Julian Tuwim: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m →Jarmark rymów: drobne techniczne |
int., drobne techniczne, sortowanie, formatowanie automatyczne, drobne merytoryczne |
||
Linia 2:
'''[[w:Julian Tuwim|Julian Tuwim]]''' (1894–1953) – polski poeta, jeden z najpopularniejszych poetów dwudziestolecia międzywojennego.
{{wulgaryzmy}}
==''
<small>(Wydawnictwo Czytelnik, 1950)</small>
* Przypomina to historię pewnego pana nazwiskiem Abel, który pojechał do Ameryki. Tam nazywano go Ebel. Zaczął się więc pisać Ebel. Wtedy mówiono mu: Ibel. Pisał się więc Ibel. Wtedy zaczęto go nazywać Ajbel. Więc na wizytówce zjawisł się Ajbel, co Amerykanie wymawiali Edżbel. Na wizytówce ukazał się Edżbel… Słowem, po paru miesiącach p. Abel wyjechał z Ameryki jako Mr. Kopstruczumcziwadze.
** Źródło: s. 187
* Słońce tego dnia wstało jakieś dziwnie leniwe, matowe, bez blasku. Około południa na powleczone niezwykłą bladością niebo wypełzły zwały skłębionych żółtych obłoków i w jednej chwili świat zasnuł się ciemnością.
** Opis: przykład [[tekst]]u, w którym celowo nie pojawia się [[głoska]] „r”.
** Źródło: s. 161
** Zobacz też: [[lipogram]]
==Poematy==
===''Bal w Operze'' (1938)===
* Dżawachadze, prync gruziński,<br />Rwie zębami tyłek świński,<br />Szach Kaukazu, po butelce<br />Rumu cum spiritu wini,<br />Przez pomyłkę, tknął widelcem<br />W cyc grafini Macabrini (…),<br />A najgorzej przy kawiorze:<br />Tam – na zabój, tam – na noże!
** Zobacz też: [[kawior]]
* I buldogi pełnomocne<br />I terriery<br />I burbony i szynszyle (…)<br />Potem księżyc nad Taiti<br />i gitary na Haiti,<br />potem śpiewa Włoch Tęsknotti<br />zakochane totti-frotti…
* Uda uda da mi da mi<br />Gene orde dzwoni rami
** Opis: zastosowanie [[tmeza|tmezy]].
===''Kwiaty polskie'' (1940–1946)===
<small>(Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”, 1977)</small>
* A Józio w pysk, a Józia w mordę<br />I już w powietrzu pachnie mordem (
** Źródło: część pierwsza, rozdział pierwszy, I, s. 18
Linia 26 ⟶ 36:
** Źródło: część pierwsza, rozdział drugi, VIII, s. 91
==
==''Do prostego człowieka''==
<small>(„Robotnik”, 7 października 1929)</small>
* Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin<br />Pobłogosławić twój karabin,<br />Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,<br />Że za ojczyznę – bić się trzeba;<br />– O, przyjacielu nieuczony,<br />Mój bliźni z tej czy innej ziemi!<br />Wiedz, że na trwogę biją w dzwony<br />Króle z panami brzuchatemi.
* Gdy znów do murów klajstrem świeżym<br />Przylepiać zaczną obwieszczenia,<br />Gdy „do ludności”, „do żołnierzy”<br />Na alarm czarny druk uderzy<br />I byle drab, i byle szczeniak<br />W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,<br />Że trzeba iść i z armat walić,<br />Mordować, grabić, truć i palić.
* Kiedy rozścierwi się, rozchami<br />Wrzask liter pierwszych stron dzienników,<br />A stado dzikich bab – kwiatami<br />Obrzucać zacznie „żołnierzyków” (…)<br />Wiedz, że to bujda, granda zwykła,<br />Gdy ci wołają: „Broń na ramię!”,<br />Że im gdzieś nafta z ziemi sikła<br />I obrodziła dolarami;<br />Że coś im w bankach nie sztymuje,<br />Że gdzieś zwęszyli kasy pełne<br />Lub upatrzyły tłuste szuje<br />Cło jakieś grubsze na bawełnę.
* Rżnij karabinem w bruk ulicy!<br />Twoja jest krew, a ich jest nafta!<br />I od stolicy do stolicy<br />Zawołaj broniąc swej krwawicy:<br />„Bujać – to my, panowie szlachta!”
===''Jarmark rymów''===
<small>(w: ''Dzieła'', wyd. Czytelnik, 1955)</small>
* A zresztą… małoż to bywa<br />Na świecie różnych wypadków?<br />Może się jednak zmienimy?<br />Adieu, Madame. Bądź szczęśliwa,<br />Kiedy się znów zobaczymy?<br />P.S.<br />Ukłony dla pięknych pośladków
** Źródło: ''List do kobiety'', s. 355
* A że Pan Bóg ją stworzył, a szatan opętał,<br />Jest więc odtąd na wieki i grzeszna, i święta,<br />Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,<br />I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza…<br />I anioł i demon, i upiór i cud,<br />I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna.<br />Początek i koniec – kobieta – to ja.
