Dorota Terakowska: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
→‎Ono: szablon
Linia 25:
 
==''Ono''==
{{osobne|Ono}}
* Ale dlaczego nauczyliśmy się wszyscy jak przeżyć, a wciąż nie umiemy po prostu żyć?
 
* Cień jest dowodem na to, że istnieje światło.
 
* Człowiek to nie matematyka. Nic się w nim ze sobą nie zgadza. Dodasz dwie liczby, wyjdzie ci wynik ujemny. I na odwrót.
** Zobacz też: [[matematyka]]
 
* „Dlaczego kłamiemy przed własnymi dziećmi?”, myśli Teresa. „Dlaczego nikt z nas nie powie: a ja w twoim wieku byłam jeszcze głupsza? Dlaczego udajemy przed nimi, że byliśmy najlepszymi uczniami świata? Wcieleniem cnót i przyzwoitości? Uosobieniem rozumu? Dlaczego, skoro to na ogół zwykłe kłamstwa?”
 
* Książki nie dają odpowiedzi, nawet te najmądrzejsze, ale pomagają stawiać pytania.
 
* Moje marzenia nie sięgają dalej niż do spotkania kogoś, nie wiem kogo, ale kogoś takiego, żeby po tym spotkaniu wszystko się odmieniło.
 
* Najtrudniej jest odnaleźć wolność w czasie wolności, gdyż jej kontury zamazują się, nie wiadomo, gdzie są granice niewoli, a gdzie jej koniec. Można stać się się niewolnikiem kolejnych dni, nic o tym nie wiedząc, niewolnikiem mody, pieniądza, stylu życia, telewizji, kolorowych pism.
 
* Nie ma i nie może być światła bez cienia, a życie w pełnym blasku przedwcześnie by nas wypaliło. Więc musimy czasem zapaść w cień, bylebyśmy zawsze wiedzieli, że gdzieś jest światło, i wędrowali wciąż ku niemu, nawet wtedy, gdy jest daleko.
 
* Nie ma lepszych miejsc. Są tylko lepsi ludzie. Może kiedyś na nich trafię.
 
* Nie można żyć prawdziwie, nie mając pojęcia o miejscu, w jakim się żyje, i o tym, jakie ono było kiedyś.
 
* Nie sposób przepołowić człowieka i powiedzieć mu, że większą część życia spędził w kłamstwie i upokorzeniu, a nawet w kolaboracji. To przecież było nasze życie, drugiego nam nie dadzą.
 
* Nie wstydzimy się oglądać razem zbrodni, katastrof, tragedii, przemocy, ale nie umiemy wspólnie oglądać miłości. Wstydzimy się. Dlaczego?
 
* Niedobry jest brak miłości i niedobry jej nadmiar.
 
* Ono, dlaczego nie lubimy swoich miast? Swoich domów? Swoich ulic? Widoku z okna? Dlaczego pies umie polubić swoją budę i nie chce zamienić jej na inną? Czy jest wierny i kocha raz na całe życie? A my, czy potrafimy kochać, czy tylko udajemy?
 
* Ono jest swoje własne, Ewa. Nie rób mu tego, co robią wszyscy rodzice: więzimy dzieci w naszych własnych ambicjach i nadziejach. Daj mu kiedyś wolność.
 
* Szczęście nie zna politycznych granic i układów, nie hołduje żadnej ideologii, ba, ono nawet bywa niezgodne z dekalogiem.
 
* Z miłością jest jak ze snem, nie da się odespać nieprzespanych nocy.