Hoży doktorzy: Różnice pomiędzy wersjami

{{DoPracowania|Brak autorów scenariusza, niepoprawne formatowanie dialogów, ortografia.}}

:'''dr Cox:''' Co mam zrobić, żebyś dał nacieszyć się oglądaniem meczu w domu?<br />
:'''Cieć:''' Chcę przeprowadzić operację serca.<br />
:'''dr Cox:''' Nie!<br />
:'''Cieć:''' To ty mnie zoperuj, żebym mógł oddychać pod wodą.<br />
:'''dr Cox:''' Nie!<br />
:'''Cieć:''' Chcę rekina, który czyta w myślach.<br />
:'''dr Cox:''' Nie!<br />
:'''Cieć:''' Zamieńmy się na rok życiami.<br />
:'''dr Cox:''' Nie!<br />
:'''Cieć:''' Ugotuj mi obiad i daj posiedzieć w swoim fotelu do masażu.<br />'''dr Cox:''' Dobra.

:'''J.D.:''' Co trzymasz na kolanach?<br />
:'''Cieć:''' Leonarda; pół kota, pół-małpę.

:'''dr Cox:''' Karla, widziałaś młodego?<br />
:'''Karla:''' A co, zerwał się ze smyczy?

: – Kiedy to kupiłeś?<br />
:– Pamiętasz jak nie wystarczyło nam pieniędzy na tomograf?

: – On ma malarię.<br />
:– Nie mógł pan mi od razu tego powiedzieć?<br />
:– On pożyje jeszcze przynajmniej 12 godzin, a piekarnię zamykają o 9:00

:'''Pacjentak:''' Nadal jestem dziewicą.<br />
:'''dr Turk:''' Jest pani w ciąży...<br />
:'''Pacjentak:''' Znowu?!?

: – Przyznaję się! Nigdy wcześniej nie powiedziałem do kobiety „Kocham cię”.<br />
:– To jak sprawiasz, żeby się z tobą przespały?

:'''dr Cox:''' Wiesz, że nie jest twoim synem?<br />
:'''Pacjent:''' Domyśliłem się, głównie dlatego, że jego matka była w 8 miesiącu ciąży gdy ją poznałem, ale były też inne oznaki.

:'''dr Cox:''' Zakładam że skoro już wszystko mi zabrałaś, to teraz przyszłaś po mój szacunek do siebie samego, niestety złotko oddałem go już Twojej matce gdy błagała żebym się z Tobą ożenił.<br />
:'''Jordan:''' Nie miałabym już miejsca po wstawieniu Twoich jąder do mojej gablotki na trofea.