narodowe.<br />
'''Mężczyzna:''' Brzmi zachęcająco.<br />
'''Kobieta:''' (''spogląda w menu i pokazuje je kelnerowi'') A ta konwersacja?<br />
'''Kelner:''' Piłka nożna. Sobotni mecz Huta-Arka. Można też pomówić o pucharze świata.<br />
'''Mężczyzna:''' A ta tutaj?<br />
'''Kelner:''' Filozofia.<br />
'''Kobieta:''' Czy to też sport?<br />
'''Kelner:''' Nie, to raczej próba teoretycznego zdefiniowania sensu życia.<br />
'''Mężczyzna:''' Doskonale. Chciałabyś porozmawiać o sensie życia, kochanie?<br />
'''Kobieta:''' Czemu nie!<br />
'''Mężczyzna:''' Dwa razy filozofia.<br />
'''Kelner:''' Numer pokoju?<br />
'''Mężczyzna:''' 259<br />
(''Kelner notuje nr pokoju i chce odchodzić.'')<br />
'''Mężczyzna:''' (''do kelnera'') A jak mamy...<br />
'''Kelner:''' Mam państwa zagaić?<br />
'''Mężczyzna:''' Jeśli byłby pan tak uprzejmy.<br />
'''Kelner:''' Czy zastanawialiście się, dlaczego tu jesteście?<br />
'''Mężczyzna:''' Bo w zeszłym roku byliśmy w Miami, a wcześniej...<br />
'''Kelner:''' To znaczy, dlaczego wszyscy tu jesteśmy? Na tej planecie.<br />
'''Mężczyzna:''' No, nie wiem.<br />
'''Kelner:''' Właśnie. A nie chciałby pan wiedzieć, o co tu chodzi?<br />
'''Mężczyzna:''' Nie.<br />
'''Kelner:''' (''Zaczyna zdradzać objawy zdenerwowania. Po chwili się uspokaja''.) W porząsiu. Byli na świecie ludzie, którzy usiłowali odkryć tejemnicę istnienia. Nazywamy ich filozofami.<br />
'''Kobieta:''' I o tym mamy rozmawiać?<br />
'''Kelner:''' Właśnie.<br />
'''Kobieta:''' Bardzo sprytnie!<br />
'''Kelner:''' Widzę, że państwo chwytają. Rozdam teraz karty konwersacyjne, gdzie podane są metody filozoficzne i nazwiska sławnych filozofów. Życzę miłej rozmowy.<br />
'''Kobieta:''' (''do mężczyzny o kelnerze'') Jest bardzo miły. (''spogląda w kartę'') O! Nie wiedziałam, że Schopenhauer był filozofem.<br />
'''Mężczyzna:''' O tak! Jego nazwisko zaczyna się na "s". Tak samo, jak Nietzsche.<br />
'''Kobieta:''' Czy Nietzsche zaczyna się na "s"?<br />
'''Mężczyzna:''' W "Nietzsche" jest "s".<br />
'''Kobieta:''' Rzeczywiście. Czy wszyscy filozofowie mają "s"?<br />
'''Mężczyzna:''' Myślę, że tak. A przynajmniej większość.<br />
'''Kobieta:''' Czy to znaczy, że Celine Jones jest filozofem?<br />
'''Mężczyzna:''' Mogłaby być. Śpiewa o sensie życia.<br />
'''Kobieta:''' Ale chyba nie pisze sama piosenek?<br />
'''Mężczyzna:''' Nie. Może Schopenhauer je pisze?<br />
'''Kobieta:''' Nie. Pisze je Burt Bacharach.<br />
'''Mężczyzna:''' Ale w "Bacharach" nie ma "s".<br />
'''Kobieta:''' Tak samo, jak w "Hall David".<br />
'''Mężczyzna:''' A kim jest Hall David?<br />
'''Kobieta:''' On pisze słowa. Burt układa tylko melodie. Ale on poślubił Carole Bayer Sager.<br />
'''Mężczyzna:''' Kelner! Ta rozmowa nie jest najlepsza.<br />
'''Kelner:''' Oo... A może mieliby państwo ochotę na to: "Przeszczepy żywych organów"<br />
'''Mężczyzna:''' Co?<br />
'''Kelner:''' "Przeszczepy żywych organów"<br />
 
