Opowieść wigilijna: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Znacznik: Wycofane
Masti (dyskusja | edycje)
Revert to revision 490369 dated 2018-12-17 22:38:01 by 188.146.32.52 using popups
Znacznik: Ręczne wycofanie zmian
Linia 25:
 
* O tej porze roku – ciągnął duch – cierpię najboleśniej. Czemu... o, czemu za życia szedłem pośród bliźnich z oczyma spuszczonymi w dół i nigdy nie podniosłem, by spojrzeć na ową błogosławioną gwiazdę, która wskazała mędrcom drogę do ubogiej stajenki? Czyż nie dość było w moim mieście ubogich domów, do których zaprowadziłaby mnie ta gwiazda?
** Postać: Duch Jakuba Marley'aMarleya
 
==Strofka druga==
[[Plik:A Christmas Carol - Mr. Fezziwig's Ball.jpg|right|200px]]
 
* Przez cały ten czas Scrooge zachowywał się tak, jakby całkiem zmysły postradał. Sercem i duszą uczestniczył w wigilijnej zabawie, sercem i duszą był dawnym swoim „ja”.
** Opis: Wigilia Scrooge'a w czasach gdy odbywał praktyki u starego Fezzwiga.
 
* – Inne bożyszcze wyparło mnie z twojego serca...<br />– Jakież to bożyszcze zajęło twoje miejsce? – spytał Scrooge.<br />– Złoty cielec. (...) Za bardzo lękasz się świata.(...) Wszystkie twoje dawne nadzieje i wszystkie pragnienia stopiły się w jedno wielkie pragnienie: aby świat nie obdarzył cię swą plugawą pogardą. Obserwowałam jak wyrzekłeś się kolejno wszystkich najszlachetniejszych ambicji, aż owładnęła tobą jedna tylko namiętność, żądza zysku.
** Opis: Bella, niedoszła żona Ebenezera płacze i odchodzi.
 
* – Wyobraź sobie, Bello – z uśmiechem ozwał się mąż do żony – że widziałem dzisiaj po południu twego starego przyjaciela.(...) Podobno jego wspólnik znajduje się o krok od śmierci, więc Scrooge siedział całkiem sam w kantorze. Myślę, że jest sam jak palec.
** Opis: mąż Belli, chwile potem jak wielka gromadka dzieci ogołociła go z wigilijnych podarków.
 
==Strofka trzecia==