Philip Kindred Dick: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m szablon
Dodanie dwóch cytatów z jednego z najlepszych opowiadań Dicka, dziwne, że nic tutaj nie było z Wiary naszych ojców.
Linia 178:
 
* Każdy tworzy sobie poszczególne części, fragmenty swojej własnej rzeczywistości, gdy umiera – jego świat, ten niepowtarzalny świat znika razem z nim. Na zawsze.
 
* Pomyślał, jesteś Bogiem.
- Panie Chien - głos dobiegał z wnętrza jego głowy, nie od strony bezustnej istoty, która zmaterializowała się na wprost niego. - Miło znów pana spotkać. Nic nie wiesz. Odejdź. Nie interesujesz mnie. Dlaczego miałbym zajmować się śluzem? Śluz; grzęznę w nim, muszę go wydalić i tak zrobię. Mógłbym cię złamać, mogę złamać nawet siebie. Mam pod sobą ostre kamienie, rozkładam je na grzęzawisku. Kryjówki, ustronia bulgoczą jak garnki, dla mnie morze to balsam. Skrawki mego ciała przywierają do wszystkiego. Jesteś mną. Jestem tobą. To bez różnicy, podobnie jak kreatura o rozjarzonych piersiach jest chłopcem lub dziewczyną; możesz nauczyć się doceniać obie formy. - Wybuchła śmiechem.
* Źródło: ''Wiara naszych ojców''
 
* - Założyłeś partię? - zapytał Chien.
- Założyłem wszystko. Partię i anty-Partię, która nie jest partią, którzy są za, i tych którzy są przeciw, tych, których nazywacie jankeskimi imperialistami, i tych, którzy tworzą obóz reakcji. Mógłbym wymieniać w nieskończoność. Wszyscy są moim dziełem. Niczym źdźbła trawy.
* Źródło: ''Wiara naszych ojców''