A nie mówiłam!: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m →‎Judyta: lit., ort., int.
Alessia (dyskusja | edycje)
m zob. też
Linia 1:
[[Plik:Katarzyna Grochola.jpg|mały|<center>Katarzyna Grochola]]
'''[[w:A nie mówiłam!|A nie mówiłam!]]''' – [[powieść]] obyczajowa autorstwa [[Katarzyna Grochola|Katarzyny Grocholi]].
 
==Judyta==
Linia 17:
 
* Jedyne czego mężczyznom zazdroszczę, to – wbrew temu co głosił Freud – nie penisa, ale zdolności do zasypiania wszędzie, w każdych warunkach i na czas dowolny. Dotyczy to wszystkich znanych mi mężczyzn. Na siedząco, na stojąco, w łóżku, przed telewizorem, w czasie seksu. No, może przesadziłam.
** Zobacz też: [[Zygmunt Freud]]
 
* Jest taki sposób stuprocentowy (...) żebyś poznał kobietę uczciwą, dobrą, mądrą, dowcipną, i tak dalej. Najpierw sam się musisz taki stać! Bo dobro przyciąga dobro.
** Opis: do Konrada.
** Zobacz też: [[dobro]]
 
* Jestem przeciwna utwierdzania ludzi w przekonaniu, że ślepy los rządzi ich losem, że istnieje jakiś cudowny sposób, że można odmienić swoje życie za pomocą fetysza, gwiazd, kart, kamienia czy czegokolwiek. A już najmniej wierzę w słowo pisane.
Linia 32 ⟶ 34:
 
* Mężczyźni w ogóle mają gorzej, bo trudno im się przyznawać do własnych uczuć takich jak strach, niepewność czy przerażenie.
** Zobacz też: [[strach]]
 
* – Na kaca najlepsza jest praca – mruknął Adam.<br />– Czytałam, że seks.<br />– Służę uprzejmie.<br />– Nie żartuj! – Aż mnie przeszedł dreszcz. Alkoholicy na pewno się nie rozmnażają, jestem przekonana.
** Opis: rozmowa Adama z Judytą
** Zobacz też: [[kac]], [[praca]]
 
* Na zapas nie warto się martwić, na zapas warto się cieszyć.
Linia 41 ⟶ 44:
 
* Nasze dzieci będą się uczyły na własnych błędach, trzeba je tylko wspierać, kiedy tego potrzebują, i kochać. Zawsze.
** Zobacz też: [[błąd]]
 
* Nie twierdzę, że każdy musi żyć w szczęśliwym związku, a nawet w jakimkolwiek związku. Jak mawia pewna kobieta – niektórzy są heteroseksualni, ale też im najlepiej, kiedy są sami.
 
* Nie wydaje mi się, żeby człowiek musiał być pesymistą. Chyba, że ktoś żyje gdzieś daleko, w jakimś kraju, w którym jest obrzydliwie dobrze, wesoło, ciepło, bogato – o bardzo proszę, wtedy maleńka dawka pesymizmu jest wskazana, dla zachowania równowagi, zdrowia psychicznego oraz harmonii.<br />Co innego, kiedy żyjemy tu i teraz. Tutaj jest potrzebna potężna dawnadawka optymizmu, z tych samych powodów. To znaczy dla zachowania równowagi w przyrodzie.
** Zobacz też: [[optymizm]]
 
* O seksie w naszym kraju mogą mówić tylko nastolatki, a nie kobiety dojrzałe. Kobiety dojrzałe mogą o tym pomyśleć w tajemnicy przed własnymi dziećmi i, rzecz jasna, rodzicami.
** Zobacz też: [[seks]]
 
* – Obraziłaś się – pyta Adam?<br />– Nie widzę kogoś na tyle ważnego, żebym się mogła porządnie obrazić, a na byle kogo się nie obrażam, bo po co?
Linia 55 ⟶ 61:
 
* Piwo to jest to samo co kieliszek wina, a kieliszek wina to jest to samo co kieliszek wódki. Chodzi o to, że oszukujemy się, dając społeczne przyzwolenie na reklamy piwa. Młodzi ludzie wyobrażają sobie, że będą lepsi i dojrzalsi, jak sobie walną piwo, które alkoholem nie jest. Jest takim samym jak wóda.
** Zobacz też: [[alkohol]], [[piwo]], [[wino]], [[wódka]]
 
