Mroczny sekret: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Alessia (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne
Linia 1:
{{dopracować|Sortowanie}}
'''[[w:Magiczny krąg|Magiczny krąg]]''' – trylogia, składa się z powieści: ''Mroczny sekret'' (A Great and Terrible Beauty), ''Zbuntowane anioły'' (Rebel Angels) i ''Studnia wieczności'' (The Sweet Far Thing).
 
==''Mroczny sekret''==
Linia 6 ⟶ 7:
* Gdybym była dobrą córką, zaniosłabym granaty ojcu i patrzyła jak jego niebieskie oczy błyszczą, gdy rozcina soczysty czerwony owoc i srebrną łyżeczką wyjada małe nasionka, jak przystało na brytyjskiego dżentelmena.
 
* -Znajdź mnie, jeśli potrafisz-mówi. To taka gra, w którą bawiła się ze mną, od kiedy nauczyłam się chodzić-taka zabawa w chowanego, która miała mnie rozśmieszyć. Dziecinna zabawa.
 
* „pozwolę„Pozwolę ci wypić szampana”. To nie jest obietnica-to przekupstwo, żeby się mnie pozbyć. Kiedyś wszystko robiłyśmy wspólnie, a teraz nie możemy nawet pójść razem na bazar, nie doprowadzając do awantury. Przynoszę jej wstyd i rozczarowanie. Córka której nie chce nigdzie zabierać, nie tylko do Londynu, ale nawet do domu starej matrony, która podaje słabą herbatę.
 
* Takie właśnie jest życie – jedno wielkie kłamstwo. Iluzja, w której wszyscy odwracają wzrok i udają, że nie istnieje nic nieprzyjemnego, nie ma goblinów w ciemnościach, nie ma upiorów w duszy.
Linia 34 ⟶ 35:
* My rozmawiamy tylko o pogodzie, a jeśli pogoda jest kiepska, udajemy, że jej nie zauważamy.
 
* ... ja ostatnio nigdzie nie czuję się u siebie.
 
* Teraz gdy obok nie ma nikogo pozwalam sobie na płacz.
Linia 44 ⟶ 45:
* Teraz tu jestem i nie mogłabym być bardziej nie szczęśliwa.
 
* -Mężczyzna szuka kobiety, która ułatwi mu życie. Powinna być atrakcyjna, zadbana, znać się na muzyce, malarstwie i prowadzeniu domu, ale nade wszystko powinna pilnować, aby jego nazwiska nie splamił żaden skandal, oraz nie robić nic, co by zwracało na nią uwagę.
 
* W garde narasta krzyk. Jeśli pozwolę mu się wyzbyć, nigdy już nie umilknie.
 
* -Możesz być uprzejma dla niżej postawionych dziewcząt, ale pamiętaj, że nie są ci równe.
''Pozycja. niżej postawione dziewczęta. Nie są mi równe.'' To naprawdę śmiechu warte. Przecież to ja jestem, tą nikczemną, odpowiedzialną za śmierć własnej watki, mającą wizję osobą.
 
* ... ja stoję na perskim dywanie, udając, że jestem absolutnie zafascynowana porcelanową figurką małej niemieckiej mleczarki niosącej na ramionach pełne wiadra. Tak naprawdę mam ochotę odwrócić się na pięcie i jak strzała pomknąć do drzwi.
 
* Nie podoba mi się sposób, w jaki mówi. Nowa. Jakbym była jakimś insektem, który nie został jeszcze do końca sklasyfikowany.