** Źródło: ''Ewa'', s. 513
* Aby się poznać z najdalszą rodziną, wystarczy się wzbogacić…
* Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
Linia 154 ⟶ 183:
* Uprzejmość – najwytworniejsza forma fałszu.
** Zobacz też: [[fałsz]]
* W twarz dadzą sobie napluć za tyle a tyle<br />Obetrą gębę ręką, a sumę przeliczą!
** Źródło: ''Giełdziarze'', s. 51
* Wierność: silne swędzenie z zakazem podrapania się.
Linia 170 ⟶ 202:
** Źródło: s. 539
===''
<small>
* A w maju<br />Zwykłem jeździć, szanowni panowie<br />Na przedniej platformie tramwaju!
** Źródło: ''Do krytyków'', s. 19
* Bezprzyczynny mój dzień,<br />Bezsensowny mój wiek<br />I te ślady bezładnych moich<br />kroków po ziemi (…).
** Źródło: ''
* Jak ciasto biorą gazety w palce<br />I żują, żują na papkę pulchną,<br />Aż, papierowym wzdęte zakalcem,<br />Wypchane głowy grubo im puchną.
** Źródło: ''Mieszkańcy'', s. 166
* Każą pić gorące mleko,<br />Chłopca mdli na widok mleka.<br />W gardle więźnie spazm wściekłości:<br />Nie chcę mleka! Nie chcę mleka!<br/ ><br/ > Żeby w odmęt zieloności<br />Rozwierzganą wtargnąć bandą,<br />Na chłopczyka przed werandą<br />Czterech dzikich Siuksów czeka.<br/ ><br/ > W parujące, z kożuchami,<br />Dmucha wódz ich zrozpaczony.<br />Rozpluskaną szklanką mleka<br />Wolny obłok niebem goni.
** Źródło: ''
* Nie kwiatami, lecz zbożem zasiewajmy groby<br />Ojców swych. Gdy ich ziemia przemiele w swych żarnach,<br />Wzniosą się, martwi, w kłosy, zjędrnieją nam w ziarna<br />I dopomną się szumem o żniwo żałoby.
** Źródło: ''
* Nie natchnij mnie hymnami, bo nie hymnów trzeba<br />Tym, którzy w zżartej piersi pod brudną koszulą<br />Czcze serca noszą.
** Źródło: ''Prośba o piosenkę'', s. 51
* Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą,<br />Że deszcz, że drogo, że to, że tamto,<br />Trochę pochodzą, trochę posiedzą,<br />I wszystko widmo, i wszystko fantom.
** Źródło: ''Mieszkańcy'', s. 166
* Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach<br />Strasznie mieszkają straszni mieszczanie.
** Źródło: ''Mieszkańcy'', s. 166
==''Wiersze. 2''==
<small>(wyd. Czytelnik, 1986)</small>
* Chwilna, zwiewna przelotność
** Źródło: ''Liryka'', s. 257
* Jeden wiatr – w polu wiał,<br />Drugi wiatr – w sadzie grał:<br />Cichuteńko, leciuteńko,<br />Liście pieścił i szeleścił,<br />Mdlał…
** Źródło: ''Dwa wiatry'', s. 356
* On – najmędrszy, on – wybraniec,<br />Gałgan z brzydką mordą psa,<br />Poznał taniec, poznał taniec,<br />Hopsa, hopsa, hopsa-sa!!!
** Źródło: ''Sokrates tańczący'', s. 353
* Skonała radość – rozpacz skona…
** Źródło: ''
==''Wiosny i jesienie. Wiersze dawne i nowe''==
<small>(Iskry, 1954)</small>
* (…) kłaniaj się, córko, ludziom maleńkim,<br />Bo to są ludzie ogromni.
** Źródło: ''Do córki w Zakopanem'', s. 202
* Palą się w moim wzroku<br />Miliardy waszych dolarów,<br />Popiół sypie się szary<br />Z pychy głupich sztandarów.<br /><br />Wznosicie nowy Babilon,<br />A rządzi planem budowy<br />Bies: bratobójca, idiota,<br />Stinnes tysiącpudowy!
** Źródło: ''Walka'', s. 147
* Umrę ci kiedyś<br />Oczy mi zamkniesz<br />i wtedy swoje<br />smutne, zdziwione<br />– bardzo otworzysz…
** Źródło:
===
{{IndeksPL}}
====A====
* Aby ci, w których palnę, prosto w łeb dostali<br />Kulą z sześciostrzałowej, błyszczącej piosenki!
