Stanisław Ignacy Witkiewicz: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
+, źródła
Neutralizr (dyskusja | edycje)
m →‎Inne: + 3 cytaty
Linia 266:
* Literatura – gówienko małe ludzkości wobec filozofii.
** Źródło: ''Jedyne wyjście''
 
* Ludzie dobrzy dla zwierząt bywają potworni w stosunku do bliźnich swoich.
** Źródło: ''Myślę, więc jestem. Aforyzmy, maksymy, sentencje'', oprac. Czesława i Joachim Glenskowie, Antyk, Kęty 1993, ISBN 8386482001, s. 344.
 
* Ludzie nie są znowu tak wielkim bydłem i bez idei żyć im trudno.
** Źródło: ''Myślę, więc jestem…'', oprac. Czesława i Joachim Glenskowie, op. cit., s. 344.
 
* (…) możliwa jest teatralna sztuka w której samo stawanie się, uniezależnione od spotęgowanego obrazu życia, może widza wprowadzić w stan pojmowania metafizycznego uczucia, niezależnie, od tego, czy 'fond' sztuki będzie realistyczne, czy fantastyczne, lub też czy będzie syntezą obu rodzajów w swoich poszczególnych częściach, naturalnie o ile całość sztuki będzie wypływała ze szczerej konieczności stworzenia w warunkach scenicznych wyrazu metafizycznych uczuć w czysto formalnych wymiarach u autora.
Linia 274 ⟶ 280:
* Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół.
** Źródło: ''Wybór dramatów'', Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1983, s. 136.
 
* Niedobrze jest bezkarnie prześcignąć samego siebie.
** Źródło: ''Myślę, więc jestem…'', oprac. Czesława i Joachim Glenskowie, op. cit., s. 344.
 
* O ile alkohol i kokainę zaliczyć można do jadów realistycznych, – potęgują świat nie dając nastroju niesamowitości – o tyle peyotl nazwałbym narkotykiem metafizycznym, dającym poczucie dziwności istnienia, którego w stanie normalnym doznajemy niezmiernie rzadko – w chwilach samotności w górach, późno w nocy, w okresach wielkiego umysłowego przemęczenia, czasem na widok rzeczy bardzo pięknych, lub przy słuchaniu muzyki, o ile nie jest to po prostu normalnym wrażeniem metafizyczno-artystycznym, pochodzącym od pojmowania bezpośrednio samej Czystej Formy dzieła sztuki.