U Pana Boga za piecem: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Alessia (dyskusja | edycje)
uzupełnienie, formatowanie, grafika
Linia 1:
'''[[w:U Pana Boga za piecem|U Pana Boga za piecem]]''' – polski film komediowy z 1998 roku w reżyserii [[Jacek Bromski|Jacka Bromskiego,]]; autorem scenariusza scenariusz:jest Tadeusz Chmielewski.
 
{{wulgaryzmy}}
==Wypowiedzi postaci==
* Ot, ciekawostka jaka: ludzie jak grzeszo, to powolutku, dokładnie, rozsmakowujo się w tym grzechu, a jak pokutę odprawiajo, to zawsze byle jak i po łebkach.
[[Plik:Swieto Policji-Bialystok-090717-6-BZ.jpg|mały|<center>Andrzej Zaborski<br />w roli komendanta policji</center>]]
** Postać: ksiądz proboszcz.
* Tania, bo tak ma na imię, czy tania, bo mało bierze?
** Postać: Henryk, komisarz policji.
 
===Ksiądz proboszcz===
* Józuś, zaganiaj go do koryta, ale delikatnie, świnia też stworzenie Boże. Naucz się wreszcie, jak chcesz posadę utrzymać. Świnia z miłościo chowana dobre mięsko daje, a jak będziesz na nią krzyczał, nie daj Boże widłami poganiał, to co? A ja nawet w kiełbasie zestresowaną świnię wyczuję.
** Postać: ksiądz proboszcz.
 
* Ot, ciekawostka jaka: ludzie jak grzeszo, to powolutku, dokładnie, rozsmakowujo się w tym grzechu, a jak pokutę odprawiajo, to zawsze byle jak i po łebkach.
* – A skąd mam wiedzieć, gdzie jest Gruzin? Nie znam żadnego Gruzina.<br />– To się dowiesz! Daję ci na to dzień czasu.<br />– Nie mówi się „dzień czasu”.<br />– A u nas się mówi. Mówi się: „idź kupić bułkie chleba”? No to jest to samo.
 
** Postać: Sławek „Rudy” i Henryk, komisarz policji.
==Dialogi==
:'''Sławek „Rudy”:''' A skąd mam wiedzieć, gdzie jest Gruzin? Nie znam żadnego Gruzina.
:'''Henryk:''' To się dowiesz! Daję ci na to dzień czasu.
:'''Sławek „Rudy”:''' Nie mówi się „dzień czasu”.
:'''Henryk:''' A u nas się mówi. Mówi się: „idź kupić bułkie chleba”? No to jest to samo.
 
----
 
*:'''Żona Henryka:''' Henryk No co ty? A co ty masz za sprawy z jakimiś kurwami, co?!<br />– To ty nie wiesz? Policjant, kurwa i złodziej na jednym jado wozie.
:'''Henryk:''' To ty nie wiesz? Policjant, kurwa i złodziej na jednym jado wozie.
 
==O filmie==
* – Tania, bo tak ma na imię, czy tania, bo mało bierze?
* ''U Pana Boga za piecem'' wygląda jak „samo życie”, a w dodatku. Autorzy nie odwracają się bynajmniej od plag trapiących ludzi końca wieku: od poczucia zagrożenia, od rządów mafii i pieniądza, od klęsk bezrobocia, upadku Dekalogu i wynaturzeń demokracji. W ''U pana Boga za piecem'' oglądamy wszystkie te plagi, tyle że – jak w bajce – ujarzmione, podporządkowane dobrym ludziom, którzy zdołali nad nimi zapanować.
** Postać: komisarz policji.
** Autor: [[Tadeusz Lubelski]], „Kino” 12/98
 
* W swoim (...) filmie ''U Pana Boga za piecem'' pokazywałem świat z gruntu dobry, który ma pewne złe cechy.
* – Henryk No co ty? A co ty masz za sprawy z jakimiś kurwami, co?!<br />– To ty nie wiesz? Policjant, kurwa i złodziej na jednym jado wozie.
** Autor: [[Jacek Bromski]]
** Opis: dialog Heńka, szefa policji, z żoną.
** Źródło: rozmowa z Barbarą Hollender, „Rzeczpospolita”, 16 czerwca 2000