Charles Bukowski: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m formatowanie automatyczne |
|||
Linia 109:
* Tylko picie ratowało człowieka przed wiecznym otępieniem i poczuciem, że jest się do niczego. Przez resztę czasu życie stale tylko kłuło i szarpało. Nie widziałem w nim nic ciekawego, nic a nic. Ludzie byli ostrożni, tkwili w wąsko zakreślonych ramach. Nie mieściło mi się w głowie, że do końca życia mam się zadawać z takimi piździelcami. Boże, mieli sraki, narządy płciowe, usta i pachy. Srali, gadali i byli drętwi jak końskie łajno. Dziewczyny z daleka mogły się podobać, kiedy słońce podświetlało ich sukienki i włosy. Ale wystarczyło podejść bliżej i posłuchać, co im wycieka ustami z mózgownic. Człowiek miał wtedy ochotę złapać pistolet maszynowy, wykopać sobie ziemiankę i już z niej nie wychodzić.
* Zauważyłem, że na obu krańcach drabiny społecznej
==Inne==
* Biedna Linda Lee. W Niemczech i Francji, zarówno w magazynach, jak i w dziennikach, zawsze wymieniano ją jako Lindę K i n g, moją byłą dziewczynę, z którą rozstałem się trzy lata wcześniej. To naprawdę ją bolało.
▲*Biedna Linda Lee. W Niemczech i Francji, zarówno w magazynach, jak i w dziennikach, zawsze wymieniano ją jako Lindę K i n g, moją byłą dziewczynę, z którą rozstałem się trzy lata wcześniej. To naprawdę ją bolało. (...) Uważam, że każda kobieta, która jest w stanie ze mną wytrzymać, zasługuje na to, by określać ją właściwym nazwiskiem.
** Źródło: ''Szekspir nigdy tego nie robił''
|