** Źródło: ''Prośba o piosenkę'' w: ''Piórem i piórkiem'', wyd. Czytelnik, 1957, s. 11.
* Aforyzmu o książce nie potrafię niestety wymyślić. Książki kupuję, zbieram, czytam, nawet je piszę – i zanadto kocham, aby zbywać je aforyzmami.
** Źródło: ''Biblioteki i książki w literaturze'', wyb. Krystyna Bednarska-Ruszajowa, Wydawn. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1998, s. 149.
* Anielcia miała matkę bardzo małomówną,<br />Więc gdy kiedyś spytała z minką zatroskaną:<br />„Powiedz, droga mamusiu, co to jest guano?”<br />Mama odrzekła: „G… o”.
** Źródło: ''Małomówna matka''
====B====
* Bezstronny jak katalog.
====C====
* Czas życia krótki, kropnijmy wódki.
====D====
* Dla oszczędności zagaście światło wiekuiste, gdyby miało mi kiedyś zaświecić.
** Opis: notatka zapisana na godzinę przed śmiercią.
** Źródło: A. Thomas, ''Górecki'', PWM 1998, s. 34, 35, tłum. E. Gabryś.
====K====
* Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni,<br />Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie…
** Źródło: ''Pogrzeb prezydenta Narutowicza''
Linia 240 ⟶ 286:
** Źródło: ''Zieleń''
====L====
* (
====M====
* Miauczy kotek: miau!<br />– Coś ty kotku miał?
** Źródło: ''Kotek'' (1938) w: ''Poezja dla dzieci. Antologia form i tematów'', wyb., układ i wstęp [[Ryszard Waksmund]], Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław 1987, s. 294.
* Milczenie to tekst, który niezwykle łatwo jest błędnie zinterpretować.
* Miłość ci wszystko wybaczy,<br />Smutek zamieni ci w śmiech.<br />Miłość tak pięknie tłumaczy<br />Zdradę i kłamstwo i grzech.
** Źródło: piosenka ''Miłość ci wszystko wybaczy''
====N====
* Na to wróbel zaterlikał:<br />„(
** Opis: użycie [[onomatopeja|wyrazów dźwiękonaśladowczych]] w celu imitowania języka [[ptak]]ów.
** Źródło: ''Ptasie radio'' w: ''Antologia poezji dziecięcej'', wyb. Jerzy Cieślikowski, Gabriela Frydrychowicz, Przemysława Matuszewska, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1991, s. 173.
* Nasza jest noc i oprócz niej nie mamy nic.
** Opis: tekst [[tango|tanga]] do muzyki Stefanii Górskiej
** Źródło: piosenka ''Nasza jest noc'' z rewii ''Maj za pasem''
====O====
* Ojczyzną moją jest Bóg,<br />Duch, Syn i Ojciec wszechświata.<br />Na każdej z moich dróg<br />Ku Niemu dusza ulata.
** Źródło: ''Skamander'', wyb. Ireneusz Opacki, t. 1-3, Uniwersytet Śląski, 1978, s. 8.
====P====
* Pamiętaj: kiedy znów zdziczeję,<br />Odrzyj mnie z wichrów i ugłaskaj!
** Źródło: ''Erotyk'' w: ''Wybór poezji w nowym układzie'', wyd. Czytelnik, 1949, s. 230
* Pani pachnie jak tuberozy.<br />To nastraja i to podnieca<br />A ja lubię tuman narkozy,<br />A najbardziej – gdy jest kobieca<br />Mówię ładnie? I melodyjnie?<br />Zdania perlę jak z pereł kolię?<br />Pani patrzy –
** Opis: także tekst piosenki z repertuaru [[Marek Grechuta|Marka Grechuty]].
** Źródło: ''Sen złotowłosej''
Linia 288 ⟶ 322:
* Pojęcia takie jak: wieczność, bezgraniczność zaczynam rozumieć dopiero wtedy, gdy załatwiam jakąś sprawę w urzędzie.
* (
** Źródło: ''Ptak'' w: ''Piękna jesteś ziemio moja ojczysta. Antologia'', wyb. Jan Szczawiej, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1981, s. 197.
* Próżnoś repliki się spodziewał<br />Nie dam ci prztyczka ani klapsa.<br />Nie powiem nawet pies cię jebał,<br />bo to mezalians byłby dla psa.
Linia 296 ⟶ 330:
* Puszczała się dziewczyna, puszczała z miłości,<br />Puszczała dla pieniędzy, puszczała z litości,<br />Aż taką masę razy upadła moralnie,<br />Ze całkiem się skurwiła – i wpadła fatalnie,<br />Albowiem w ciążę zaszła od jednego z gości:<br />Tak powstał SKURWYSYNDYK MASY UPADŁOŚCI.
