188 dni i nocy: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m poprawa linków, drobne techniczne
Alessia (dyskusja | edycje)
+2 (przeniesione)
 
Linia 16:
* Kalendarze mamy wypełnione coraz to nowymi terminami. Tyle że coraz trudniej zrobić w nich taki oto zapis: termin na miłość.
** Zobacz też: [[kalendarz]]
 
* Ludzie są bogaci światem, który sam sobie tworzą.
** Zobacz też: [[bogactwo]], [[świat]]
 
* Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.
Linia 28 ⟶ 31:
* To, co różni kilkudziesięcioletnich od kilkunastoletnich chłopców, to głównie cena ich zabawek.
** Zobacz też: [[chłopiec]], [[mężczyzna]]
 
* W życiu każdej kobiety mężczyzna powinien być dodatkiem do życia, a nie celem samym w sobie.
** Zobacz też: [[kobieta]], [[życie]]
 
* Zawsze już na początku każdej znajomości chciałam wiedzieć, co mogę dostać – na przykład ciepłą dłoń na spacerze. Chciałam prawdy. A w tę wpisane jest przecież ryzyko rozczarowania. Trzeba wiedzieć, czy na spacerze może zabraknąć nie tylko dłoni, ale i tożsamej duszy. Być może powie Pan, że jest w tym coś z asekuranctwa. Być może, zwłaszcza że na początku każdej znajomości karne punkty, które zdobywa kandydat na kochanka czy męża, właściwie nie bolą. Nie ma więc i mowy o klęsce. Łatwo powiedzieć sobie wówczas: To nie ten. Było i nie będzie. Adieu! Dopiero po przebiegnięciu takiej „ścieżki zdrowia” i już z tą ręką w ręce, można z beztroską założyć na nos różowe okulary. Okulary miłości. Skoczyć z trampoliny uczuć na główkę do morza uczuciowego szaleństwa.