Neal Stephenson: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m kat., formatowanie automatyczne
Linia 70:
* Chester przez cały czas kiwa głową, ale nie przerywa po chamsku, jak uczyniłby każdy młodszy jajogłowy. Młody jajogłowy szybko się obraża, kiedy ktoś obok zaczyna wypowiadać zdania oznajmujące, ponieważ odbiera je jako insynuację, że on sam jeszcze tego nie wie. Natomiast starszy wiekiem jajogłowy ma więcej pewności siebie, a poza tym rozumie, że czasami ludzie potrzebują głośno pomyśleć. Z kolei wysoce zaawansowani jajogłowi rozumieją także, że wypowiadanie zdań oznajmujących, których treść jest znana wszystkim obecnym, stanowi proces społeczny zwany nawiązywaniem rozmowy, nie powinno być zatem pod żadnym pozorem odbierane jako agresja.
** Źródło ''Cryptonomicon'', rozdział ''Seattle'', str. 494, Warszawa 2001
 
* Lawrence Pritchard Waterhouse rusza do bitwy uzbrojony w jedną trzecią arkusza angielskiego papieru maszynowego, na którym wypisano parę słów, czyniąc zeń PRZEPUSTKĘ do Bletchley Park. Ktoś na czarnoniebiesko, piórem Mont Blanc jakiegoś wyższego oficera, nabazgrał na nim jego nazwisko i parę innych rzeczy, zakreślił w kółku zwrot WSZYSTKIE SEKCJE i przystroił pieczęć, rozmazaną jak czerwony pocałunek dziwki – to niedbalstwo bardziej emanuje władzą i potęgą niż precyzja i staranność fałszerza.
** Źródło ''Cryptonomicon'', rozdział ''Ultra'', str. 156, Warszawa 2001
 
* Pierwsze wiadomości stamtąd wskazują, że armia nippońska, podczas długiego tournée po wschodniej Azji, straciła swój pazur. Wygląda na to, że zgwałcenie całej żeńskiej populacji Nankinu i rozniesienie na bagnetach bezbronnych filipińskich wieśniaków nie przekłada się na prawdziwe kompetencje militarne. Armia nippońska wciąż szuka sposobu na zabicie, powiedzmy, stu amerykańskich marines, tak, żeby nie stracić dajmy na to, pięciuset własnych żołnierzy.
** Źródło ''Cryptonomicon'', rozdział ''Cykle'' str. 134, Warszawa 2001
 
* Otaczają go dziewczęta z Bletchley. Uczciły fajrant malując się szminką. Wojenna szminka jest na pewno posklejana z odpadków i resztek, po tym jak wszystko co najlepsze, zużyto do pokrywania wałów śmigieł. Aby ukryć jej paskudne mineralno-zwierzęce pochodzenie, potrzebny jest krzykliwy, zbyt intensywny aromat.<br />To zapach wojny.<br />Waterhouse nie został jeszcze oprowadzony po Bletchley Park, ale wie z grubsza, o co chodzi. Wie, że te nieśmiałe dziewczęta, posłusznie, zmiana za zmianą, przepuszczające przez swe maszyny ryzy zapełnionego bzdurami papieru, zabiły razem więcej żołnierzy niż Napoleon.
Linia 83:
** Źródło ''Cryptonomicon'', rozdział ''Sułtan'' str. 250, Warszawa 2001
 
* Zanim wreszcie się podda i wróci do ładowni, zauważa jeszcze tylko jedną rzecz: uzbrojeni są, kurwa, po zęby. Jakby mieli zabić kilkadziesiąt osób po drodze z samolotu do sracza i z powrotem. Bobby Shaftoe spotkał już kilku takich paranoików podczas swych podróży i niespecjalnie ich lubi [...]<br />Znajduje sobie miejsce na podłodze tuż obok starszego szeregowego Geralda Hotta i wyciąga się. Rewolwerek ukryty w pasie uwiera go w plecy, więc wyciąga go i wtyka do kieszeni. Ale uczucie dyskomfortu przenosi się teraz na sztylet Marine Raider, na plecy, między łopatkami. Widzi, że będzie chyba musiał zwinąć się w kłębek na boku- co się nie udaje, ponieważ do jednego boku ma przypięty standardowy wojskowy pistolet samopowtarzalny Colt, któremu nie dowierza, a na drugim- wzięty z domu rewolwer, któremu ufa. Musi więc gdzieś upchnąć to wszystko i jeszcze rozmaite magazynki, ładownice i inne ustrojstwa. A także wyciągnąć przytroczony do łydki nóż V-44 Gung-ho do karczowania dżungli, dekapitacji Nipów i rozbijania kokosów, oraz krótkolufowego derringera, przyczepionego do drugiej nogi, dla równowagi. Zostawia tylko granaty w przednich kieszeniach, jako że nie planuje kłaść się na brzuchu.
** Źródło ''Cryptonomicon'', rozdział ''W górze'' str. 144, Warszawa 2001
 
 
{{DEFAULTSORT:Stephenson, Neal}}
[[Kategoria:Amerykańscy pisarzeprozaicy]]
 
[[en:Neal Stephenson]]