Aniela Kowalik: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m grafika, int.
Alessia (dyskusja | edycje)
+3
Linia 71:
** Opis: Aniela oczami Bernarda Żeromskiego.
** Źródło: ''Brulion Bebe B.'', ''op. cit.'', s. 159.
 
* Aniela myślała o tym, że ma dwadzieścia pięć lat i wciąż mieszka w cudzych pokojach, wciąż śpi nie w swoich łóżkach, wciąż kąpie się nie w swoich wannach i pije poranną kawę z cudzych kubków lub też filiżanek. Postanowiła, że jutro pójdzie sobie kupić własną filiżankę. Skoro już nie może mieć własnego domu.
** Źródło: ''Brulion Bebe B.'', ''op. cit.'', s. 32.
 
* Czarne żywe oczy, iskrzące się wesoło zza grubych szkieł, patrzyły z lekka rozbieżnie i z lekka ironicznie. Czarne włosy otaczały jej głowę jak puszysta czapeczka i kończyły się krótkim, grubym warkoczem, ściągniętym gumką. Policzki miała Aniela różowe, nos spory i zawadiacki, a wyraz jej ust wskazywał na temperament wybuchowy i daleki od łagodności.<br />Wyglądała na kogoś, kto ma tak zwany charakterek.
Linia 82 ⟶ 85:
* Miała ambarasujący zwyczaj zapominania o tym, co zmyśliła lub skłamała.
** Źródło: ''Kłamczucha'', ''op. cit.'', s. 181.
 
* Mężczyźni na ogół ją irytowali, a zarazem budzili w niej mnóstwo obaw. Może po prostu nie spotkała na swej drodze nikogo interesującego? Tak, to możliwe. W każdym razie nadal uważała, że małżeństwo to więzienie dla kobiety młodej, energicznej, uroczej i pełnej różnorakich talentów (ściśle mówiąc, skromność ta nie była nigdy dominującą cechą charakteru Anieli). (…) Jednakże ostatnio zaczął Anielę odrobinę niepokoić fakt, że jeszcze ani razu nie miała okazji odrzucić oświadczyn. Czy to normalne, żeby dwudziestopięcioletniej kobiecie, ponętnej i pełnej życia, twórczego impetu oraz niewątpliwego czaru (mówiąc jeszcze ściślej, skromność była ostatnią z cech, jakie mógłby wymienić ktoś, poproszony o scharakteryzowanie Anieli) – że takiej kobiecie nikt się jeszcze nie oświadczył?
** Źródło: ''Brulion Bebe B.'', ''op. cit.'', s. 32.
 
* Musieli po raz kolejny wysłuchać opowieści o tym, jak to po śmierci ciotki Lili i po wyjeździe stryja Mamerta wraz z rodziną (kontrakt w Tunezji) Aniela, pozbawiona przez okrutny los pokoiku u Mamertów, musiała sypiać na waleta w akademiku.
** Źródło: ''Brulion Bebe B.'', ''op. cit.'', s. 25.
 
* (…) od dziecka posiadała ten a nie inny typ osobowości oraz fatalne nawyki; kłamała żywiołowo, dla czystej przyjemności fantazjowania, gdyż bardzo lubiła zmieniać dowolnie rzeczywistość. Mówiąc między nami, jej się tylko wydawało, że tę rzeczywistość zmienia. Żadne, choćby najbardziej przekonujące, kłamstwa nie są przecież w stanie zmienić rzeczywistości. Najbezczelniejsze łgarstwa, z najpewniejszą wygłaszane miną, nie sprawią, by rzeczywistość drgnęła choć o milimetr; zmienić mogą co najwyżej nasze o niej pojęcie. Ale na krótko.
** Źródło: ''Brulion Bebe B.'', ''op. cit.'', s. 68.
 
* – Sympatyczna, okulary ma.<br />– I zeza.