Epoka lodowcowa 3: Era dinozaurów: Różnice pomiędzy wersjami

 

* '''Buck''': Bez paniki. Mamy tu problemy techniczne. wstrzymajcie oddech.<br />'''Edek''': Uff. Już dłużej nie wytrzymam.<br />'''Zdzich''': Zaciągnąłeś się. Oj! Ja też się zaciągnąłem.<br />(Zdzich i Edek duszą się myśląc, że giną)<br />'''Edek''': Zdzichu, my żyjemy!<br />'''Zdzich''': Ale ty śmiesznie gadasz<br />'''Edek''': Ja? Posłuchaj siebie.<br />(Oposy się śmieją)<br />'''Edek''': Dobra, dobra. I raz i dwa.<br />'''Zdzich''' i '''Edek''': Święta Święta czas już tuż!<br />'''Maniek''': Hej! Odbiło wam?<br />'''Diego''' (wciąga gaz): To nie jest trujące.<br />(Diego Zdzich i Edek się śmieją)<br />'''Buck''': Nie śmiać się! Cicho być!<br />'''Zdzich''': Nie śmiać się! Cicho być! (śmiech)<br />'''Maniek''': Wiesz gdzie mam twoje zasady? (śmiech)<br />'''Ela''': Tylko się śmieją co w tym złego?<br />'''Buck''': Oni śmieją się jak tam ci.<br />'''Ela''' (patrzy na szkielety dinozaurów) Nie śmiać się!<br />'''Maniek''': A wiecie co jest najlepsze? Chcieliśmy uratować Sida, a teraz wszyscy zginiemy! (śmiech)<br />'''Edek''': Nawet nie lubię Sida.<br />'''Zdzich''': A kto lubi? Przecież to idiota! (śmiech)<br />'''Diego''': Dzięki, że mnie w to wpakowałeś! Normalnie ubaw po pachy!<br />'''Maniek''': Dziękuję za opuszczenie stada to było po prostu super! (śmiech)<br />'''Maniek''': Gidi gidi gidi<br />'''Buck''': Przestań!<br />Nie kapujecie! Wszyscy zginiemy! (śmiech)<br />'''Ela''': Eh.. Z facetami jak z dziećmi.<br />'''Edek''': Czasami moczę się w łóżku.<br />'''Zdzich''': Nie szkodzi też się moczę w twoim łóżku. (śmiech i na końcu wydostali się ledwo się śmiejąc)<br />'''Maniek''': Zastanawiam się ile z tego słyszałaś.<br />'''Ela''': Zdaje się, że wszystko.

 

* '''Sid''': Mamusia prosi wypluj go. (dinozaur kiwa głową)<br />Jeśli nie wyplujesz Jaśka wyprowadzę was z placu zabaw.<br />Raz. Dwa. Żebym nie musiał mówić trzy. (maluch wypluwa pisklaka)<br />No i proszę okaz zdrowia.<br />'''Pani Mrówkojad''': To nie jest mój Jasio.<br />'''Sid''': Lepszy rydz niż nic.