Komisarz Maigret: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
+ kolejne 2 cytaty z różnych powieści
+ dalsze (2) cytaty
Linia 2:
[[Plik:Delzijl Maigret 01.JPG|thumb|Pomnik komisarza Maigreta wystawiony w Delfzijl (Holandia)]]
* Gdy w grę wchodziła polityka lub cokolwiek, co miało z nią związek, Maigret przestawał słuchać. W takich wypadkach z talentem przybierał nieokreślony, prawie głupkowaty wyraz twarzy.
** Źródło: ''Rozterka komisarza Maigret'', Gdańsk 2000, s. 117.
 
* Istniało paru takich inspektorów, którym komisarz Maigret mówił „ty” – byli to jego najstarsi współpracownicy, rozpoczynali pracę jednocześnie z nim i w owym czasie wszyscy byli ze sobą po imieniu, ale odkąd Maigret awansował, zwracali się do niego per „panie komisarzu” albo „szefie”.
** Źródło: ''Tajemnica komisarza Maigret'', Warszawa 1980, s. 53.
 
* Jak błogo byłoby wyciągnąć się na łóżku, po nocy prawie bezsennej, i zrobić sobie małą sjestę, słysząc jak za mgłą kroki pani Maigret po mieszkaniu!
Linia 22 ⟶ 25:
** Opis: pytanie doktora Pardon, przyjaciela komisarza
** Źródło: ''Maigret i trup bez głowy'', Wrocław 2004, s. 3.
 
* Niektórzy mieli za złe Maigretowi, że przeprowadzał przesłuchania na pół oficjalnie. Funkcjonariusz policji na takim stanowisku jak on powinien wzywać świadków do siebie, a nie przychodzić do nich. Również nie miał potrzeby jeździć sam po nocnych lokalach, wystarczyło wysłać któregoś z inspektorów. Lecz komisarz Maigret miał własne metody i wolał od nich nie odstępować.
** Źródło: ''Maigret i pan Charles'', Toruń 2009, s. 54-55.
 
* – Nie potrafi pan jednak zrozumieć…<br />– Ze wszystkich zdań, jakie ludzie wypowiadają, to słyszałem w mojej karierze najczęściej. Tymczasem przynajmniej dziewięć razy na dziesięć rozumiałem…