Leopold Staff: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m formatowanie automatyczne
Linia 17:
 
* Czytam historię<br />I widzę, coś zrobił<br />Przez tysiąclecia, Człowiecze!<br />Zabijałeś, mordowałeś l wciąż przemyśliwasz,<br />Jakby to robić lepiej.<br />Zastanawiam się, czyś godzien, Aby cię pisać przez wielkie C.
* Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów,
 
Wyznawca snów i piękna i uczestnik godów,
 
Na które swych wybrańców sprasza sztuka boska:
 
Znam gorycz i zawody, wiem, co ból i troska,
 
Złuda miłości, zwątpień mrok, tęsknot rozbicia,
 
A jednak śpiewać będę wam pochwałę życia -
 
Bo żyłem długo w górach i mieszkałem w lasach.
 
Pamięcią swe dni chmurne i dni w słońca krasach
 
Przechodzę, jakby jakieś wielkie, dziwne miasta,
 
Z myślą ciężką, jak z dzbanem na głowie niewiasta,
 
A dzban wino ukrywa i łzy w swojej cieśni.
 
Kochałem i wiem teraz skąd się rodzą pieśni;
 
Widziałem konających w nadziejnej otusze
 
I kobiety przy studniach brzemienne, jak grusze;
 
Szedłem przez pola żniwne i mogilne kopce,
 
Żyłem i z rzeczy ludzkich nic nie jest mi obce.
 
Przeto myśli me, które stoją przy mnie w radzie,
 
Choć smutne, są pogodne jako starcy w sadzie.
 
I uczę miłowania, radości w uśmiechu,
 
W łzach widzieć słodycz smutną, dobroć chorą w grzechu,
 
I pochwalam tajń życia w pieśni i w milczeniu,
 
Pogodny mądrym smutkiem i wprawny w cierpieniu.
 
==D==