Wacław Berent: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
formatowanie automatyczne, drobne merytoryczne, poprawa linków
Alessia (dyskusja | edycje)
uzupełnienie, formatowanie automatyczne, łamanie wierszy
Linia 17:
==''Próchno'' (1903)==
(Wydawnictwo Literackie, Kraków 1971)
 
* Albowiem popełniłeś nierozwagę, podobnie jak i my wszyscy, wybrawszy profesję artysty. Trzeba było zostać fabrykantem, kupcem, wszechstronnym lekarzem lub estetycznie usposobionym prawnikiem. Ci ludzie mają równowagę w życiu! Żółw jest w porównaniu z nimi stworzeniem eterycznie dziwniejszym.
 
* – Bo ja ciebie przeszłością oszukiwać nie chcę.<br />– Nie mam żalu do przeszłości.
Linia 24 ⟶ 26:
** Źródło: s. 195
** Zobacz też: [[cierpliwość]], [[praca]]
 
* Henryk, jakiś ty szalony, zaszczep i mnie ten obłęd.
 
* Ja nie chcę, ja nie potrafię być sam ze sobą.
 
* – Jesteś podły – mówi – jak wilcze szczenię, ale talent masz olbrzymi.<br />– Wiem.<br />– I to, żeś podły?<br />– To przede wszystkim.
 
* – Można jeszcze... – powtórzył.<br />– No?<br />– W łeb sobie strzelić, o ile ktoś kwestię swego przyjścia na świat wziął zbyt poważnie.
 
* (...) nie stać mnie na ten wysiłek, nie stać na to, by prawdę od urojeń, rzeczywistość od wyobraźni oddzielić.
 
* Panie Borowski, bój się pan Boga, jeszcze żaden mężczyzna nie topił się z niezdecydowania!
 
* (...) pieniędzy chcę. Nie pracy. Ja pluję na pracę. O-tfu!
 
* Są myśli, słowa nawet, które trzeba koniecznie głośno wypowiedzieć, aby nas straszyć przestały.
Linia 30 ⟶ 46:
* Sztuka to nie jest rzecz dostojna.
** Zobacz też: [[sztuka]]
 
* Ten śmiech będzie tryumfem naszej szczerej sztuki nad naszym kłamanym życiem.
 
* Tęsknota? To jest uczucie dla zwierząt w menażerii.
** Zobacz też: [[tęsknota]]
 
* – To jest otchłań – rzekł.<br />– Kobieta?<br />– Nie, ona jest najczęściej kałużą – tylko nasze myśli i uczucia dla niej.
 
* Tu przynosił zwykle ciężkie brzemię samotności i w ogromnej potrzebie ludzi wchłaniał w siebie wielki gwar obcego życia. Cichy i niewidoczny na uboczu, leczył się jak chore zwierzę widokiem gromady.
 
* Z kłamstwem w sercu nie tylko żyć, ale i umrzeć nie można.