** Źródło: ''Upadłość'' w: ''Cztery wieki fraszki polskiej'', J. Przeworski, 1937, s. 433.
====R====
* Różo, różo, formalistko!<br />Różo, różo, bój się Boga!
** Źródło: ''Róża''
====S====
* Stoi na stacji lokomotywa,<br />Ciężka, ogromna i pot z niej spływa –<br />Tłusta oliwa.<br />Stoi i sapie, dyszy i dmucha,<br />Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha.
** Źródło: ''Lokomotywa'' w: ''Antologia poezji dziecięcej'',
* Sumienie to jest ten cichy głosik, który szepce, że ktoś patrzy.
** Źródło: ''Cicer cum Caule, czyli groch z kapustą. Panopticum i archiwum kultury'', wyd. Czytelnik, 1963, s. 234.
* Szukałem tego w Paryżu, szukałem w Berlinie i Rzymie,<br />A to za oknem było i miało polskie imię.
** Źródło: ''Cel'' w: ''Piękna jesteś ziemio moja ojczysta'', ''op. cit.'', s. 6.
====T====
* Tu leży wieszcz,<br />Przechodniu, nie szcz.
** Źródło: ''Antologia poezji głupich i mądrych Polaków'', wyb. [[Ludwik Stomma]], Polska Oficyna Wyd. „BGW”, 1995, s. 116.
===
* W naturze nie ma linii prostej,<br />Ludzki to wymysł sztuczny.<br />Patrząc w skłębione żyworosty,<br />Chaosu, chaosu się uczmy.<br />Pogięty, kręty i strzępiasty<br />Jest każdy stwór w naturze,<br />A prostą linią łączą gwiazdy<br />Głupcy i tchórze.
** Źródło: ''Spostrzeżenie'' w: ''Wybór poezji'', PIW, 1961, s. 152.
* Wasze słowa są, jak salonowe pieski,<br />A moje – jak wściekłe psy!<br />Pal licho wasze arabeski i burleski
Linia 344 ⟶ 359:
* Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
====Z====
* Za zdrowie Kaczkosi, co Żydom wodę nosi!
Linia 359 ⟶ 374:
* Znałem człowieka, który umarł pionowo.
====Ż====
* Żyj tak, aby znajomym zrobiło się nudno, gdy umrzesz.
==
* Ale się ten Tuwim wgryzł w język polski, tak się wgryzł, aż się przegryzł na drugą stronę.
** Autor: [[Stefan Żeromski]]
** Źródło: [[Antoni Słonimski]], ''Alfabet wspomnień'', PIW, 1989, s. 238.
** Zobacz też: [[język polski]]
* Gdyby tylko miał więcej oleju w głowie! Jakiż to był ograniczony człowiek, można z nim było mówić tylko o myszach, o czarownicach, o różnych dziwactwach – i o wierszach, i wtedy była rozkosz. Czysta wściekłość mnie bierze na myśl, że można być świetnym poetą i bardzo głupim człowiekiem. Irytujące, a jednak prawdziwe. On był wielki i głupi.
** Autor: [[Kazimierz Wierzyński]]
** Źródło: Piotr Lisiewicz, ''Stworzony lewą ręką'', „Niezależna Gazeta Polska”, 5 maja 2006
* Po jednym z pierwszych pokazowych procesów Tuwim ocalił od śmierci skazanych na śmierć chłopców z Narodowych Sił Zbrojnych. Żona jednego z nich przyszła do niego, błagając, by wstawił się u Bolesława Bieruta, bo jako wielki poeta miał do niego łatwy dostęp. „Co tobie, Tuwimowi, do tego enkawudzisty Bieruta?” – pytała go jedna z przyjaciółek. Ale Tuwim zrobił to, co tylko Tuwim mógł zrobić w tym całym swoim boskim i nieboskim szaleństwie. Stanął przed enkawudzistą Bierutem i zaklął go na krzyż Chrystusa, żeby ułaskawił tych chłopców. I Bierut ich ułaskawił.(
** Autor: [[Piotr Matywiecki]]
** Źródło: rozmowa Jarosława Mikołajewskiego, ''Nagie życie'', „Gazeta Wyborcza”, 22–23 czerwca 2013.
** Zobacz też: [[Bolesław Bierut]], [[NSZ]]
==Zobacz też==
Linia 383 ⟶ 399:
{{DEFAULTSORT:Tuwim, Julian}}
[[Kategoria:Odznaczeni Orderem Sztandaru Pracy]]
[[Kategoria:Polscy poeci dwudziestolecia międzywojennego]]
[[Kategoria:Polscy tekściarze]]
[[Kategoria:Polscy tłumacze]]
[[Kategoria:Polscy Żydzi]]
[[Kategoria:Twórcy literatury dziecięcej i młodzieżowej]]
[[Kategoria:Skamander]]
|