Kazimierz Karabasz: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
reżyser
 
Alessia (dyskusja | edycje)
m +1, formatowanie automatyczne
Linia 2:
* Czasem widzę u młodych zachłyśniecie się obrazem. Kamera się upowszechniła, sprzęt daje więcej możliwości, można poszaleć. To prowokuje pewną łatwość, czasem nawet pretensjonalność skojarzeń – przy pomocy montażu można kojarzyć rzeczy błahe z poważnymi. To lekceważenia powagi życia. Nie znam żadnego z nowych filmów, który nastawiając się na intensywność obrazu równocześnie poszedłby w głąb. Być może widz chętnie zobaczy efektowne zdjęcia, może okaże się ze to coś znaczy – myślę, że takie są nadzieje autorów. Ale te intensywne obrazy szybko spływają. Tam nie rodzi się uczucie.
** Źródło: [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=31740 Wywiad, 2006]
 
* Nie dostrzegam mód i uważam, że to bardzo dobrze. Moda jest najgłupszą rzeczą, jaka może być w sztuce. Sztuka to nie jest spódnica, która w zależności od mody może być długa albo krótka. Można natomiast mówić o pewnej dobrej tendencji. Przeważa świadomość, że trzeba obserwować.
** Źródło: [http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/mbr.htm „Gazeta Wyborcza”, Łódź, 15 czerwca 2006]
 
* Nie wolno żerować na ekstremach. Na tym, że człowiek jest pijany, pod wpływem narkotyków, chory lub w stanie zagrożenia. Nie może być tak, że stacja telewizyjna przyjeżdża do kogoś i pyta jak się czuje po tym, jak trzy godziny wcześniej stracił całą rodzinę. Człowiek pogrążony w bólu, rozdarciu – to są stany wyjątkowe. Często, szczególnie młodym reżyserom, codzienność wydaje się nudna, chcą nią potrząsnąć. Ale to powierzchowne. Nieszczęście jest nieszczęściem i to widać. Rzeczy ekstremalne mogą się zdarzyć, ale to jest moment, a nie temat.