Philip Kindred Dick: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m szablon
Alessia (dyskusja | edycje)
Linia 42:
 
* – Andrew Marvell. Dla Jego Nieśmiałej Pani. „Lecz za plecami zawsze go słyszę: czasu skrzydlaty rydwan tnie ciszę, a tam, przed nami, leżą bezkresne pustynie wieczności”. – Hermes z trzaskiem zamknął tom. – Widziałem ją, tę wieczność. Poza czasem i przestrzenią, włóczyłem się pomiędzy rzeczami, których wielkość... – Urwał nie widząc sensu dyskutowania z kimkolwiek o doświadczeniu życia pozagrobowego.
** Źródło: s. 146
 
* – Mówcie do mnie – odparł Anarcha – Nie chcę zasnąć. „To żywi, żywi, żywi wciąż umierają”. – Thomas Peak milczał przez chwilę, jakby się nad czymś zastanawiał. Wreszcie przemówił cicho: – Tkanka za tkanką, tak w duszę on się rozrasta jak róża liść za liściem rozkwita kolczasta. Wreszcie tkanka za tkanką sczeźnie i jak słońce z baniek mydlanych, gdy pryskają – zniknie”.