==Część V: Przeszczepy żywych organów==
* Gdy życie cię totalnie zdołuje<br /> I świat wydaje się nieznośny i ciężki,<br /> A ludzie są głupi, ohydni i nudni,<br /> I gdy czujesz, że masz już kompletnie dość.<br /> Pamiętaj, że żyjemy na planecie, która ewoluuje<br /> I obraca się z prędkością 1500 km/h,<br /> Orbituje z prędkością 30 km/s,<br /> Ogrzewana energią termojądrową Słońca.<br /> Słońce, ty i ja i miliony gwiazd na niebie<br /> Poruszamy się w tempie milionów kilometrów na dzień<br /> Po zewnętrznej spirali Galaktyki, zwanej Drogą Mleczną.<br /> W naszej galaktyce jest 100 miliardów gwiazd.<br /> Galaktyka ma średnicę 100 tysięcy lat świetlnych<br /> I wybrzusza się pośrodku o 16 tysięcy lat świetlnych.<br /> W punkcie, w którym się znajdujemy, ma szerokość zaledwie 3 tysiące lat świetlnych<br /> Od centrum Galaktyki dzieli nas 30 tysięcy lat świetlnych.<br /> Okrążamy ją co 200 milionów lat.<br /> A to tylko jedna spośród miliardów galaktyk<br /> W gigantycznym, stale rozszerzającym się Wszechświecie.<br /> Wszechświat rozszerza się nieustannie we wszystkich kierunkach.<br /> Rzecz jasna z prędkością światła.<br /> To największa znana nam prędkość.<br /> Gdy czujesz się więc malutki i nieznaczący,<br /> Pomyśl, o tym, jak niewiarygodny jest fakt twoich narodzin.<br /> I módl się, aby istniało życie we Wszechświecie,<br /> Bo to, co jest tu na Ziemi, jest naprawdę gówno warte.
 
* - Pańska wątroba! Zgodził się Pan na przeszczep! Jest zapotrzebowanie, więc ją zabieramy! <br /> - Ale jest jeden problem! Ja nadal z niej korzystam! <br /> - ... (''chwila milczenia''). Zamknij się, staruchu!
 
==Część VI: Jesień życia==
* Widzicie? Tutaj się urodziłem. Pewnego dnia matka posadziła mnie na kolanie i powiedziała: "Gaston, synku, świat jest cudowny. Idź i odkrywaj go. Kochaj ludzi, uszczęśliwiaj wszystkich wokół i nieś im pokój". I tak zostałem kelnerem. Wiem, że to nie jest wielka filozofia... Ale... Walcie się! Mogę robić ze swoim życiem, co mi się podoba. Spadać stąd! I przestańcie za mną łazić!
 
==Część VII: Śmierć==
* Dziś gwiazka w niebie<br /> Wszystkie dzieci śpiewają<br /> Gwiazdka w niebie<br /> Bim bom dzwonki grają<br /> Dziś gwiazdka w niebie<br /> Znowu minus pięć i śnieg<br /> Ale wszystkim jest ciepło i miło<br /> I w ogóle elegancko jest<br /> Dziś gwiazdka w niebie<br /> Znów świetne filmy w TV<br /> Będzie "Kevin sam w domu"<br /> "Ogniem i mieczem"<br /> I "Szczęki" 1, 2 i 3<br /> Będą prezenty dla całej rodziny<br /> Perfum i skarpet w bród<br /> MP3 player, komputery<br /> I jeszcze gierek cały wór
** Opis: piosenka finałowa, śpiewana w niebie, gdzie znaleźli się wszyscy bohaterowie filmu. W czasie jej wykonywania powracający dzwon przewraca anioła, podnoszona przez Józefa Maria dziurawi głową dach szopki betlejemskiej, trzej królowie wędrują z wózkami sklepowymi pełnymi prezentów, a wykonawca piosenki chwyta kobiety grające aniołki za plastikowe piersi oraz klepie po pośladkach.
** Wyjaśnienie: piosenka spisana z polskiej edycji filmu. Tłumacz niewątpliwie dostosował ją do polskiego widza oraz do współczesności.
 
==Koniec filmu==
* Koniec filmu. A teraz sens życia. To nic specjalnego. Bądź miły dla ludzi, unikaj tłustych potraw, czytaj książki, dużo spaceruj i żyj w zgodzie ze wszystkimi. Na koniec mamy jeszcze komletnie bezsensowne rysunki penisów, żeby wkurzyć cenzorów i wywołać kontrowersje, co wydaje się dziś jedynym sposobem na to, by publika poderwała dupska z wypierdzianych foteli i wróciła do kin. Kino rodzinne to kicha. Ludzie chcą brudu, rżnięcia piłami spalinowymi, widoku nianiek dźganych igłami przez gejowskich kandydatów na prezydenta, dusicieli kurcząt, uzbrojonych krytyków teatralnych, eksterminujących kozy-mutanty. To jest rozrywka! No dobra, puście muzyczkę. Dobranoc.
** Opis: Wypowiedź spikerki na końcu filmu
 
[[en:The Meaning of Life]]