Terry Pratchett: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m sortowanie, formatowanie automatyczne
Linia 43:
{{Osobne|Czarodzicielstwo}}
(ang. ''Sourcery''; tłum. Piotr W. Cholewa)
 
* – A czym byliby ludzie bez miłości?<br />GINĄCYM GATUNKIEM, odparł Śmierć.
** Zobacz też: [[miłość]]
** ''„And"And what would humans be without love?"<br />Rare, said Death.'' (ang.)
 
* Gdyby porażka nie znała kary, sukces nie byłby nagrodą.
Linia 75 ⟶ 76:
{{Osobne|Straż! Straż!}}
(ang. ''Guards! Guards!''; tłum. Piotr W. Cholewa)
 
* Jeśli cokolwiek przygnębiało go bardziej niż własny cynizm, to fakt, że często nie był aż tak cyniczny jak prawdziwy świat.
 
Linia 146 ⟶ 148:
{{Osobne|Zbrojni}}
(ang. ''Men at Arms''; tłum. Piotr W. Cholewa)
 
* Jeśli człowiek ma dość pieniędzy, trudno mu w ogóle popełnić jakieś przestępstwo. Zdarzają mu się tylko zabawne, drobne niezręczności.
 
Linia 251 ⟶ 254:
==''Prawda'' (2000)==
(ang. ''The Truth''; tłum. Piotr W. Cholewa)
 
* – Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?<br />NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.<br />– Kiedy?<br />TO MOMENT, rzekł Śmierć, POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
** Opis: rozmowa pana Tulipana ze Śmiercią.
Linia 345 ⟶ 349:
==''Piekło pocztowe'' (2004)==
(ang. ''Going Postal''; tłum. Piotr W. Cholewa)
 
* Czasami prawda pojawia się w rezultacie dodania kilku kłamstw i odjęcia ich od całości tego, co wiadomo.
 
* Człowiek musiał podziwiać sposób, w jaki całkowicie niewinne słowa zostały okaleczone, zgwałcone, pozbawione wszelkiego prawdziwego znaczenia i przyzwoitości, a następnie posłane na ulicę, by pracować dla Reachera Gilta, chociaż „synergicznie” prawdopodobnie każde od początku było dziwką.
Linia 373 ⟶ 379:
 
* Zawsze pamiętaj, że tłum, który oklaskuje twoją koronację, jest tym samym tłumem, który będzie oklaskiwał twoją egzekucję.
 
* Czasami prawda pojawia się w rezultacie dodania kilku kłamstw i odjęcia ich od całości tego, co wiadomo.
 
==''Łups!''==
Linia 525 ⟶ 529:
* Nic tylko gwiazdy, rozsypane w mroku, jakby Stwórca rozbił szybę w swoim samochodzie i nie zatrzymał się, żeby zmieść odłamki
 
* To, co nazywamy normalnością, to tylko krąg światła wokół ogniska (Karta świąteczna z kopertą – 20kopertą–20 pensów).