* Prawo mówi, że nie musisz udowadniać swojej niewinności, tylko tobie muszą udowodnić, żeś winny, ale w sądzie jest odwrotnie, za to też zgodnie z prawem. Takie rzeczy to nawet dzieci wiedzą.
Linia 64 ⟶ 70:
 
* Przecież jak pada, to znaczy, że przestanie padać, jak przestanie padać, to wyjrzy słońce, to się zrobi ciepło, to znowu sobie będę mogła narzekać, że upał.
** Zobacz też: [[deszcz]], [[upał]]
 
* Przezwisko „Kura domowa” to wymysł niespełnionych kobiet i zazdrosnych o rodzinę mężczyzn.
Linia 72 ⟶ 79:
* Są i u nas dobre drogi! Podejrzewam. Domyślam się.<br />Mam nadzieję.<br />Na pewno.<br />Na przykład kawałek autostrady między Krakowem i Katowicami. Owszem, nie jest długi, ale ładny. Owszem, nie tani, ale bez przesady. Warto dać dwadzieścia złotych, żeby przejechać w spokoju sześćdziesiąt kilometrów. Strach pomyśleć, co by było, gdyby wszystkie drogi u nas były w tak dobrym stanie! Trzysta kilometrów – i stówa za samo to, że jedziesz! Całe szczęście, że kraj niewielki.
 
* Strzelać do gniazd, to tak jak strzelać do naszych domów.
** Zobacz też: [[dom]], [[gniazdo]]
 
* Tracąc nielubianą pracę, jesteś w uprzywilejowanej sytuacji. Możesz robić wszystko, pod warunkiem że zamiast narzekać – ucieszysz się, zamiast widzieć trudności i ograniczenia – zobaczysz nowe możliwości.
Linia 80 ⟶ 88:
* – W Ameryce też ci z prawej mają pierwszeństwo?<br />– Nie – odpowiedział Huba. – Wszyscy mają znak stopu.<br />– To zabawne – rozbawiłam się. -I wszyscy stoją?<br />– Tak – potwierdził Huba.<br />– Długo? – Byłam bardzo rozbawiona. – Aż się zmienią przepisy?<br />– Ten kto pierwszy dojechał do skrzyżowania, ten pierwszy je przejeżdża. Ten, który był drugi, przejeżdża jako drugi, i tak dalej.<br />Dzięki temu nie ma wypadków.<br />Dzięki temu nie ma wypadków! Coś podobnego! Uwierzyłby kto w takie rzeczy! U nas są światła i pierwszeństwo z prawej, a i tak ktoś komuś w kuper wjeżdża, a tu, weź, człowieku, i pamiętaj, żeś przyjechał na to skrzyżowanie czterdziesty ósmy i odliczaj! Jednak nasze kraje są zupełnie różne.
** Opis: rozmowa Judyty z Hubą.
** Zobacz też: [[USA]]
 
* Warto czasem spojrzeć na rzecz z dystansem, a zawsze warto się uśmiechnąć, nawet roześmiać, jeśli jest ku temu powód.
Linia 104 ⟶ 113:
* Nie zawsze rzeczywistość jest taka, jak wygląda na pierwszy rzut oka.
** Postać: Ula
** Zobacz też: [[rzeczywistość]]
 
* Nigdy się, mój synu, nie żeń (...). Albo prowadź dziennik. Codziennie. Żebyś wyrwany do odpowiedzi mógł zajrzeć. Sześćdziesiąty siódmy rok, lipiec, temperatura dwadzieścia cztery stopnie, wiatr umiarkowany, moja żona niezadowolona. Powód nieznany.
** Opis: Ojciecojciec Judyty do Grześka
 
* Numerów się nie czyta, numery się robi!
Linia 119 ⟶ 129:
 
* Związek konstruuje się przed ślubem. Wtedy zachodzą pewne zmiany, które mają wpływ na przyszłe życie. Jeśli nie postawi się partnerowi granic w fazie początkowej związku, potem nie będzie można wymagać od partnera poszanowania twoich granic.
** Postać: Matkamatka Judyty
 
==Cytaty o książce==