Gra w klasy: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Kaariokaa (dyskusja | edycje)
Nowa strona: '''''Gra w klasy''''' (hiszp. ''Rayuela'') , powieść Julio Cortázara z 1963 roku. * Bez wiary nie zdarza się nic z tego, co powinno nastąpić,...
 
Kaariokaa (dyskusja | edycje)
przeniesienie cytatów z hasła Julio Cortázar
Linia 1:
'''''[[w:Gra w klasy|Gra w klasy]]''''' (hiszp. ''Rayuela'') , powieść [[Julio Cortázar|Julio Cortázara]] z 1963 roku.
* Bez posiadania siebie nie można posiadać innych, a któż tak naprawdę posiada siebie samego? Któż miałby aż tak dosyć siebie czy też samotności, żeby nie zadowalając się własnym towarzystwem szukać rozrywek w kinie, w burdelu, u przyjaciół albo w absorbującej pracy czy też małżeństwie, po to, aby zostać chociażby samotnym – wśród – innych?
** Zobacz też: [[samotność]]
 
* Bez wiary nie zdarza się nic z tego, co powinno nastąpić, z wiara też zresztą prawie nigdy.
 
* Bywają życia, jak artykuły literackie w periodykach i czasopismach, wspaniałe na pierwszej stronicy, lecz z ogonami ciągnącymi się wstydliwie gdzieś na stronach trzydziestych, wśród ogłoszeń i reklam pasty do zębów.
 
* Człowiek jest rzeczywiście bydlęciem, które się może przyzwyczaić nawet do tego, że się nie może przyzwyczaić.
 
* Człowiek żyje przeświadczony, że nie umknie mu nic interesującego, aż do chwili gdy jakieś drobne przesunięcie ukaże mu na przeciąg sekundy, niestety nie pozostawiając czasu na zrozumienie, o co chodzi<br />ukaże mu jego rozczłonkowane ja, jego nieregularne nibynóżki<br />podejrzenie, że tam dalej gdzie teraz widzę tylko przejrzyste powietrze, albo w tym braku decyzji, na rozdrożu wyboru<br />w reszcie rzeczywistości o której nie wiem nic, sam siebie daremnie oczekuję.
 
* Dla ludzi w jej stylu tajemnica zaczynała się w chwili wyjaśniania jej.
** Opis: o Madze
 
* Geniusz na tym polega, że ogłasza się geniuszem i nie myli się.
Linia 8 ⟶ 18:
* &ndash; Horacio, co to jest absolut? <br>&andash; To są chwile, kiedy coś osiąga maksimum swoich wymiarów, swojej głębokości, swojego zasięgu, swojego sensu i staje się kompletnie nieinteresujące.
** Opis: rozmowa Magi z Horaciem
 
* I jeżeli całujemy się aż do bólu – jest to słodycz, a jeżeli dusimy się w krótkim, gwałtownym wspólnie schwyconym oddechu – ta sekundowa śmierć jest piękna.
 
* I przez tę sekundę wiem, kim jestem, bo znakomicie wiem, kim nie jestem.
 
* I to, co nazywaliśmy kochaniem się, znaczyło może, że stałem przed Tobą z żółtym kwiatem w ręce, Ty zaś przytrzymywałaś dwie zielone świece, a wiatr wiał nam w twarze deszcz wyrzeczeń, pożegnań i biletów metra.
 
* Jakim cudem tu jesteśmy, jak mogliśmy spotkać się tu dziś, jeżeli nie przez prostą grę złudzeń, reguł przyjętych i uznanych, talią kart w ręku obłąkanego.
 
* Nie można nigdy stać się tym, czego się nie zna.
 
* Nie zdobywa się fortec uciekając przed nieprzyjacielem.
 
* Patrzysz na mnie, patrzysz na mnie z bliska, jeszcze bardziej z bliska, oczy powiększają się, zbliżają do siebie, nakładają jedno na drugie, cyklopi patrzą sobie w oczy łącząc oddechy, usta odnajdują się i łagodnie walczą, gryząc się w wargi, leciutko opierając języki o zęby, igrają wśród tego terenu, gdzie przelewa się tam i z powrotem powietrze pachnące starymi perfumami i cisza.
 
* Sam fakt zastanawiania się nad wyborem wykrzywia i zaciemnia to, co wybieramy.
Linia 20 ⟶ 40:
* W imię dawnych czasów robi się największe głupstwa w teraźniejszych.
** Postać: Oliveira
 
* W miarę upływającego czasu, będę czuł coraz mniej, wspominał coraz więcej, ale czymże jest wspomnienie, jeśli nie językiem uczuć, słownikiem twarzy i dni, i zapachów, które powtarzają się jak czasowniki i przymiotniki w przemówieniu, ukradkiem przemykając się poza samą rzecz, aż do czystej teraźniejszości, zasmucając nas lub moralizatorsko pouczając, do chwili kiedy sami stajemy się moralistami, twarz zwrócona wstecz otwiera szeroko oczy, zaś prawdziwa zaciera się powoli, tak jak na starych fotografiach, i nagle Janusem jest już każdy z nas.
 
* Wszystko się powtarza. Dopasowujemy się do zużytych formułek, uczymy się jak idioci już dawno wykutych ról